Reklama

Błogosławieństwa Chrystusa (1)

Błogosławieni ubodzy w duchu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy mamy w pamięci pielgrzymkę Ojca Świętego do naszego kraju, która trwała od 5 do 17 czerwca 1999 r. Ojciec Święty odwiedził wtedy 19 miast. Na jej trasie znalazł się również Zamość. Pielgrzymka ta była wielkim dziełem ludu Bożego i Ojca Świętego. Istotnym elementem tej wizyty były nie tyle dobrze zorganizowane uroczystości, udział wielkich rzesz ludzi, co nauczanie papieskie, to, co nam Ojciec Święty chciał przekazać i pozostawić w pamięci. Przyjeżdżając do Polski, Papież miał przygotowany cykl nauk i homilii dotyczący jednego zasadniczego tematu. Nauczanie papieskie w roku 1999 było oparte na błogosławieństwach Pana Jezusa z Kazania na Górze. Ojciec Święty w swych homiliach odnosił się do ich treści, rozszerzając nieraz ich zakres. Mówił m.in.: „Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11, 28; Pelplin, 6 czerwca 1999 r.).
Pierwsze błogosławieństwo wypowiedziane przez Jezusa brzmi: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5, 3).
Kto jest ubogim w duchu? Ten, co w Bogu widzi swe bogactwo, a dóbr ziemskich używa i powiększa je, o ile są mu one potrzebne w dążeniu do Boga. Katechizm Kościoła Katolickiego mówi: „Bogactwo jest wielkim bożyszczem dzisiejszych czasów: to jemu właśnie wielu ludzi składa hołd. Mierzą oni szczęście według stanu posiadania, a także według stanu posiadania odmierzają szacunek. Wszystko to bierze się z przekonania, że będąc bogatym, można wszystko. Bogactwo jest więc jednym z bożków dzisiejszych czasów. Innym jest uznanie... Doszło do tego, że uznanie, fakt bycia znanym, czynienia wrzawy w świecie (co można by nazywać rozgłosem prasowym) uważa się za dobro samo w sobie, za najwyższe dobro, za przedmiot najwyższej czci” (KKK 1723).
Ubodzy w duchu to ci, którzy nie dążą do posiadania bogactw za wszelką cenę, a jeśli je posiadają, to nie są do nich przywiązani. W poczcie świętych Kościoła są królowie, którzy nosili złote korony na głowach. Ubodzy w duchu to ci, którzy chętnie się dzielą z drugimi tym, co posiadają. Także ci, którzy odczuwają braki, cierpią niedostatek, ale nie zazdroszczą drugim, nie czują się nieszczęśliwi. Błogosławieni ubodzy w duchu to ci, którzy nie pragną zaszczytów, nie pragną w życiu kariery, ponad „mieć”, przedkładają „być”.
Duch ubóstwa nie zabrania korzystania z rozwoju, postępu ekonomicznego czy technicznego. Każe walczyć z nędzą i sprawiedliwie dzielić dobra materialne. Duchowi ubóstwa przeciwstawia się chciwość, chęć posiadania oraz skąpstwo - niedzielenie się z drugimi.
Na jednej z ulic Paryża każdego dnia od świtu aż do nocy siedziała stara kobieta, prosząc o jałmużnę. Była znana, ludzie przyzwyczaili się do niej. Gdy przez kilka kolejnych dni nie pojawiła się na swym miejscu, dano znać policji, aby sprawdziła, czy żyje. Po otwarciu jej prymitywnego mieszkania na poddaszu znaleziono ją martwą. Funkcjonariusze, chcąc mieć jakieś dane o zmarłej, przeszukali jej mieszkanie i znaleźli bardzo dużą sumę pieniędzy ukrytych w różnych zakamarkach. Pieniądze policzono i zabezpieczono - były własnością zmarłej. Zaczęto szukać spadkobierców. Okazało się, że ich nie miała, nie było także dalekich krewnych, była nieślubnym dzieckiem. Sąd postanowił przekazać pieniądze na skarb państwa. Oto skrajny przykład zaślepienia wadą chciwości, która stała się namiętnością, drugą naturą człowieka. Zbierać, mieć coraz więcej i więcej, bogacić się. Przecież ta kobieta mogła żyć nie na ulicy, ale godnie, tak, jak inni ludzie. Chciwość to wielka wada, to ona popchnęła Judasza do wydania Pana.
Ewangelia wyraźnie mówi o potrzebie ducha ubóstwa w zdobywaniu Królestwa Bożego. „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19, 25).
„Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6, 19-21).
Św. Paweł mówi: „Chrystus, będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8, 9).
Chrystus w swym życiu ziemskim wybrał życie w ubóstwie. Nie chciał życia nawet w średniej zamożności. Jego Matka, św. Józef byli ludźmi ubogimi, żyjącymi z pracy rąk. Sam urodził się w stajni, za kolebkę miał żłób. Jego narodzenie witali pasterze, ludzie najbardziej biedni. Nie miał swego domu: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć” (Łk 9, 58). Nawet po śmierci złożono Go w cudzym grobie.
Dlatego chrześcijański myśliciel i pisarz Pascal mówi: „Kocham ubóstwo, gdyż Chrystus je ukochał”. Duch ubóstwa utożsamia nas z Chrystusem. Zechciejmy go posiadać i mieć udział w pierwszym błogosławieństwie Jezusa: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NA ŻYWO: Centralne uroczystości 100-lecia Kościoła Częstochowskiego

2025-10-28 14:59

[ TEMATY ]

Częstochowa

red

W tym roku mija 100 lat od powołania diecezji częstochowskiej bullą Vixdum Poloniae Unitas papieża Piusa XI. Jest to powód do wielkiej wdzięczności Bogu za ten Kościół, który współtworzymy.

Centralne uroczystości jubileuszowe będą miały miejsce w środę, 29 października 2025 r. w Bazylice Archikatedralnej w Częstochowie (ul. Krakowska 15/17).
CZYTAJ DALEJ

Święci Apostołowie Szymon i Juda Tadeusz

To najmniej znani spośród Apostołów. Święty Szymon, jak twierdzą niektórzy Ojcowie Kościoła, pochodził z Kany Galilejskiej. Ewangelista Łukasz nadał mu przydomek „Gorliwy”. Papież Benedykt XVI w swojej katechezie podkreślił, że „Szymon, jeśli nawet nie należał do nacjonalistycznego ruchu Zelotów, wyróżniał się przynajmniej płomiennym zapałem do żydowskiej tożsamości, a więc do Boga, do swego ludu i do Prawa Bożego”.
CZYTAJ DALEJ

Sztuczna inteligencja nie zastąpi relacji międzyludzkich

2025-10-28 20:00

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

AI

Adobe Stock

Chatbot nie jest człowiekiem i człowieka nie zastąpi. Nie próbujmy zastępować relacji międzyludzkich relacją z czatem AI – przestrzega specjalista do spraw sztucznej inteligencji, prof. dr hab. Piotr Kulicki z Katedry Podstaw Informatyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Przyjaciel, powiernik, terapeuta – to rola jaką wielu, nie tylko młodych ludzi przypisuje sztucznej inteligencji. Rozmowa z czatem AI zastępuje im rozmowę z rodzicami czy rówieśnikami. Bo sztuczna inteligencja nie wyśmiewa i nie ocenia podczas rozmowy. W USA rodzice 14-latka pozwali twórców czatbota, z którym rozmawiał przez wiele miesięcy o samobójstwie. Bot miał wiedzieć o zamiarach dziecka, ale nie zapobiegł tragedii, wyrażając zrozumienie dla autodestrukcyjnych zamiarów. Dlaczego tak się stało? - Czaty oparte o sztuczną inteligencję mają wiele przydatnych zastosowań. W dużej mierze zmieniają świat na lepsze czy ułatwiają nam pracę, oszczędzając czas. Ale nie są to narzędzia bez wad – podkreśla ekspert Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego prof. Piotr Kulicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję