Reklama

Pielgrzymka do Grodna i Wilna

Śladami naszych ojców

Do tradycji Stowarzyszenia Rodzin Katolickich przy parafii pw. Świętej Trójcy w Lubaniu należą już corocznie organizowane pielgrzymki dla członków SRK, ich rodzin, przyjaciół i licznego grona sympatyków. Przypomnę, że w ubiegłym roku zorganizowaliśmy pielgrzymkę śladami ks. prał. Jana Winiarskiego, długoletniego proboszcza naszej wspólnoty parafialnej. Tym razem udaliśmy się do Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. Ta pielgrzymka dostarczyła nam wielu duchowych przeżyć i wrażeń.

Niedziela legnicka 39/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek wyprawy

Na pielgrzymkę śladami naszych ojców do Grodna i Wilna wyruszyliśmy 5 lipca o godz. 3.00. Pierwszym przystankiem na pielgrzymim szlaku była Trzebnica. W sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej, patronki rodzin polskich i zgody między narodami, nasi kapelani - dziekan ks. Mieczysław Jackowiak oraz proboszcz ks. Jan Lombarski odprawili Mszę św. w intencji uczestników pielgrzymki. Po Eucharystii mieliśmy okazję podziwiać piękno milickich stawów. Tutaj zorganizowane zostało spotkanie ze znanym autorem licznych publikacji i książek ks. Andrzejem Buryłą, który zaprezentował nam swoją najnowszą książkę zatytułowaną Diabeł nie ma urlopu - Słabość i Miłosierdzie. Kolejnym punktem na trasie był Kalisz. W południe w bazylice św. Józefa bp Teofil Wilski przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej wspólnej z naszymi kapłanami. Po zwiedzeniu Kalisza, jednego z najstarszych miast w Polsce, obiadem podjął nas prezes wytwórni soków „Hellena” Zenon Sroczyński wraz z synem. Jest to wspaniały człowiek, społecznik, znany z wielu szlachetnych i bezinteresownych działań na rzecz innych. Jak sam wyznaje, tym, co daje mu siłę do trudnej pracy, jest wiara i Bóg. W imieniu wszystkich pielgrzymów prezes naszego stowarzyszenia pani Krystyna Maładzińska-Iwanow podziękowała panu Sroczyńskiemu za Pomoc przy budowie naszego pomnika Millennium w Lubaniu, jak również za to spotkanie. Następny przystanek i pierwszy nocleg zaplanowaliśmy w Niepokalanowie. Tutaj mogliśmy zgłębić tajniki życia św. Maksymiliana Marii Kolbe. To on właśnie od 1927 r. budował klasztor i sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej. Następnego dnia zwiedzaliśmy Warszawę. Złożyliśmy wizytę w parlamencie RP, gdzie poseł Zbigniew Wasserman - członek Stowarzyszenia Katolickich Prawników Polskich opowiedział nam o pracach parlamentu i o tym, jak tworzone jest prawo. Odbyliśmy również krótki spacer po Łazienkach i Starówce. Nie mogliśmy ominąć grobu ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze.
Byliśmy także na Powązkach i w katedrze Wojska Polskiego.

Reklama

Spotkanie z matką męczennika

Po noclegu nad Zalewem Zegrzyńskim i porannym spacerze wyruszyliśmy wypoczęci w dalszą drogę w stronę Białegostoku. Zatrzymaliśmy się w słynnym sanktuarium w Świętej Wodzie, widzieliśmy też Górę Tysiąca Krzyży. Ten szczególny dzień głęboko utkwił w naszej pamięci, bowiem w planie naszej pielgrzymki było spotkanie z mamą śp. ks. Jerzego Popiełuszki Marianną Popiełuszko. Byliśmy w rodzinnym domu Księdza Jerzego w miejscowości Okopy. Pani Marianna opowiedziała nam o tym, ile wycierpiała, ale zaraz dodała: „za życie dziękuję Panu Bogu, a od śmierci się nie wymawiam”. Podziękowaliśmy Pani Mariannie za spotkanie naszą pielgrzymkową pieśnią Sutanna. Łzy wzruszenia same cisnęły się do oczu. Warto dodać, że pielgrzymujący z nami ks. Mieczysław Jackowiak odbywał razem z ks. Popiełuszko zasadniczą służbę wojskową. Po pożegnaniu się z panią Marianną pełni wzruszeń i wrażeń udaliśmy się do parafialnego kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli, gdzie nasi księża odprawili Mszę św. w intencji ks. Jerzego Popiełuszki. Po Mszy św. zwiedziliśmy jeszcze izbę pamięci, gdzie zebrane są pamiątki po Księdzu Jerzym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Za granicą

Nocowaliśmy w Supraślu. Po drodze w kierunku granicy państwa zwiedziliśmy jeszcze miejscowość Bohoniki i muzułmańską świątynię. Tutaj właśnie żyje muzułmańska gmina wyznaniowa. Są to potomkowie Tatarów, których osiedlił na tych terenach król Polski Jan III Sobieski. Zwiedziliśmy tutaj jedyny w Polsce drewniany meczet oraz mizar, czyli muzułmański cmentarz. Wreszcie przekroczyliśmy granicę polsko-białoruską i wjechaliśmy do Grodna. W Domu Polskim w Grodnie przyjął nas dr Tadeusz Kruczkowski - prezes Związku Polaków na Białorusi. Wymieniliśmy drobne upominki oraz wysłuchaliśmy obszernych informacji o życiu naszych rodaków na Białorusi. Zwiedziliśmy Grodno. Nad Niemnem urządziliśmy sobie, za zgodą służb granicznych, piknik. Wieczorem tego dnia przekroczyliśmy ponownie granicę Republiki Białoruskiej i późnym wieczorem byliśmy w Wilnie. Nasz wspaniały przewodnik Paweł Giedroyć, szef przewodników wileńskich, robił wszystko, by nasz pobyt w tym pięknym i bogatym w zabytki mieście przebiegał jak najlepiej. W Wilnie zwiedziliśmy wspaniałe zabytki, w tym odnowioną katedrę, starówkę, muzeum Adama Mickiewicza, gdzie nasza koleżanka p. Dworzyńska ofiarowała pani kustosz złotą róże. Na cmentarzu na Rossie złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze na grobach znanych polskich patriotów. Nie zabrakło nas również przy grobie twórcy niepodległego Państwa Polskiego Marszałka Józefa Piłsudskiego. W części wojskowej cmentarza, pośród mogił legionistów i żołnierzy Armii Krajowej, modliliśmy się za wszystkich poległych i pochowanych tutaj Polaków. Szczególnym wydarzeniem naszego pobytu w gościnnym Wilnie było spotkanie z Matką Boską Ostrobramską. Przywitaliśmy się z Matką Bożą przed jej obrazem pieśnią Matko, miej w opiece rodaków z dawnych lat. Tutaj księża kapelani odprawili Mszę św. Szczególnie utkwiły nam głęboko w sercach słowa głoszone przez ks. Lombarskiego o chrześcijańskich korzeniach zjednoczonej Europy.
Wielu z nas było tutaj pierwszy raz w życiu, wielu przyjechało podziękować Matce Najświętszej za opiekę. Natomiast Germaine Nowicka wspomina, że była tutaj w 1938 r. ze swoja panią wychowawczynią i całą klasą maturalną z Warszawy. Natomiast Regina Horbacz przypomina sobie, że kiedy musieli opuścić rodzinne strony i wyjechać w nieznane, mama przyniosła ją tutaj, by prosić Matkę Bożą Ostrobramską o opiekę nad rodziną. Nasz pobyt w Wilnie przypadł akurat na okres kolejnej rocznicy wyzwolenia Wilna przez Armię Krajową podczas operacji pod kryptonimem „Ostra Brama”. Przy pożegnaniu z Wilnem przyrzekliśmy Matce Bożej Ostrobramskiej, że tutaj wrócimy na dłużej w 2006 r., podczas następnej pielgrzymki.

Reklama

Powrót do kraju

Wracaliśmy do Polski przez Troki. Miasto to było pierwszą stolicą Litwy. Warto dodać, że znajduje się tutaj XV-wieczny zamek, zbudowany nad jeziorem przez Księcia Witolda. Mieszkają tutaj do chwili obecnej potomkowie plemienia Karaimów (Tatarów z Krymu). Kowno to drugie co do wielkości miasto Litwy, zwiedziliśmy tutaj starówkę, kościoły, w tym kościół pw. św. Piotra i św. Pawła oraz miejsca związane z pobytem w Kownie naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza. Kierując się w stronę granicy z Polską, gościliśmy jeszcze krótko w zaprzyjaźnionym z Lubaniem miastem Prinai. Tutaj sam Mer miasta powitał naszą pielgrzymkę. Miejscowy zespół ludowy prezentował nam różne pieśni ludowe. Na zakończenie spotkania podaliśmy sobie ręce i zaśpiewaliśmy wspólnie Byśmy byli jedno i jedno mieli serce. Po przekroczeniu granicy w Ogrodnikach byliśmy na nowo w Polsce. W tym dniu pojechaliśmy nad jezioro Wigry i zwiedziliśmy klasztor Kamedułów, w którym przebywał Ojciec Święty w czasie jednej ze swoich pielgrzymek do kraju. Uczestniczyliśmy w tym dniu również we Mszy św. w Sejnach, w bazylice Matki Bożej Narodzenia. Po południu pojechaliśmy w rodzinne strony naszego przyjaciela Miecia Iwanowa. W miejscowości Maćkowa Ruda spotkaliśmy się z prof. Andrzejem Strumiłło - rzeźbiarzem i malarzem. W posiadłości Profesora nad Czarną Hańczą, przy ognisku słuchaliśmy z zapartym tchem opowiadań naszego gospodarza, który przez kilkanaście lat był pracownikiem naukowym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, przez kilka lat pracował również w ONZ. Zwiedziliśmy pracownię malarską. Widzieliśmy nowe dzieła Profesora, które wyjadą na wystawę do Nepalu. Zwiedziliśmy także przepiękny ogród, gdzie rośnie ten gatunek drzewa, z którego wykonano koronę cierniową Jezusa.

Ostatnie chwile razem

Niedziela, przedostatni dzień naszej pielgrzymki. Pielgrzymujemy szlakiem znanych sanktuariów Warmii i Mazur. Zatrzymujemy się w Świętej Lipce koło Kętrzyna. Zwiedziliśmy tutaj przepiękny kościół i wysłuchaliśmy historii jego budowy. Następnie udaliśmy się do Gietrzwałdu. Tutaj uczestniczyliśmy we Mszy św. Zwiedziliśmy sanktuarium i źródełko. Po sutym obiedzie w domu pielgrzyma podążyliśmy dalej w kierunku Lichenia. Po drodze jednak nie mogliśmy ominąć tamy na Wiśle we Włocławku. To tutaj mordercy śp. ks. Jerzego Popiełuszki po porwaniu i uprowadzeniu kapelana „Solidarności” wrzucili jego ciało do Wisły. Zapalamy znicze, modlimy się. Wieczorem trochę utrudzeni i zmęczeni docieramy do sanktuarium w Licheniu. Nocleg mamy zapewniony w domu pielgrzyma „Barka”. Ostatni dzień pielgrzymki rozpoczynamy Mszą św. Po sanktuarium oprowadza nas ks. Jan Karwasz. Warto zaznaczyć, że ks. Jan Karwasz kończył studia w Rzymie w jednej grupie z Karolem Wojtyłą. Było nam dane spotkać się z p. Barbarą Bielecką, głównym architektem sanktuarium w Licheniu. Kilka słów zamieniliśmy z panią profesor, gratulując tak wspaniałego pomysłu i wyobraźni w projektowaniu tego pięknego dzieła. Pani Profesor zatrzymała się na krótko w Licheniu, pielgrzymując właśnie do Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. Okazało się, że nasz przewodnik ks. Jan Karwasz zna Lubań. Znał bowiem osobiście ks. prał. Jana Winiarskiego. Modlitwą za śp. ks. Winiarskiego zakończyliśmy zwiedzanie sanktuarium. W drodze powrotnej wstąpiliśmy jeszcze do miejsca objawień w lasku grąblińskim. Do Lubania dotarliśmy w miłym nastroju, pełni wrażeń. Na pożegnanie powiedzieliśmy głośno wszyscy, że za rok spotkamy się na drugiej pielgrzymce śladami śp. ks. prał. Jana Winiarskiego do Lwowa i okolic. W chwili obecnej pracujemy nad filmem z pielgrzymki. Spotykamy się na jego pierwszej projekcji już pod koniec września. Wymienimy też między sobą fotografie i podzielimy się raz jeszcze wrażeniami.
W imieniu organizatorów pielgrzymki pragnę złożyć serdeczne podziękowania naszym kapelanom: ks. Mieczysławowi Jackowiak i ks. Janowi Lombarskiemu. Składam ponadto podziękowania Siostrze Gabrieli za przewodnictwo naszemu pielgrzymkowemu zespołowi muzycznemu i wszystkim ludziom dobrej woli, którzy nam pomogli zorganizować tę pielgrzymkę i czuwali nad jej przebiegiem.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję