Reklama

Podać rękę bliźniemu

Niedziela łódzka 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Caritas nie byłaby w stanie prowadzić swoich działań bez ogromnego zaangażowania ludzi świeckich - uważa wicedyrektor łódzkiej Caritas, ks. Jacek Ambroszczyk - między innymi dlatego tegoroczny Tydzień Miłosierdzia poświęcony był wolontariatowi".

Ogromne zaangażowanie świeckich

"Przyglądając się działalności Caritas, trzeba zauważyć ogromne zaangażowanie świeckich jako wolontariuszy" - mówi ks. Ambroszczyk. - Nie bylibyśmy w stanie prowadzić tych działań, gdyby nie ludzie świeccy" - podkreśla. Przypomina, że obecny rok jest Rokiem Wolontariatu. " Nasz wysiłek zmierza ku temu, aby coraz lepiej formować ludzi świeckich jako wolontariuszy" - przyznaje.

Łódzka Caritas prowadzi zarówno akcje, jak i stałe formy pomocy. Te ostatnie to m.in. opieka hospicyjna, punkt pomocy charytatywnej, świetlica środowiskowa dla dzieci, młodzieżowa, Dom Dziennego Pobytu i kuchnie.

Zespół Domowej Opieki Hospicyjnej pomaga chorym na nowotwory w tzw. stadium terminalnym. "Posługa odbywa się w domu chorego i obejmuje chorego i jego rodzinę. Posługują lekarze, pielęgniarki i wolontariusze niemedycy" - wyjaśnia ks. Ireneusz Kulesza, dyrektor Caritas. Usługi te są zakontraktowane przez kasę chorych i są prowadzone na terenie Łodzi i Pabianic. W ciągu roku Caritas organizuje też systematyczne szkolenia dla wolontariuszy.

Ponad 10 tys. osób otrzymało pomoc

Reklama

Punkt Pomocy Charytatywnej służy biednym, bezdomnym, bezrobotnym i potrzebującym wsparcia. Szuka pieniędzy, kupuje i udziela porad. W ubiegłym roku pomoc otrzymało ponad 10 tys. osób, a wartość darów przekroczyła 670 tys. zł. W tym samym budynku działa Dom Dziennego Pobytu. Korzystają z niego osoby starsze, samotne i żyjące w trudnych warunkach materialnych. Codziennie przebywa w nim 48 osób, które otrzymują posiłki i pomoc medyczną, uczestniczą w zajęciach świetlicowych. Kuchnia Caritas codziennie wydaje 100 obiadów dla emerytów oraz 300 dla osób bezdomnych i bezrobotnych. Najbiedniejsi dostają też paczki żywnościowe na sobotę i niedzielę. Obiady dla biednych wydaje również kuchnia prowadzona przez Ojców Bonifratrów, niektóre parafie i zakony.

W dni powszednie czynna jest świetlica środowiskowa dla dzieci. Opieką otoczonych jest 30 dzieci z rodzin wielodzietnych, pozbawionych zasiłków i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji. Dzieci dostają obiady, fachowcy pomagają im w odrabianiu lekcji, pedagodzy prowadzą zajęcia edukacyjne. Dwa razy w tygodniu do świetlicy przychodzi młodzież ze środowisk trudnych i patologicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sympatia mediów

Akcje Caritas odbywają się przy dużej sympatii ze strony mediów. " Podczas prowadzonej pomocy dla poszkodowanych w wyniku powodzi zauważyłem, że ludzie mediów sami stawali się wolontariuszami. Korzystając z dostępnych im środków, bezinteresownie służyli ludziom potrzebującym - cieszy się ks. Ambroszczyk. - Wolontariuszem może być każdy człowiek, a więc i dziennikarz" - mówi.

Do promocji wolontariatu włączyło się Radio Plus Łódź. W ciągu całego Tygodnia Miłosierdzia codziennie na antenie rozgłośni można było poznać teologię wolontariatu i usłyszeć świadectwa wolontariuszy. W niedzielę 7 października cały program popołudniowy poświęcony był wolontariatowi. Gościem programu był ks. Ambroszczyk. "W każdej godzinie opowiadał o innej formie zaangażowania wolontariuszy. Wyjaśniał też, w jaki sposób można włączyć się w te działania - mówi Jacek Klepacki, prowadzący wtedy program w Radiu Plus. - Dzwoniło wiele osób, ale większość z nich nie chciała opowiadać o swojej pracy na antenie. Ci ludzie są bardzo skromni" - podkreśla. Od poniedziałku do piątku w porannym i popołudniowym paśmie również gościł ks. Ambroszczyk. Tym razem towarzyszyli mu wolontariusze, którzy włączają się w działania łódzkiej Caritas.

Akcje

Najbardziej spektakularną akcją Caritas jest Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Dzięki sprzedaży 100 tys. świec udało się zdobyć 300 tys. zł. Za te pieniądze parafie i Caritas dożywiały dzieci w szkołach, organizowały wyjazdy zimowe i letnie.

Na zimowiska Caritas wyjechało 150 dzieci z najbiedniejszych rodzin. W koloniach uczestniczyło 1585 dzieci z Łodzi i innych miejscowości archidiecezji. Dodatkowo znalazło się miejsce dla 160 dzieci z polskich rodzin na Litwie i Białorusi. Opiekę sprawowało 250 wolontariuszy. Caritas zorganizowała turnus rehabilitacyjny dla dzieci z porażeniem mózgowym i turnusy dla osób dorosłych i niepełnosprawnych.

Ponad 230 tys. zł Caritas przeznaczyła na różnego rodzaju pomoc. Zapomogi otrzymywały osoby bez środków do życia (ok. 15 tys. zł) i na zakup leków (16 tys. zł). Na dożywianie dzieci i dla rodzin wielodzietnych wydano 100 tys. zł, a na pomoc bezdomnym - 96 tys. Caritas pomaga też osobom ciężko chorym. Użycza wtedy subkonta i pośredniczy w zbiórce ofiar pieniężnych. Dotychczas w ten sposób udało się zebrać ponad 400 tys. zł.

Caritas bardzo aktywnie wzięła też udział w akcji niesienia pomocy powodzianom. Łącznie zebrano na ten cel 717 tys. zł oraz dary o wartości 360 tys. zł. Na tereny dotknięte powodzią pojechało 25 transportów.

Pieniądze na działalność Caritas otrzymuje głównie od ofiarodawców indywidualnych, wpłat z akcji, dotacji z budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, Caritas Polskiej, magistratu i PFRON. Księża prowadzący katechezę oddają na Caritas 15% swojej pensji.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Karol Cierpica: Świadectwo żołnierza, za którego oddano życie

2025-09-12 21:15

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Cierpica

Mat.prasowy

Karol Cierpica

Karol Cierpica

Już 18 września ukaże się książka, której nie da się odłożyć na półkę obojętnie – „Ocalony” to historia kapitana Karola Cierpicy, weterana z Afganistanu, którego życie zmienił dramatyczny atak talibów i heroiczna ofiara młodego amerykańskiego żołnierza. To opowieść o walce, kryzysie, wierze i sile, która rodzi się z największej słabości. Autentyczna, prawdziwa i bardzo potrzebna – bo pokazuje, że nawet w najciemniejszym momencie można odnaleźć sens i nadzieję.

Kapitan rezerwy Wojska Polskiego, były spadochroniarz 6. Brygady Powietrznodesantowej, żołnierz rozpoznania, snajper i instruktor spadochronowy. Weteran misji stabilizacyjnych w Bośni i Hercegowinie oraz w Afganistanie. Odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Brązową Gwiazdą, Honorową Bronią Białą przez MON i Krzyżem Wojskowym przez Prezydenta RP. 28 sierpnia 2013 roku podczas zmasowanego ataku talibów na bazę w Ghazni, został ranny. Jego życie ocalił wówczas sierżant sztabowy Michael H. Ollis z US Army, który osłonił Karola i zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Śmierć polskiego turysty na wyspie Porto Santo w archipelagu Madery

2025-09-13 08:09

[ TEMATY ]

śmierć

Adobe Stock

Obywatel Polski zginął w piątek u brzegów portugalskiej wyspy Porto Santo, położonej w archipelagu Madery. Do tragicznego zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych podczas kąpieli.

Jak poinformowało PAP centrum ratownictwa morskiego (MRSC) w Funchal na Maderze, śmiertelną ofiarą jest 55-letni mężczyzna. Informację o śmierci Polaka potwierdził też portugalski Krajowy Urząd Morski (AMN). Przekazano, że jego ciało wydobyto z wody w południowo-wschodniej części wyspy, gdzie dominuje skaliste wybrzeże. AMN podkreślił, że nie ma tam strzeżonego kąpieliska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję