Bp Piotr Dudziec urodził się w 1906 r. we wsi Rembisze Kolonia, na terenie obecnej diecezji łomżyńskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bł. abp. A. J. Nowowiejskiego w 1932 r. i rozpoczął
pracę w parafii Zegrze. II wojna światowa zastała go na stanowisku prefekta gimnazjum w Sierpcu. Jako kapelan wraz z IV pułkiem Strzelców Konnych z Płocka przebył szlak od Działdowa do Rawy Ruskiej. Po
wojnie, od 1945 r. pełnił funkcję kanclerza Kurii Diecezjalnej Kieleckiej, ale już w 1947 r. przybył do Płocka, gdzie został kierownikiem Wydziału Duszpasterskiego Kurii, a także wykładowcą
teologii duszpasterskiej w płockim Seminarium. 28 kwietnia 1950 r. Pius XII mianował go biskupem pomocniczym w Płocku. Bp Piotr Dudziec brał udział w trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II. Od 1955 r.
pełnił także funkcję Delegata Episkopatu ds. Trzeźwości. Nieliczne dokumenty i wspomnienia, które się zachowały, świadczą o tym, że dostrzegał zagrożenie wynikające z nadużycia alkoholu przez polski naród,
a na polu apostolstwa trzeźwości szczególne zadania przypisywał kapłanom.
Na początku Mszy św., upamiętniającej pobyt bp. Dudźca w Nasielsku i jego nagłą śmierć, Biskupa Romana powitał proboszcz ks. prał. Kazimierz Śniegocki, a także parafianka, która tamtego pamiętnego
dla Nasielska dnia znajdowała się w grupie młodzieży przyjmującej bierzmowanie z rąk bp. Piotra Dudźca.
Do postaci zmarłego nawiązał także Biskup Roman w swoim kazaniu, wspominając, że to właśnie z rąk bp. Dudźca przyjmował jako dziewięcioletni chłopiec sakrament bierzmowania, a w kilkanaście lat później,
właśnie 13 czerwca, sakrament kapłaństwa. „Dziś tu, do Nasielska, zabrałem rzeczy, których używał Biskup Piotr, a które stały się moim udziałem - mówił Kaznodzieja. - Mam na sobie krzyż,
który otrzymałem niejako w spadku po mym poprzedniku”.
Zwracając się do młodzieży, która tego dnia miała także otrzymać sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, bp Roman Marcinkowski powiedział m.in.: „Chcecie wypowiedzieć dziś swoje »tak«
Panu Bogu. Są ludzie, którzy choć w swoim życiu otrzymali bierzmowanie, jednak mówią Bogu »nie«, podporządkowując swoje życie komuś lub czemuś innemu. Wierzę, że wy chcecie ze swojego życia
uczynić coś pięknego i nadać mu głębszy sens”. Ksiądz Biskup jednocześnie ostrzegł młodych, że w ich życiu pojawią się ludzie, którzy będą starali się nimi manipulować. „Będą was zwodzili
różni ludzie, nie dlatego, że tak bardzo im zależy na tym, byście byli kimś w życiu, ale dlatego, że chcą z Was żyć” - mówił. Biskup Roman wskazał również na wagę decyzji przyjęcia sakramentu
bierzmowania jako decyzji podejmowanej samodzielnie i owocującej przez całe życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu