O tej walce mówi cały bokserki świat. Oglądając angielską telewizję ciągle widać reklamy pojedynku, na który z niecierpliwością czekają kibice bokserscy na całym świecie. "To będzie prawdziwa bokserska uczta" - pisze jeden z popularnych angielskich dzienników, Daily Mail.
W sobotę na Wembley zmierzą się w niej dwaj złoci medaliści olimpijscy i zawodowi mistrzowie świata: były (Władymir Kliczko) i aktualny (Anthony Joshua). 41-letni Kliczko to prawdziwa legenda boksu, dzierżył tron królewskiej kategorii ponad dziesięć lat.
Czternaście lat młodszy Joshua jeszcze trzy lata temu pomagał mu w przygotowaniach do wygranej przez nokaut walki z Bułgarem Kubratem Pulewem. Spędził z nim w ringu 20 rund i po sparingach odbierał gratulacje od Kliczki, który już wtedy widział w młodym Angliku swojego następcę.
O ich starciu zaczęto mówić pod koniec zeszłego roku, gdy Tyson Fury wycofał się z drugiej walki z Kliczką (Fury nieoczekiwanie pokonał w Duesseldorfie młodszego z braci Kliczków i odebrał mu wszystkie pasy). Właśnie wtedy pojawił się pomysł walki Kliczki z Joshuą.
Sukces finansowy tego sportowego wydarzenia jest pewny. Wembley zostało wyprzedane błyskawicznie. W USA relację z Londynu pokażą największe amerykańskie telewizje Showtime i HBO.
Joshua mimo młodego wieku osiągnął w boksie bardzo wiele- 18 walk, 18 zwycięstw, 18 nokautów. Jak mało kto potrafi wykorzystać każdy błąd przeciwnika. Jednak nigdy na drodze Joshuy nie stał ktoś taki jak Kliczko. Ukrainiec ma wprawdzie już 41 lat, ale posiada też ogromne doświadczenie i podobnie jak Joshua wygląda jak prawdziwy gladiator. Jednym z jego problemów może być to, że wraca po długiej przerwie wynoszącej ponad rok czasu.
Joshua na zawodowym ringu jeszcze nie przegrał, lecz jako amator doświadczył już porażki. Kliczko przegrywał cztery razy (Ross Puritty, Corrie Sanders, Lamon Brewster, Tyson Fury). Trzy razy przed czasem i raz na punkty. Za każdym razem po porażce przed czasem umiał się jednak podnieść i zdołał wygrać swoją następną walkę! Jak będzie na Wembley w sobotę? Eksperci są podzieleni, jedni stawiają na starego mistrza, inni na młodego czempiona organizacji IBF. Ciężko przewidzieć wynik walki, ale emocji z pewnością nie zabraknie!
Reprezentacja Włoch w swoim drugim meczu grupowym przypieczętowała awans do 1/8 finału mistrzostw Europy. Po zwycięstwie 3:0 nad Turcją pokonała w takim samym stosunku Szwajcarię. Bohaterem spotkania na Stadionie Olimpijskim w Rzymie był Manuel Locatelli. 23-letni pomocnik Sassuolo dostał szansę gry na Euro, zastępując w podstawowym składzie wciąż leczącego kontuzję Marco Verrattiego. W środę zdobył dwie pierwsze bramki dla gospodarzy.
Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.
Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.