Reklama

Rekolekcje w Domu Pomocy Społecznej w Huwnikach

Iść za prawdą, którą jest Bóg

Huwniki to wieś położona na terenie gminy Fredropol, około 20 kilometrów od Przemyśla, w Parku Krajobrazowym Pogórza Przemyskiego. Przez urokliwą dolinę płynie bystra, czysta rzeka Wiar, zaś na jednym z porośniętych lasami jodłowymi wzgórz, jawią się wieże kościoła w Kalwarii Pacławskiej. Tam właśnie, w maryjnym sanktuarium, rzesze wiernych od dziesiątków lat modlą się przed cudownym Obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Huwnikach, niemal u stóp kalwaryjskiego wzgórza, przed dziesięciu niespełna laty powstał Dom Pomocy Społecznej, w którym swoje życiowe miejsce znalazło około stu mieszkańców, ludzi, którym los nie poskąpił goryczy, którzy z różnych przyczyn tutaj ostatecznie znaleźli swoje miejsce na ziemi.
Czas mija szybko, przez huwnicki Dom przewinęło się dotychczas blisko pięćset osób: kobiet i mężczyzn. Niestety, wielu spośród mieszkańców odeszło na zawsze...
Bywa, że ktoś z zewnątrz, zauroczony pięknem krajobrazu, zazdrości lokatorom huwnickiej placówki. No bo cóż, miejsce cudowne, wypisz wymaluj - sanatorium. Warunki znakomite - jedno i dwuosobowe pokoje, urozmaicone posiłki, również dietetyczne, własne zaplecze rehabilitacyjne, młody, wykwalifikowany personel, możliwość pełnej samorealizacji w kółkach zainteresowań i grupach terapeutycznych, własna kaplica, wspaniale wyposażona klubokawiarnia, wreszcie 19-osobowy mercedes, przystosowany także do przewozu osób niepełnosprawnych. Czy można oczekiwać czegoś więcej?
A jednak. Stare przysłowie powiada, że nie przesadza się starych drzew. I chyba coś w tym jest. Zdarza się bowiem, że mimo zapewnienia mieszkańcom wszelkich niezbędnych potrzeb, czasem sprawiają oni wrażenie jakby czegoś niektórym z nich brakowało. Może obecności najbliższych, może czegoś, co zwykło się określać mianem strawy duchowej...
Jako ludzie somatycznie i przewlekle chorzy mają świadomość faktu, że ich dolegliwości przeważnie dają się łagodzić, rzadziej wyleczyć. Zastanawiają się co zrobić z czasem, którego mają dużo. Bywa, niestety, również tak, że swoje rozterki topią w alkoholu..
Szukajmy wspólnie odpowiedzi odnośnie sensu życia, sensu cierpienia ludzkiego. Tak można najkrócej scharakteryzować tematykę rekolekcji wielkopostnych, które przeprowadzone zostały w Domu Pomocy Społecznej w Huwnikach, w dniach 9-11 marca br.
- Co to znaczy być prawdziwie wolnym? - pytał prowadzący rekolekcje ks. prał. Stanisław Czenczek z Przemyśla. - Być wolnym - kontynuował - to iść za prawdą, którą jest Bóg.
Jako ludzie jesteśmy powołani do wolności, każdy człowiek ma godność dziecka Bożego i każdy ma swoje miejsce w budowie Bożego Królestwa. Rzecz w tym, by swoją wolność objawiać poprzez życie w miłości bliźniego, by w myśl nauki głoszonej przez Ojca Świętego Jana Pawła II, postępować zgodnie z zasadami cywilizacji miłości, które wyraźnie i jednoznacznie określają priorytet podstawowych wartości w życiu człowieka.
W pięknej kaplicy huwnickiego Domu licznie zgromadzili się mieszkańcy, dla których rekolekcje były czymś więcej niż zbiorem kazań jedynie. - Przez Słowo Boże - stwierdził dyrektor Domu Grzegorz Gościński - nasza wspólnota napełniła się Duchem Świętym. Wszyscy wiemy też, jak bardzo potrzebna jest nam obecność Boga - tu, teraz i na co dzień.
Nauki rekolekcyjne każdorazowo poprzedzane były Mszą św. i nabożeństwami ewangelizacyjnymi. Religijne rozważania zamykało błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem a na zakończenie dnia śpiewano Apel Jasnogórski.
Należy jednak wspomnieć jeszcze o wystąpieniu Zygmunta, który głosił tzw. świadectwo. Były alkoholik, dziś nie pije alkoholu pod żadną postacią i w oparciu o własny przykład, nakłania do zerwania ze zgubnym nałogiem wszystkich, których alkoholizm dotknął. Jego przejmujące, poparte przykładami zwierzenia, spotkały się z żywym zainteresowaniem uczestników rekolekcji.
Kolejne świadectwo złożył pracownik huwnickiego Domu, Zbigniew Broszko. Mówił sugestywnie na temat Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, zachęcając obecnych do wstąpienia w jej szeregi. Odpowiedzmy - nawoływał - na apel Ojca Świętego i przeciwstawmy się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności a zwłaszcza alkoholizmowi. A uczynić to możemy tylko poprzez całkowitą abstynencję.
- Nigdy nie byłam alkoholiczką - oświadczyła Zofia Górska - ale teraz podpiszę deklarację przystąpienia do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, wyrzekając się najmniejszych nawet dawek alkoholu do końca życia. Oby ta moja ofiara pomogła tym, którzy z alkoholową chorobą nie mogą sobie poradzić.
Szkoda, że niewielu spośród tych, którzy piją, zjawiło się na rekolekcjach - dodał przewodniczący Rady Mieszkańców Mieczysław Szyngiera. Myślę, że w przyszłości zechcą stopniowo przychodzić na spotkania, na których staramy się walczyć z tym strasznym nałogiem.
Kiedy w ostatnim dniu rekolekcji grupa mieszkańców Domu złożyła deklaracje Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, poczułam, że w naszej małej społeczności coś się zmieniło, coś co na pewno zaowocuje dobrem - powiedziała Janina Bojda.
W tym Domu - stwierdził ks. Jan Bielec, proboszcz parafii Rybotycze, w skład której wchodzą również Huwniki - wielu mieszkańców wymaga duchowej pomocy. Właśnie duchowej, gdyż potrzeby ciała mają zaspokajane na naprawdę przyzwoitym poziomie. Sądzę, że rekolekcje wielkopostne zapoczątkowały intensyfikację takiej pomocy i że owoce naszej pracy na tym polu pojawią się niebawem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję