„Dzisiaj wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Kościół, wspólna i kochająca matka, oddawszy należną cześć wszystkim swoim dzieciom radującym się już w niebie, stara się teraz gorącymi modłami
do Chrystusa, swego Pana i Oblubieńca, przyjść z pomocą wszystkim jeszcze w czyśćcu cierpiącym, aby jak najrychlej mogli dojść do społeczności z błogosławionymi w radości wiekuistej”
(Martyrologium Rzymskie)
1 listopada Liturgia Kościoła oddaje cześć tym, których Kościół ogłosił światu jako świętych. Charakter święta jest uroczysty i radosny. Spoglądając w niebo, wspominamy tych, którzy stoją przed obliczem
Boga, wielbią Jego majestat i ukazują nam poprzez swoje życia różne drogi osiągania nieba. Dzień Zaduszny, który następuje po dniu Wszystkich Świętych, swój początek zawdzięcza opatowi Odilonowi z klasztoru
Cluny we Francji. Kościół ten zwyczaj zatwierdził poprzez wprowadzenie święta „zaduszek” do kalendarza powszechnego. Papież Benedykt XV w 1915 r. zezwolił, by każdy kapłan tego dnia mógł
odprawić za zmarłych trzy Msze Święte. Przeżywając dzień zaduszny, dotykamy tajemnicy czyśćca. Poprzez czyściec rozumiemy stan, w którym dusze sprawiedliwych, które zeszły z tego świata w grzechach powszednich
lub nieodpokutowanych, oczekują na zupełne oczyszczenie. Chodzi więc o dusze, które zeszły z tego świata w łasce uświęcającej i są w przyjaźni z Panem Bogiem. Nie mogą jednak wejść do nieba, gdyż mają
jeszcze pewne „długi” do spłacenia wobec Bożej sprawiedliwości. Prawdę o istnieniu czyśćca Kościół ogłosił jako dogmat na soborze w Lyonie i na soborze w Trydencie w dekrecie o czyśćcu. Sobór
Trydencki orzekł istnienie czyśćca, jak również prawdę, że możemy duszom w czyśćcu pomagać. Już pierwsi pisarze Kościoła pouczają, że należy modlić się za zmarłych.
Chrześcijanie mocno akcentują kult zmarłych. Wyraża się to w uroczyście urządzanych pogrzebach, często zamawianych Mszach św. w intencji zmarłych czy w wypominkach. W Polsce istnieje nawet zgromadzenie
Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, założone przez o. Honorata, kapucyna. W niektórych krajach, zwłaszcza we Włoszech, spotyka się często kaplice lub kościoły wotywne, poświęcone zmarłym. W Stanach
Zjednoczonych jest zwyczaj, że zamiast kosztownych kwiatów składa się z okazji pogrzebu ofiary na Msze św. za zmarłego. Powszechne są także Msze gregoriańskie (30 Mszy św. po kolei przez 30 dni). Istnieje
bowiem przekonanie, że po ich odprawieniu Pan Bóg uwalnia duszę z czyśćca i wprowadza ją do chwały wiecznej.
Nabożeństwami w kościołach, modlitwami, odwiedzaniem cmentarzy, kwiatami składanymi na mogiłach i płonącymi świecami we wspomnienie Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny spłacamy dług pamięci wobec
wszystkich naszych zmarłych.
Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna
W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.
Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.
W poniedziałek wieczorem Papież udał się do watykańskiego szpitala Bambino Gesù, gdzie został hospitalizowany jeden z uczestników Jubileuszu Młodzieży. U piętnastoletniego Ignacia Gonzálvez, który niespodziewanie trafił na ostry dyżur już podczas pobytu w Rzymie, zdiagnozowano chłoniaka dróg oddechowych, który nie dawał wcześniej objawów. Nastolatek jest w stanie krytycznym, a o modlitwę w jego intencji Leon XIV prosił także podczas uroczystości jubileuszowych na Tor Vergata.
O wieczornej wizycie Papieża w szpitalu Bambino Gesù, poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty spotkał się tam z rodzicami i rodzeństwem piętnastolatka z Murcji, którzy czuwają przy krytycznie chorym chłopcu. Odwiedził także innych pacjentów, przebywających na oddziale onkologicznym oraz ich rodziców, którym, po krótkiej wspólnej modlitwie, udzielił óy błogosławieństwa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.