Reklama

Refleksja nad tajemnicą zmartwychwstania

„Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Analiza tekstów ewangelicznych potwierdza tezę o trudnościach zrozumienia wydarzenia zmartwychwstania w życiu uczniów Pańskich. Z pewnością wynikało to z dramatyzmu samej śmierci, która niejako była zaprzeczeniem Dobrej Nowiny, jak również zwykłej ludzkiej słabości uczniów Chrystusa, którzy swoją postawą zawiedli Mistrza i Nauczyciela. Nie tylko uczniom Chrystusa, ale i nam wiernym, którym dane jest żyć w trzecim tysiącleciu chrześcijaństwa, sprawia trudność otwarcie się na tajemnicę zmartwychwstania. O ile przed śmiercią człowieczeństwo Chrystusa było dla wszystkich oczywiste, to w czasie Jego objawień po zmartwychwstaniu budziły się wątpliwości, czy to aby nie przewidzenia czy zjawa (por. Łk 24, 37). Stąd też wszystkie znaki, jakie Zmartwychwstały Chrystus dawał uczniom, zmierzały do przekonania o prawdziwości Jego człowieczeństwa i bóstwa. Spotykał się z nimi, rozmawiał, spożywał posiłek, pozwolił się dotknąć Tomaszowi. Ostatecznie uczniowie przyjęli prawdę, że poprzez zmartwychwstanie poprzedzone śmiercią, ich Mistrz objawił się jako prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Opierając się na świadectwach ewangelicznych (np. wejście do Wieczernika mimo drzwi zamkniętych), „nowa” cielesność Zmartwychwstałego nie mogła być już tak samo materialna, jak nasza widzialna rzeczywistość. Katechizm Kościoła wyjaśnia to w słowach: „Syn Boży udziela swojemu człowieczeństwu swojego osobowego sposobu istnienia w Trójcy. Zarówno w swojej duszy, jak i w swoim ciele Chrystus wyraża więc po ludzku Boskie życie w Trójcy” (KKK 47). Zmienność i różnorodność postaci, jakie przyjmował Zmartwychwstały, uwarunkowane było nową Jego cielesnością. To właśnie ta nowa cielesność, ukierunkowuje naszą wiarę ku nowej rzeczywistości. Dlatego też, budując fundamenty osobistej, indywidualnej wiary, należy ciągle powracać do Janowej Ewangelii „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29). Na tym przesłaniu św. Paweł zbudował fundamenty swojego apostolskiego posłannictwa. Doświadczył obecności Chrystusa żyjącego w drodze do Damaszku, kiedy to Pan ukazał mu się w tajemniczym efekcie świetlnym, ale także w przemówił do niego (por. Dz 9,1-6). Przedstawione dwie formy objawienia się Chrystusa (blask i głos) posłużyły do uświadomienia Apostołowi cierpień, jakie nadal dotykają Syna Bożego, oraz męczeństwa i prześladowań Jego uczniów. Tak Paweł nie tylko poznał prawdę o Chrystusie, ale także tajemniczą Jego widzialność w sakramentalnej rzeczywistości, której głębię można poznać tylko oczyma wiary. O tej nowej rzeczywistości zmartwychwstania w naszym życiu napisze później Apostoł Narodów, który wzywa wiernych do przemiany od tego „co zniszczalne, (by) przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność” (1Kor 15,53). Apostoł Paweł uważa, że chociaż „niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień” (2 Kor 4,16). Opierając się na wierze i świadectwie św. Pawła, można stwierdzić, że pełnia człowieczeństwa nieprzemijalnego dopełni się w śmierci i w duchowo-cielesnej wspólnocie ze Zmartwychwstałym Chrystusem. W Pawłowej wizji nowa cielesność ulega stałej metamorfozie ewoluującej ku doskonałości, rozpatrywanej w wymiarze tajemnicy samego Boga. Rozważania Pawłowe dają nam nowe spojrzenie na duchową cielesność, kształtującą się w doczesności i dopełniającą się w śmierci i zmartwychwstaniu. Tym samym możliwość udziału w rzeczywistości zmartwychwstania rozpoczyna się już obecnie, w naszym życiu. Aby tego doświadczyć, należy zastosować się do słów Pawła: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef 5,14). Już tu na ziemi winniśmy przebudzić się do nowej rzeczywistości, którą objawia zmartwychwstały Syn Boży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Trzaska: depresji nie da się zamodlić

Jest dziś potrzeba, żeby w kwestii kryzysów samobójczych budować mosty ze wszystkimi środowiskami: kościelnymi, społeczno-politycznymi, ze szkołą, ze służbą zdrowia, z państwem - po prostu z każdym; to zjawisko dotyczy wszystkich - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa” poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję