Przychodzą całymi rodzinami, mniej lub bardziej zorganizowanymi grupami; dzieci, młodzież i starsi. Wielu z nich przyjechało do Krakowa specjalnie na Targi, nieraz z odległych miast i miejscowości, i czynią to po raz kolejny.
Byli też obcokrajowcy, jak np. małżeństwo Amerykanów polskiego pochodzenia z Waszyngtonu, którzy przyszli także do stoiska Niedzieli ( C- 6), aby zabrać archiwalne numery „Niedzieli”. Byli mile zaskoczeni, że można nas czytać w Internecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W sobotę na stoisku „Niedzieli” pracowali z dużym zaangażowaniem: Żaneta Starszak, Waldemar Dudkiewicz i Lech Szelka. Przy naszym stoisku zatrzymywali się czytelnicy w różnym wieku. Rodziny z dziećmi były częstowane nie tylko najlepszymi krówkami, ale także archiwalnymi numerami „Tęczy”. Starsze, takie już samodzielne, wnuki kupowały swym babciom i dziadkom książkowe prezenty, a przy okazji dostrzegały płyty z filmami (m.in. „My wszyscy z niego” i „Santo subito”) i chętnie je nabywały. – „Niedziela” to dobre czasopismo – słyszeliśmy niejeden raz. – O, jak dobrze że tu jesteście !- cieszyła się starsza pani, kupując „Kalendarz katolika patrioty” na 2018 r.
Było gwarno i radośnie. Jedni przychodzili do nas, aby się spotkać z konkretnymi osobami. Inni, aby zainteresować nas swoimi tematami i proponować współpracę. Były też miłe spotkania z osobami znanymi i popularnymi, których na targach spotyka się co krok. Wielu z nich zaglądało na nasze stoisko. To był dobrze spożytkowany czas!