Na przestrzeni wieków mieliśmy do czynienia z licznymi wędrówkami ludów. Człowiek jest istotą wędrującą. Chęć podróżowania jest wpisana w istotę człowieczeństwa. O ludziach wędrujących mówiło się i mówi, że są „ptakom podobni”. Metafora drogi rządzi ludzkim życiem. Krok po kroku, dzień po dniu, zmierzamy drogą od kołyski aż po grób. Człowiek kształtuje się i dojrzewa w czasie drogi. To metafora drogi staje się nauczycielką życia ludzkiego.
W życiu zdarzają się różne wędrówki, ale najbardziej chyba „człowieka kosztują” te najmniej oczekiwane, kiedy głos Boży wyraźnie mówi: „Wyjdź z twego domu i idź do kraju, który ci wskażę”. Taki głos doszedł na pewno do naszych przodków, kiedy trzeba im było uchodzić z ojczyzny w czasie powstań, podążać za chlebem aż za ocean, lub gdy nie wiedzieli, dokąd zabiera ich niemiecki bądź sowiecki okupant. Uchodząc zostawiali wszystko, ale nie tracili nadziei w to, że powrócą. Jest dramatem człowieka zostawić wszystko, czego się dorobił i do czego doszedł w pocie czoła przez długie lata. Wielki to ból, gdy trzeba w tułaczce szukać tego, co by dom rodzinny stanowiło. Dramat taki tylko w wierze może znaleźć swoje ukojenie.
Postać Abrahama uczy, jak trzeba zachować się w takiej sytuacji. On dał przyzwolenie Bożemu wezwaniu. Trafnie zauważył Autor Listu do Hebrajczyków: „Wiara (...) jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to (nasi) przodkowie otrzymali świadectwo” (Hbr 11, 1-2). Świadectwo i przykład są zachętą do naśladowania.
Kiedy rodzi się wiara, pojawia się dramat wyobcowania, i wykorzenienia. Zawierzyć Bogu to nie jest takie proste „wyjdź i idź”. Zawierzyć, to okazać się odważnym, aby „zostawić” to wszystko, co pociąga i sprawia przyjemność. Kiedy Bóg woła: „wyjdź i idź”, to wzywa do „gestu oderwania”. Wezwanie „wyjdź i idź” jest ukierunkowaniem na dobro większe. Bóg wołając „wyjdź i idź”, nie gardzi naszymi ideałami, ale daje do zrozumienia, że jesteśmy tylko „przechodniami na tej ziemi”. „Wyjdź i idź” w logice Boga znaczy tyle: w niektórych momentach naszej egzystencji trzeba wspiąć się na szczyty tego, co jest trudno osiągalne i kosztuje wiele wyrzeczeń.
Dokładnie pół roku temu – 8 maja 2025 roku – kardynał Robert Francis Prevost został wybrany na Papieża, przyjmując imię Leona XIV. W tym krótkim czasie jego pontyfikat już przyniósł głębokie gesty, mocne przesłania i konkretne działania - informuje Vatican News.
Zaraz po ogłoszeniu wyboru Leon XIV z loggii Bazyliki św. Piotra zwrócił się do wiernych słowami: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi”. „Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa zmartwychwstałego, Dobrego Pasterza, który oddał życie za Bożą owczarnię. Ja także chciałbym, by to pozdrowienie pokoju dotarło do naszych serc, dotarło do waszych rodzin, do wszystkich ludzi, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich ludów, do całej ziemi” – podkreślał Leon XIV. Motyw pokoju powracał w kolejnych wystąpieniach Papieża.
Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej
30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.
Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.