Reklama

Żuków

Zaślubiny z parafią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragnę opisać wydarzenia, które miały miejsce w niedzielę 17 czerwca w parafii Żuków. Te wydarzenia korzeniami tkwią w parafii Wniebowzięcia NMP w Kraśniku. Tydzień wcześniej w kraśnickiej świątyni ks. kan. Jan Wielgus zorganizował pożegnanie wikariuszowi ks. Zbigniewowi Kasprzykowi, mianowanemu przez abp. Józefa Życińskiego proboszczem parafii Żuków w dekanacie bychawskim. Ks. Zbigniew Kasprzyk w niedzielę 17 czerwca został wprowadzony liturgicznie przez dziekana bychawskiego ks. kan. Andrzeja Kusia w prawa i obowiązki proboszcza. Słowo Boże podczas Liturgii wygłosił dotychczasowy przełożony ks. Zbigniewa, ks. kan. Jan Wielgus, który obok dziekana bychawskiego uczestniczył w uroczystej koncelebrowanej Mszy św. Na tej uroczystości zgromadzili się miejscowi parafianie, przyjechało sporo parafian kraśnickich i wielu księży z różnych zakątków archidiecezji lubelskiej i diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Z wielkim wzruszeniem przeżyliśmy moment, kiedy przed rozpoczęciem Mszy św. u stóp Ołtarza Rodzice Księdza Proboszcza, łamiącym się głosem, nad klęczącym synem - kapłanem wypowiadali słowa błogosławieństwa: " Kochany Synu - Kapłanie, błogosławimy Tobie, abyś był zawsze wiernym i pokornym sługą Boga i ludzi, pamiętając, żeś wzrastał w cieniu cudownej Matki Bożej Krasnobrodzkiej". Kiedy ks. Zbigniew klęcząc całował spracowane ręce matki i ojca, trudno było powstrzymać łzy, które same płynęły z oczu. Potem nastąpiła ceremonia zaślubin z parafią, życzenia i wygłoszone przez proboszcza ks. Zbigniewa Kasprzyka przemówienie.

"Przychodzę do was z polecenia Arcypasterza z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Kraśniku, w której pracowałem 4 lata. Przychodzę do was w imieniu Chrystusa i Kościoła - mówił ks. Kasprzyk - i cieszę się, że obok tutejszego gospodarza dekanatu bychawskiego towarzyszy mi ze słowem Bożym mój dobry dotychczasowy proboszcz i dziekan kraśnicki ks. kan. Jan Wielgus i jego zastępca vice dziekan ks. kan. Jan Strep. Obok nich, z czego również bardzo się cieszę, jest mój były proboszcz i dziekan ks. kan. Stanisław Szczuka. Bardzo się cieszę, że w dzisiejszych uroczystościach towarzyszą mi kapłani: sąsiedzi, przyjaciele i koledzy z roku". Po krótkim powitaniu Ksiądz Proboszcz przedstawił się swoim parafianom, mówiąc: "Nazywam się ks. Zbigniew Kasprzyk. Mam 14 lat kapłaństwa i 39 lat życia. W ciągu tych 14 lat byłem wikariuszem w Tyszowcach, Chełmie, Kamieniu i ostatnie 4 lata w Kraśniku Lubelskim. Wszystkie te parafie, księży proboszczów i kolegów wikariuszy, wspominam z największym szacunkiem. Urodziłem się w cieniu Matki Bożej Krasnobrodzkiej, Pani Roztocza i Ziemi Zamojskiej. Od lat przedszkolnych pod ręką niezapomnianego ks. kan. Kazimierza Wójtowicza usługiwałem codziennie do Mszy św. i w sercu moim na całe życie pozostał ogromny kult Matki Najświętszej. Ogromnie ceniłem sobie i widziałem znak Opatrzności Bożej, że przez ostatnie 4 lata pod ojcowską, przyjacielską troską obydwu duszpasterzy kraśnickich Matka Najświętsza, tym razem Pani Kraśnicka, przygotowywała mnie do samodzielnej pracy duszpasterskiej. Dziś, w poczuciu odpowiedzialności szczególnie za wasze zbawienie, ale i za zastane dziedzictwo, staję przed ołtarzem Pańskim w świątyni, która dziwnym rządzeniem Opatrzności Bożej nosi imię Matki Najświętszej Królowej Polski".

Nowy Proboszcz w imieniu własnym oraz parafii podziękował za przygotowanie uroczystości zaślubin z parafią gospodarzowi dekanatu ks. dziekanowi kan. Andrzejowi Kusiowi, ks. dziekanowi kan. Janowi Wielgusowi za piękne słowo Boże, na ręce ks. kan. Jana Strepa złożył podziękowania wszystkim przybyłym kapłanom. Szczególne słowa wdzięczności zostały skierowane do Rodziców oraz do Braci Janusza i Andrzeja, na których zawsze, w doli i niedoli, ks. Kasprzyk może liczyć. Po skończonej Mszy św. liczni kapłani - przyjaciele i koledzy ks. Zbigniewa przeszli na spotkanie, a miejscowy Lud Boży, zbudowany i umocniony przeżyciami religijnymi wrócił do swoich domów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Kalikst I

Niedziela łowicka 41/2002

[ TEMATY ]

św. Kalikst

Autorstwa Hugo DK - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

Św. Kalikst - odważny duszpasterz

14 października Kościół wspomina liturgicznie świętego papieża Kaliksta I, męczennika, który poniósł śmierć męczeńską w roku 222. Imię tego Świętego łączy się przede wszystkim z rzymskimi katakumbami, tj. podziemnymi chrześcijańskimi cmentarzami. Katakumby te prezentują pierwszy, udokumentowany źródłami cmentarz chrześcijański rzymskiej wspólnoty wiernych, gdzie w III w. chowano również w specjalnym grobowcu biskupów rzymskich. Życie Kaliksta znamy stosunkowo dobrze z relacji św. biskupa Hipolita Rzymskiego. Dowiadujemy się od niego, że był niewolnikiem rzymianina Aureliusza Karpofora, który go wyzwolił i wychował w wierze. Kalikst założył kantor bankowy, w którym lokowała pieniądze ludność chrześcijańska; niestety, na skutek niewłaściwie prowadzonej rachunkowości doprowadził go do upadku, za co został skazany na ciężkie roboty; wkrótce uwolniony dzięki wstawiennictwu współwyznawców rozpoczął na nowo prowadzenie kantoru. Jednak niedługo po tym za wtargnięcie w szabat do synagogi w poszukiwaniu zbiegłego dłużnika został skazany przez prefekta Rzymu na katorżniczą pracę w kopalniach na Sardynii. Ale, jak wspomina św. Hipolit, Kalikst miał życzliwych ludzi nawet na dworze cesarskim, dlatego wkrótce - tym razem dzięki wstawiennictwu Marcji, konkubiny cesarza Kommodusa - wyszedł na wolność i osiadł w Ancjum. W roku 199 w zamian za poparcie udzielone podczas elekcji, stał się zaufanym współpracownikiem papieża Zefiryna, który niebawem udzielił mu święceń, mianował swoim doradcą oraz zlecił nadzór nad niższym duchowieństwem. Kalikst musiał być wyjątkowo utalentowany, skoro papież oddał pod jego opiekę także nadzór nad cmentarzem przy via Appia, który znacznie powiększył i jak już było powiedziane, otrzymał jego imię. Kaliksta darzono tak wielkim zaufaniem, że po śmierci Zefiryna w roku 217 właśnie on został uznany za jego godnego następcę. Ciekawe, że w tej "kampanii wyborczej" wygrał z bardzo uzdolnionym i intelektualnie stojącym wyżej od niego św. Hipolitem; ten odtąd będzie niechętnie ustosunkowany do Kaliksta. To właśnie w jego pismach znajdujemy najwięcej informacji o papieżu-męczenniku. Czas, w którym przyszło św. Kalikstowi sprawować urząd następcy św. Piotra, był bardzo niebezpieczny dla Kościoła. Otóż od II w. w Rzymie chrześcijaninowi, który po chrzcie popełnił grzech ciężki, tylko raz przyznawano możliwość pokuty. Uważano, że Kościół nie ma prawa dopuszczać do Eucharystii grzesznika, który po chrzcie popełnił po raz drugi grzech śmiertelny. Zostawiano go wyłącznie Miłosierdziu Bożemu. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Objawienia Serca

Niedziela Ogólnopolska 42/2016, str. 17-18

[ TEMATY ]

turystyka

klasztor

Serce Jezusa

Margita Kotas

Bazylika pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Paray-le-Moniak przegląda się w rzece Bourbince

Bazylika pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Paray-le-Moniak przegląda się w rzece Bourbince

Choć kult Serca Jezusowego istnieje od średniowiecza, kluczowe znaczenie dla jego rozwoju mają cztery objawienia, których w zaciszu klasztoru doznaje skromna siostra wizytka Małgorzata Maria Alacoque

Klasztor Wizytek w Paray-le-Monial dokonuje aktu oddania się Bożemu Sercu, a w 1688 r. wybudowana zostaje kaplica poświęcona Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Z klasztoru kult Serca Jezusowego rozprzestrzenia się na całą Francję i świat.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy miłość karmi głodnych

2025-10-14 17:02

[ TEMATY ]

pomoc

adhortacja

Leon XIV

Adhortacja Dilexi te

Vatican Media

parafia NMP Królowej Polski w Chojnicach

parafia NMP Królowej Polski w Chojnicach

Adhortacja apostolska Dilexi te Papieża Leona XIV przypomina, że miłość chrześcijańska nie może zatrzymać się na słowach, ale musi wyrażać się w czynie. W takim duchu – już od 28 lat – parafia NMP Królowej Polski w Chojnicach realizuje „miłosierdzie w praktyce”. To konkretne dzieło – jadłodajnia, miejsce, gdzie człowiek otrzymuje nie tylko ciepły posiłek, ale i godność oraz „pokarm duchowy”.

„Wydajemy około 120–130 solidnych obiadów dziennie” - mówi proboszcz parafii ks. Janusz Chyła. „Są to pełnowartościowe posiłki. W piątki osoby korzystające z jadłodajni otrzymują prowiant także na weekend” - dodaje. Jadłodajnia – prowadzona już prawie od 30 lat – każdego roku obsługuje setki osób potrzebujących. Finansowanie pochodzi z różnych źródeł: Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, wsparcia parafii oraz dobrowolnych datków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję