Środowisko stalowowolskie pielęgnuje pamięć o bohaterach, walczących o wolną i niepodległą Polskę w szeregach Armii Krajowej. Działa tutaj miejscowe koło Światowego Związku Żołnierzy AK, którego przewodniczącym
jest Bolesław Maślach. Kombatanci uczestniczą w uroczystościach patriotyczno-religijnych, spotykają się także z młodzieżą z okazji rocznic i świąt. Jednym z miejsc takich spotkań jest Społeczna Szkoła
Podstawowa nr 1, nosząca imię Armii Krajowej.
AK-owcy podejmują inicjatywy upamiętniające swoich kolegów, którzy oddali życie za ojczyznę. Niedawno okazali pomoc w wykonaniu tablicy, poświęconej Janowi Zawitkowskiemu. Funkcjonariusz UB aresztował
go 29 maja 1946 r. i od tamtej pory ślad po nim zaginął. Jego ciało odnaleziono trzy tygodnie później na terenie obecnej parafii Matki Bożej Różańcowej w Stalowej Woli.
„Zamieszkały w USA syn zamordowanego, Józef, prosił mnie, abym zajął się wszystkimi sprawami związanymi z wykonaniem tablicy” - powiedział niżański AK-owiec, Bolesław Chmura. W swoich
staraniach spotkał się z ogromną życzliwością nie tylko stalowowolskich kolegów, lecz także ks. Jana Folcika, proboszcza wspomnianej parafii. Kapłan wystąpił do kurii diecezjalnej o zgodę na umieszczenie
pamiątkowego napisu na murach kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Uroczysta Msza św., poprzedzająca odsłonięcie i poświęcenie tablicy pamiątkowej, zgromadziła kombatantów, młodzież i wielu mieszkańców parafii Matki Bożej Różańcowej. Modlono się w intencji bohaterów,
którzy nie szczędzili krwi ojczyźnie. Nabożeństwo stało się okazją do refleksji nad wartością patriotyzmu w ludzkim życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu