Reklama

Spoglądając

Mój Nikifor, a właśnie, że mój

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Może to wpływ aury jesiennej, ale od dłuższego czasu nachodzą mnie różne dziwne myśli. Żeby je odpędzić, tym razem wybrałem się do kina na film Krzysztofa Krauzego Mój Nikifor. Film o znanym malarzu, a konkretnie o spotkaniu i dziwnej przyjaźni dwóch mężczyzn - artysty i jego opiekuna. Tego wieczoru znowu nie mogłem zasnąć. Przypomnieli mi się moi uczniowie, którzy patrzą na mnie jak na prawdziwego poetę, w dodatku w sutannie, co ma dla nich prawie świętą moc i wydaje się być zarezerwowana dla niewielu kapłanów. Sami chcą pisać i piszą jak ja, tylko że więcej i lepiej. Wbrew opiniom - że jest coraz mniej lirycznie na tym świecie - oni jako poeci jeszcze chodzą po ziemi. A raczej przemykają się zawstydzeni, cisi, przepraszający, że coś chcieliby powiedzieć.
Pamiętam wieczór, już byłem po duszpasterskich obowiązkach, a tu telefon: „Proszę księdza, to my, deszcz wreszcie pada, idzie z nami ksiądz na spacer?”. I poszedłem z nimi. Zachowywaliśmy się jak na scenie z filmu, gdy Nikifor prowadzony przez swojego opiekuna po raz pierwszy przechodzi kilkakrotnie przez obrotowe drzwi, bawiąc się jak dziecko. Byliśmy szaleni, nie bacząc na różnicę wieku między nami, czuliśmy się w swoich pomysłach jak nie z tej epoki prawdziwi poeci.
Pisanie to samotność, która czasami wydaje się nie do zniesienia. Piszemy i widzą nas tylko cztery ściany pokoju, czasami zmęczona twarz odbija się w blacie stołu, na którym leży papier, nie odezwie się komórka ani żaden inny telefon. Poeta to osobna, nieprzenikniona planeta. Zachowuje się tak, jakby postępował według jasnych, choć jemu tylko dobrze znanych, reguł. Bez ustanku tworzący Nikifor tylko na moment przerywa swoją pracę, by wygłaszać kategoryczne sądy nieznoszącym sprzeciwu głosem. Tak jakby nie mówił w swoim imieniu, tylko za jakimś niewidocznym suflerem powtarzał prawdy niepodważalne. Poezja to nie jest coś nadanego z urzędu, to kwestia owej „iskry Bożej”, której nikt jeszcze nie widział, a której nie można wykrzesać żadną siłą woli ani wyobraźni.
W miarę rozwoju ekranowych wydarzeń coraz głębiej wchodzimy w świat Nikifora i coraz lepiej odczuwamy jego magnetyzm. Łagodne linie wzgórz otoczone marznącą mgłą, cisza opustoszałej Krynicy, obraz samochodu wzruszająco mozolnie pnącego się do góry - wszystkie te obrazy zapadają w pamięć i tracą swą dosłowność. A także podpowiadają, od kogo czerpał siłę do swej pracy Nikifor, i do opieki nad nim jego przyjaciel.
Już, albo dopiero, 17 lat moje życie kapłańskie splata się z podobnymi do Nikifora ludźmi jak jakieś metafizyczne przeznaczenie. Reżyser określił swoje uczucie do artysty tytułem Mój Nikifor, mnie już tylko pozostaje dodać: A właśnie, że mój.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/Burmistrz Wenecji: zakaz muzyki w pobliżu kościołów w wigilijną noc

2025-12-21 08:09

[ TEMATY ]

Włochy

Wenecja

Graziako

Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro wprowadził zakaz muzyki w pobliżu kościołów w wigilijną noc. Na mocy rozporządzenia nie można jej wykonywać na żywo ani odtwarzać w lokalach w odległości mniejszej niż 500 metrów od budynków kościelnych.

Zakaz wejdzie w życie w Wigilię o godzinie 22.00, gdy w wielu kościołach będą trwać lub rozpoczynać się pasterki i będzie obowiązywał do 6.00 w Boże Narodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie dni na przekroczenie Drzwi Świętych. Kiedy będą zamykane?

2025-12-21 09:21

[ TEMATY ]

Watykan

Drzwi Święte

Vatican Media

Zbliżając się do końca Jubileuszu Nadziei, rzymskie bazyliki większe przygotowują się do zamknięcia Drzwi Świętych, przez które w czasie Roku Świętego przeszły 32 miliony pielgrzymów - informuje Vatican News. Zbliżające się dni są ostatnią okazją, by przekroczyć Drzwi Święte, które ponownie zostaną otwarte dopiero w 2033 r. W sensie duchowym, kiedykolwiek zdecydujemy się wrócić do Boga, nigdy nie znajdziemy zamkniętych drzwi - mówił kard. Baldassare Reina podczas otwarcia Drzwi Świętych w bazylice św. Jana na Lateranie.

Zgodnie z bullą Spes non confundit papieża Franciszka, Drzwi Święte w Bazylice św. Jana na Lateranie, w Bazylice Matki Bożej Większej i w Bazylice św. Pawła za Murami zostaną zamknięte do 28 grudnia br. Rok Święty, który powoli dobiega końca, dał pielgrzymom „żywe doświadczenie Bożej miłości, która wzbudza w sercu pewną nadzieję zbawienia w Chrystusie”, jak pisał argentyński papież w bulli ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny roku 2025.
CZYTAJ DALEJ

Czym był adwent dla Jana Pawła II?

2025-12-21 09:48

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

adwent

BP KEP

Jan Paweł II

Jan Paweł II

Adwent był dla Jana Pawła II czasem szczególnym - nie tylko w sensie liturgicznym, ale także bardzo osobistym. Papież przeżywał go jako okres intensywnego przygotowania serca na spotkanie z Chrystusem, łącząc głęboką duchowość z prostymi, ascetycznymi gestami codzienności.

Wspomnienia jego najbliższych współpracowników, a także bogate nauczanie papieskie z lat pontyfikatu, ukazują Adwent jako czas czujności, modlitwy, nawrócenia i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję