Reklama

Z lektury Biskupa Romana

Jak Żywy Różaniec kruszył okowy komunizmu?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

,,Taka jest siła modlitwy, że potrafiła kruszyć nawet okowy systemu komunistycznego. Bo z modlitwy rodzi się spokój serca i odwaga potrzebna w wyznaniu wiary. Ostatnio prze-czytałem na ten temat w interesującej książce ks. dr. Józefa Dębińskiego, proboszcza parafii Mąkoszyn, ,, Papież Pius XII a Polska w latach 1939 - 1945´´, Poznań-Inowrocław 1998, s. 77. Autor omawia nie tylko sytuację Kościoła pod okupacją hitlerowską, ale również sowiecką. Zajmująca lektura.

Serdecznie pozdrawiam

Biskup Roman

Nastał taki moment, szczególnie w latach 1937-1941, że nie było już otwartych kościołów ani księży, a pub-liczne przejawy kultu religijnego stały się niebezpieczne. Ale i wtedy ludzie się modlili, choć w największej tajemnicy, niekiedy nawet przed sąsiadami.

Wierzący chodzili często modlić się na cmentarz, który był miejscem poświęconym, na którym stały krzyże. Publicznie nikt wtedy nie śmiał nawet się przeżegnać. Chowano wszystkie przedmioty religijne, jak: obrazy, krzyże, różańce, książeczki do nabożeństwa, bowiem chodziły komisje, które je spisywały. Ich posiadanie władze traktowały jako dowód kontrrewolucyjnego nastawienia rodziny. A to groziło aresztowaniem, więzieniem i deportacją. Święta Bożego Narodzenia obchodzono bez żadnych zaszczytnych oznak religijnych, bez choinki i kolęd. Najważniejszym jednak momentom życia pewna część ludności nadawała i w tych warunkach charakter religijny, a to w ten sposób, że ktoś lepiej przygotowany chrzcił dzieci, nowożeńcy klękali pod krzyżem i matka lub babka podpowiadała im religijną przysięgę małżeńską, którą oni powtarzali; na pogrzebie śpiewano pieśni religijne i modlono się. Bywało, że ludzie w nocy i przy zasłoniętych szczelnie oknach zbierali się na wspólne odmawianie Różańca. W tych strasznych czasach jedyną formą zorganizowanego życia religijnego był Różaniec, a dokładnie mówiąc Żywy Różaniec. Dlatego władze sowieckie uważały go za symbol czegoś najbardziej niebezpiecznego, co należało tępić. Sprawa ukrytego życia religijnego w Sowietach pod terrorem jest niesłychanie bogata i to w miarę odkrywania nowych źródeł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja łowicka w Rzymie – jedność, prośby i umocnienie

2025-10-03 19:57

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

Papież Leon XIV

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Spotkanie z Papieżem to znak jedności z Kościołem powszechnym oraz umocnienie naszej wiary - wskazał bp Wojciech Osial, który w Rzymie towarzyszy pielgrzymom z diecezji łowickiej. Dziś wierni uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w rzymskim kościele Sant’Agnese in Agone. W sobotę Polacy wezmą udział w audiencji jubileuszowej Ojca Świętego Leona XIV.

Biskup łowicki w rozmowie z Vatican News podkreślił osobisty i duszpasterski wymiar obecności diecezji łowickiej w Rzymie. Wskazał na dwie najważniejsze intencje, które przywiózł ze sobą do grobu Apostołów. „Przybywamy jako pielgrzymka jubileuszowa diecezji łowickiej i zapewne każdy z pielgrzymów przynosi swoje osobiste intencje, ale ja jako biskup, jako pasterz diecezji łowickiej mam w sercu takie dwie intencje” - powiedział. Pierwsza z nich to modlitwa wstawiennicza za tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji: „Modlę się za chorych kapłanów i za chorych oraz za kapłanów, którzy przeżywają różnorodne trudności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję