Reklama

Pielgrzymka Caritas Przemyskiej

W dniach 19-21 października br. odbyła się pierwsza pielgrzymka Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Wczesnym rankiem w Centrum Charytatywnym w Przemyślu, na Mszy św. w kaplicy Bożego Miłosierdzia zgromadzili się szczególni pielgrzymi, ludzie, którzy „życiem otulają chorobę, sieroctwo i śmierć” - pracownicy stacji opieki, hospicjów, Domów Pogodnej Starości, domów dla dzieci i młodzieży, Warsztatów Terapii Zajęciowej, Domów Rekolekcyjno-Wypoczynkowych, noclegowni, schronisk i kuchni dla ubogich, a także osoby działające w Towarzystwie Pomocy im. Św. Brata Alberta. Eucharystię sprawowali księża prowadzący pielgrzymkę: dyrektor Caritas Archidiecezji Przemyskiej - ks. Marian Bocho, organizator - ks. Paweł Biernat, ks. Tadeusz Balawender i ks. Jan Smoła. Wyruszyliśmy przez Białoruś na Litwę, do Matki Bożej Miłosierdzia do Wilna, do Tej „co w Ostrej świeci Bramie”, aby polecić Jej intencje Caritas, swoje, bliskich i podopiecznych. Wspólne pielgrzymowanie przez 3 dni miało pozwolić także na bliższe poznanie się, na stworzenie atmosfery życzliwości i przyjaźni między pracownikami różnych placówek, którzy dotąd się nie znali.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

* * *

Pierwszy dzień upłynął nam w autokarze na modlitwie, śpiewie i przedstawianiu wkładu w dzieło Caritas przez poszczególne grupy pielgrzymów. Do Brzozówki dotarliśmy późną nocą, gdzie, mimo naszego spóźnienia, w kościele czekał na nas proboszcz ks. Andrzej Stopyra ze swoimi parafianami - Polakami, którzy gościli nas w swoich mieszkaniach przez dwie noce.
Drugi dzień zaczęliśmy Mszą św. Ksiądz Proboszcz, który pochodzi z naszej diecezji, o swojej trzynastoletniej pracy na Białorusi powiedział: „jestem tu z pragnienia serca swego - reszty dokonał Bóg”. Z dumą opowiadał o kościele, który wraz z parafianami budował i wyposażał dzięki pomocy ofiarodawców z Polski i Białorusi.
Po poznaniu historii parafii w Brzozówce wyruszyliśmy do Nowogródka, do muzeum Adama Mickiewicza.
Potem odwiedziliśmy kościół farny pw. Przemienienia Pańskiego, w którym w 1799 r. został ochrzczony Adam Mickiewicz. W bocznej kaplicy znajduje się uwieczniony w Inwokacji cudowny obraz Matki Bożej Nowogródzkiej. W kościele obok obrazu przedstawiającego św. Michała Archanioła, Patrona miasta, cennym zabytkiem jest marmurowa płyta z 1643 r. ufundowana przez kasztelana nowogródzkiego dla uczczenia poległych w bitwie pod Chocimiem. Na innej tablicy odczytaliśmy nazwiska 80 żołnierzy z ziemi nowogródzkiej walczących u boku Marszałka Piłsudskiego. W bocznej kaplicy modliliśmy się przy sarkofagu ze szczątkami 11 bohaterskich sióstr nazaretanek zamordowanych przez hitlerowców 1 sierpnia 1943 r.
Zobaczyliśmy także kościół św. Michała budowany w 1724 r. przez dominikanów, którzy prowadzili przy klasztorze szkołę, do której uczęszczał Mickiewicz.
Po posiłku u sióstr nazaretanek wyruszyliśmy nad Świteź. Według legendy i dziś w trzy letnie noce można usłyszeć dzwony zatopionego miasta. Weszliśmy na pomost i tam... otoczeni niebem (tym nad nami i odbitym w tafli spokojnego jeziora) w Godzinie Miłosierdzia odmówiliśmy Koronkę. Tego dnia towarzyszył nam młodziutki ks. Witalij Dobrołowicz, który opowieścią o swojej drodze do kapłaństwa złożył świadectwo wiary. Jego wzruszające słowa o „babci, która nauczyła go Boga” zapadły nam głęboko w pamięć i w serca. W Zaosiu, miejscu narodzin naszego wieszcza, zwiedzaliśmy zbudowany w 1998 r. kompleks muzealny - folwark Mickiewiczów, podobny do tego z Soplicowa, w którym prezentowana jest ekspozycja dokumentalno-literacka pt. Powrót Pana Tadeusza. Po powrocie do Brzozówki zasiedliśmy wspólnie do stołu: ks. Andrzej, ks. Witalij, s. Barbara, ludzie, którzy przyjęli nas pod swój dach i my. Agapa, przeplatana życzeniami i podziękowaniami, dostarczyła wszystkim niezapomnianych wzruszeń, a zwłaszcza tym, którzy tak serdecznie gościli nas u siebie. Siedzieli przejęci, zasłuchani, z oczami pełnymi łez. My dla nich byliśmy cząstką utraconej, czasem zapomnianej zupełnie ojczyzny. Pieśni śpiewane przez ks. Witalija w języku białoruskim przypomniały nam, że „Bóg kocha takich, jakimi jesteśmy - tylko my sami sobie nie umiemy wybaczać...”. Wspólnie też śpiewaliśmy: wikary po białorusku, a my po łacinie. Piękny wieczór zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim.
Nazajutrz rano żegnani serdecznie przez księży i naszych, tak bardzo gościnnych i serdecznych gospodarzy, udaliśmy się w dalszą drogę. Zatrzymaliśmy się jeszcze w dojazdowym kościele ks. Stopyry, w Minojtach, w parafii szczególnej - gdzie przez wiele lat wierni modlili się bez księdza w każdą niedzielę, a swoją gorliwością ocalili parafię i wiarę w sercach. Obecny kościółek jest chlubą ks. Andrzeja, którego teraz już musieliśmy pożegnać.
Podróż do Wilna upłynęła szybko. Nareszcie mogliśmy pokłonić się Matce Bożej Miłosierdzia, do której pielgrzymowaliśmy. 47 serc złożyliśmy u stóp naszej Matki i czuliśmy się jak dzieci, które wreszcie wróciły do domu. A potem Msza św. w intencji zmarłych kapłanów, znanych z miłosierdzia czcicieli Matki Bożej: śp. bp. S. Moskwy i śp. ks. W. Pawełka. Później udaliśmy się do kościoła Świętego Ducha, aby upaść na kolana przed obrazem Jezusa Miłosiernego, aby w Koronce zawierzyć Miłosierdziu Bożemu Caritas przemyską, a św. Siostrę Faustynę prosić, by każdego dnia nasze serca, uszy, oczy, ręce, nogi były miłosierne.
Po zwiedzaniu starych wileńskich uliczek udaliśmy się do Trok, tam przed zamkiem księcia Witolda robiliśmy ostatnie zdjęcia, kupowaliśmy ostatnie pamiątki z bursztynu. W drodze powrotnej do Polski dzieliliśmy się na gorąco wrażeniami, składaliśmy świadectwa wiary i dziękowaliśmy śpiewem wszystkim, dzięki którym pielgrzymka ta się odbyła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję