Niewiele dzieci może sobie pozwolić na wakacyjny wypoczynek
poza domem. Sprawiają to wysokie koszty obozów, kolonii, na które
rodzice nie mogą sobie pozwolić.
Cenna jest więc w tej sytuacji intencja ks. Jana Domińskiego
z parafii Świętego Krzyża w Łapach, który zorganizował w Bokinach
obóz sportowo-religijny dla dzieci z rodzin dotkniętych problemem
alkoholizmu i z rodzin najbiedniejszych. Ks. Jan organizował podobne
obozy już w poprzednich latach i będąc wikariuszem w innych parafiach.
W Łapach także impreza została zorganizowana po raz pierwszy. Zawdzięczać
to należy i inicjatywie samego Księdza, który podjął się tego zadania,
jak również pomocy władz miasta Łapy, które przeznaczyły na ten cel
6 tys. zł.
Gościny udzieliło schronisko szkolne w Bokinach, gdzie
istnieją świetne warunki rekreacyjne do uprawiania sportu i do wypoczynku.
Przebywała tam w czasie obozu 90-osobowa grupa dzieci i wychowawców,
którymi byli wolontariusze - młodzież z łapskiego LO. Nad całością
czuwał ks. Jan Domiński. Było to wyjątkowe przeżycie - stwierdził
- dla dzieci, które do tej pory nigdzie latem nie mogły wyjechać.
W rodzinach, z których pochodzą, nie zawsze jest miejsce na modlitwę,
na wychowanie w duchu religijnym, na przekazanie właściwych wartości.
Dlatego obóz miał dać ludziom nie tylko wypoczynek, lecz również
swoistą terapię, a to za sprawą spotkań z policjantem i psychologiem,
konkursów, zajęć programowych. Odbyła się też wycieczka do Augustowa
połączona z rejsem statkiem po jeziorach.
Życie obozowe upływało zgodnie z harmonogramem dnia,
który zaczynał się Mszą św. Była także szkoła liturgii, modlitwy,
zajęcia z klerykami. To dla ducha, a dla ciała - zajęcia sportowe,
dyżury w kuchni przy własnoręcznie przygotowywanych posiłkach. Obóz
upłynął pod znakiem wspólnej zabawy, pracy i modlitwy. Przyniósł
wiele radości uczestnikom i niewątpliwą satysfakcję organizatorom.
Życzymy ks. Janowi, żeby na przyszły rok starczyło mu również sił
i samozaparcia do zorganizowania podobnej imprezy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu