Reklama

Kościół w dziejach Rzeszowa

Kościół Chrystusa Króla

Niedziela rzeszowska 42/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W centrum Rzeszowa, przy ul. ks. Józefa Jałowego, położona jest jedna z większych świątyń miasta, nosząca wezwanie Chrystusa Króla. Dziś, z perspektywy czasu, można ją nazwać zwiastunem nowej rzeczywistości. Swe powstanie zawdzięcza ona bowiem nie fundacji możnowładców, jak wcześniejsze budowle sakralne miasta, ale wyłącznie materialnemu wsparciu rzeszowskiej wspólnoty katolickiej i niezwykłej pasji katechety Seminarium Nauczycielskiego ks. J. Jałowego. Warto tu dodać, iż była ona pierwszym, po blisko dwustuletniej przerwie, nowym kościołem w Rzeszowie.
Inicjatywa wybudowania kościoła Chrystusa Króla związana była z miejscowym Męskim Seminarium Nauczycielskim. Seminarzyści zobowiązani byli do częstego i wspólnego uczestnictwa w przewidzianych programem praktykach religijnych. Początkowo, gdy Seminarium zlokalizowane było nieopodal kościoła farnego, obowiązek ten nie stwarzał dużego problemu. Jednak, gdy w 1897 r. oddano do użytku nowy gmach szkoły, a w 1898 r. internatu(oba położone przy ulicy Krakowskiej dziś ks. J. Jałowego), w znacznej odległości od rzeszowskich świątyń, stał się on dość uciążliwym. Usiłował zaradzić temu ówczesny katecheta szkoły ks. Wawrzyniec Pilszak zamieniając jedną z sal internatu na tymczasową kaplicę. Przetrwała ona ponad dwadzieścia lat. Po przejęciu internatu przez władze szkolne postanowiono ją zlikwidować. W 1924 r. na posiedzeniu zarządu szkoły przyjęto stosowną uchwałę i zobowiązano się do podjęcia starań o budowę nowej kaplicy. Decyzja ta spotkała się z przychylnym przyjęciem ze strony władz kościelnych i państwowych oraz miejscowej społeczności, z tym, że pierwsze, mając na uwadze potrzeby religijne wspólnoty rzeszowskich katolików zasugerowały budowę kościoła, a nie kaplicy.
Przygotowania do realizacji uchwały zajęły kilka następnych lat. Powołano Komitet Budowy Kościoła, ustalono lokalizację obiektu przy ul Krakowskiej (dziś ks. J. Jałowego) oraz zgromadzono potrzebne materiały. Przyjęto także projekt kościoła, sporządzony przez architekta lwowskiego Witolda Rawskiego.
Prace budowlane rozpoczęto w 1931 r. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu ks. Jałowego oraz wiernych, a także finansowemu wsparciu: miejscowego społeczeństwa, Polonii amerykańskiej, osób, instytucji i urzędów państwowych i kościelnych, przebiegały one sprawnie i zostały ukończone w 1935 r.
Wykończenie i wyposażanie wnętrza zajęły dwa lata.
10 października 1937 r. proboszcz rzeszowski ks. inf. Michał Tokarski dokonał poświęcenia kościoła nadając mu wezwanie Chrystusa Króla. Kościół posiadał już wówczas status świątyni rektoralnej.
W okresie okupacji hitlerowskiej został on zamknięty i przemieniony na magazyn żywnościowy. Udało się go odzyskać dopiero po wyzwoleniu. Usunięciem zniszczeń i jego remontem zajął się ks. Jałowy. W 1949 r., w związku z powstaniem w Rzeszowie parafii pw. Chrystusa Króla, podniesiona została ranga kościoła, który od tej pory służył jako świątynia parafialna.
Przez wiele dziesięcioleci nie zmieniał się jego zewnętrzny wygląd. Prowadzono przy nim jedynie doraźne prace remontowe oraz upiększano i wzbogacano jego wewnętrzny wystrój. Sytuacja uległa zmianie dopiero w latach 1987-1990, kiedy dzięki staraniom ks. Józefa Sondeja dokonano rozbudowy obiektu według projektu arch. Romana Orlewskiego. Dobudowano nawy boczne, część tylną z chórem i dwie wieże. Od tego czasu jest to świątynia trzynawowa. W roku 1999 odnowiono jej wnętrze i nadano jej nowy wystrój.
14 listopada 1999 r. ordynariusz rzeszowski bp K. Górny dokonał konsekracji kościoła.
Świątynia ta jest materialnym dowodem na to, że pasja kapłana cieszącego się poparciem wiernych przynosi wspaniałe owoce. Ten kościół powstał przecież dzięki zaangażowaniu i poświęceniu ks. Jałowego. Duże zasługi w dziele jego rozbudowy, wyposażeniu wnętrza i wystroju położyli także: ks. J. Sondej i ks. Stanisław Zych. Dzięki nim oraz wiernym, funkcjonuje w Rzeszowie, już blisko siedemdziesiąt lat, piękny i obszerny kościół, stanowiący ważne centrum duszpasterskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki w Castel Gandolfo

2025-09-23 07:53

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spędza kolejny wtorek w podrzymskiej letniej posiadłości w Castel Gandolfo. Wybrany w maju papież wprowadził nowy zwyczaj regularnych wyjazdów do miasteczka, gdzie na terenie dużej rezydencji ma znacznie więcej swobody oraz spokoju i zapewnioną większą prywatność.

W poniedziałek watykańskie biuro prasowe poinformowało, że po południu papież pojechał do Castel Gandolfo, gdzie pozostanie do wieczora we wtorek. W lipcu i sierpniu Leon XVI odpoczywał tam dwukrotnie, a w czasie spędzonych tam dni odprawiał msze i spotykał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Przyjął tam również na audiencji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Wiara potrzebuje ciągłego rozwoju [Felieton]

2025-09-28 18:21

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie Młodych na Ślęży - zainicjowane przez Arcybiskupa Józefa Kupnego, Metropolitę Wrocławskiego – w sobotę 27 września odbyło się już po raz ósmy. W związku z tym mam do przekazania naszej młodzieży pewną refleksję.

Dziś młodzieży często brakuje ideałów, których nieustannie poszukują. Dorośli nie zawsze pomagają w tych poszukiwaniach. Mass-media często ogłupiają i prowadzą ich na bezbożną drogę. Św. Stanisław Kostka - patron spotkań młodych na szczycie Ślęży jest również wzorem do naśladowania dla dzieci i młodzieży. Dlaczego warto naśladować tego świętego? Św. Stanisław w swoim krótkim życiu realizował w pełni swoje człowieczeństwo w oparciu o Ewangelię. Stał się świętym wzorem i zachętą do naśladowania. Wzrastał w chrześcijańskim klimacie domu rodzinnego. Przyświecały mu zawsze wielkie ideały - „Ad maiora natus sum” tzn. „Urodziłem się, by dążyć do rzeczy wyższych”. Realizował je konsekwentnie z godną podziwu odwagą i wytrwałością. Świadomy swego powołania zakonnego, wbrew wszelkim trudnościom ze strony rodziny i otoczenia, osiągnął swój cel. Zmarł w Rzymie w 1568 roku w opinii świętości. Młodość jest podobna do wiosny, pełnej zapachu kwiatów, śpiewu ptaków. Jest okresem, w którym wszystko rodzi się do życia. Jest w niej tyle nadziei, że będzie lepiej. Jednocześnie wiosna jest okresem ciężkiej pracy, bez której nie ma plonów jesienią. Młodość - tak samo jak wiosna – jest piękna. Jest czasem marzeń. Ale musi być też czasem ciężkiej pracy nad sobą, nad swoim umysłem i nad swoim sumieniem. Przed młodymi ludźmi jest mnóstwo szans – możecie zostać wielkimi ludźmi, lekarzami, profesorami czy kapłanami. Macie możliwości chodzenia do szkoły i macie prawo korzystania z tego wszystkiego, co szkoła wam oferuje. Jednak trzeba się uprzeć i przykładać do nauki. Św. Jan Paweł II mówił: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję