Reklama

Jestem na liście

Niedziela warszawska 10/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z dumą donoszę moim Czytelnikom, że niedawno znalazłem swoje nazwisko i imię na liście katalogowej IPN, nazywanej listą Wildsteina. Niesłusznie, bo pana Bronka Wildstaina znam raczej tylko z widzenia i nie przypominam sobie, żeby to on na jakąkolwiek listę mnie wciągał.
Wildstein ma wprawdzie spory dorobek pisarski, ale tym razem to nie on wykonał czarną robotę. I nie zrobili tego również pracownicy IPN. Największe - jeśli nie jedyne - zasługi w doborze tych, co byli inwigilowani i tych, co mieli inwigilować, położyli wysoko płatni specjaliści z PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa. I za to wszyscy, ze mną włącznie, składamy się po dzień dzisiejszy na ich sowite emerytury.
Nie wiem jeszcze pod jakim numerem jest moja teczka, bo Henryków Zielińskich na IPN-owskiej liście figuruje około dziesięciu. Nie wyznaję się na szyfrach i cyferkach. Ale byłbym mocno rozczarowany, gdyby w żadnym wypadku to nie o mnie chodziło. Bo każdy porządny ksiądz powinien mieć swoją teczkę. A ja mam sporo przesłanek, by twierdzić, że nie byłem niezauważony przez komunistyczną bezpiekę.
Wiem nawet, kto na mnie donosił. Kiedyś bowiem przyjechał do mnie ks. Marian Laskowski, wówczas proboszcz z Cegłowa, i ku mojemu zaskoczeniu, opowiedział mi w detalach o moich przygodach z bezpieką z ostatniego miesiąca. Musiałem mu tylko zwrócić za butelkę koniaku, który dzień wcześniej wlewał w gardło mojego opiekuna, żeby mu się język rozwiązał.
Stąd wiedział, co sfabrykowano na mnie po tym, jak odmówiłem ze studentami dziesiątkę Różańca na cmentarzu Armii Czerwonej w Mińsku Mazowieckim. Znał także szczegóły włamania do mojego samochodu przy cmentarzu w Palmirach. Tyle się bowiem uzbierało w samym listopadzie 1985 r. A w inne miesiące i lata funkcjonariusze IV Departamentu też chyba nie próżnowali. Dlatego teczka powinna być gruba i ciekawa.
Mimo to, nie chcę do niej zaglądać. Bo czyż jest w niej coś, co mogłoby mi w życiu pomóc? Nie występuję o status pokrzywdzonego, bo nie mam wrażenia, żeby mnie ktokolwiek pomylił z agentem lub tajnym współpracownikiem. Nie czuję na sobie takich spojrzeń na ulicy ani w kościele.
Rozumiem jednak histerię tych, którzy na IPN-owskiej liście znaleźli się z zupełnie innej przyczyny. No cóż? Trzeba kiedyś ponieść konsekwencje swoich decyzji. Stanąć w prawdzie wobec zdradzonych. Powiedzieć: „Przepraszam”. Sprawę lustracji i tak udało im się odwlec o co najmniej 13 lat za długo. Gdyby nie pewien nocny zamach stanu, mielibyśmy to już za sobą.
Nie sądzę, żeby tym, którzy protestują przeciwko lustracji chodziło o obronę ich honoru i dobrego imienia. Bo nie można utracić tego, czego się nie ma od dawna. Bardziej pewnie chodzi o te srebrniki, jako zapłatę za cudze cierpienia. O strach, że poszkodowani mogą zażądać od swoich prześladowców, żeby się na przykład zamienili z nimi emeryturami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia. Zaproszenie na sympozjum

2024-04-25 15:19

materiały prasowe

Fundacja Dwanaście Kroków zaprasza na ogólnopolskie sympozjum poświęcone programowi duchowego i psychologicznego wsparcia „Wreszcie żyć - 12 kroków ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję