1 listopada tradycyjnie przystrajamy groby najbliższych i palimy
kolorowe znicze. Kwiaty i znicze to jedynie zewnętrzne oznaki naszej
o nich pamięci. Tak naprawdę zmarli potrzebują modlitwy, naszej modlitwy.
Jeżeli my, najbliżsi, nie będziemy wypraszać dla nich łaski zbawienia,
to któż to uczyni? "Świętą i zbawienną rzeczą jest modlić się za
umarłych, aby od grzechów swoich byli uwolnieni". (ZMCh 12, 46) Nie
ustawajmy więc w modlitwie. Pamiętajmy o naszych zmarłych nie tylko
w święta i rocznice śmierci, ale módlmy się za nich na co dzień.
Najcenniejszy dar, jaki możemy im ofiarować, to dar szczerej i gorliwej
modlitwy. Pamiętajmy w niej także o tych, za których dziś już nikt
się nie modli.
Najpiękniejszą ofiarą jest ofiara Mszy św. w intencji
zmarłych, by ich dusze doznały oczyszczenia i mogli wejść do Królestwa
Chrystusowego. Możemy też w intencji zmarłych składać zyskane odpusty.
Jeśli więc dotychczas tego nie czynimy, to już od dziś w codziennej
modlitwie polecajmy dusze naszych zmarłych Panu Bogu. A gdy we Wszystkich
Świętych i w Dzień Zaduszny pochylimy się w zadumie nad mogiłami
bliskich, krewnych czy znajomych - przypomnijmy sobie słowa św. Maksymiliana: "
Życie jest krótkie, cierpienie jest krótkie, a potem Niebo, Niebo,
Niebo".
Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
Biskup diecezji Fréjus-Toulon François Touvet pożegnał zmarłą 28 grudnia wieku 91 lat aktorkę Brigitte Bardot. Od końca lat 50. XX wieku mieszkała ona na terenie tej diecezji, w Saint-Tropez. Na tamtejszym cmentarzu ma też zostać pochowana, u boku innych gwiazd francuskiego kina, w tym swego pierwszego męża, reżysera Rogera Vadima.
Podziel się cytatem
- napisał hierarcha w mediach społecznościowych.
Piękne jubileusze świętuje w tym roku ks. Wacław Buryła – 45-lecie kapłaństwa i 50-lecie pracy twórczej. To dobra okazja do refleksji nad poezją i powołaniem.
Ks. Buryła, jak sam podkreśla, miał cudowny dom i cudowną rodzinę. Ale w szkole średniej – był wówczas uczniem technikum budowlanego – doświadczył samotności. I wtedy Pan Bóg podał mu dwa koła ratunkowe: wiarę i poezję. Najpierw zaczął czytać książki o różnorodnej tematyce, a później sięgnął również po poezję. – Ludzie boją się poezji, nie rozumieją jej. Problem polega na tym, żeby nie poprzestawać na jednym poecie. Gdy trafimy na autora, który myśli podobnie jak my, wtedy i jego poezja do nas trafi – mówi ks. Buryła.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.