Reklama

Niedzielny Orzech

Miłość jest cierpliwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszą cechą prawdziwej miłości jest cierpliwość. Bóg ma taką cierpliwą miłość do nas wszystkich. Czasem mówimy: cierpliwość benedyktyńska, święta cierpliwość, anielska cierpliwość. Są też powiedzenia, które określają granice cierpliwości: wystawiasz na próbę moją cierpliwość, musisz się uzbroić w cierpliwość, przebrała się miara mojej cierpliwości.
Łatwo zauważyć, że słowo „cierpliwość” pochodzi od słowa „cierpieć”. Jeżeli miłość jest cierpliwa, to znaczy, że znosi jakąś przeszkodę, znosi ból. Św. Paweł w „Hymnie o miłości” chce nam powiedzieć, że mieć miłość cierpliwą, to umieć znieść przeciwności, ból i nie załamać się. A może jeszcze inaczej: być cierpliwym w miłości, to znaczy zachować radość pomimo cierpienia! To jest coś ciekawego - zachować pogodę ducha mimo cierpienia.
Pamiętam doskonale dramat pewnej pani profesor Akademii Muzycznej, którą poznałem jeszcze jako kleryk. Robiłem wtedy za św. Mikołaja i między innymi odwiedziłem jej dom, w którym mieszkała z trójką dzieci. Jej mąż - artysta śpiewak w operze - zakochał się w młodej śpiewaczce (niemal jak w filmie). Zostawił rodzinę. Wyobraźcie sobie, że zdradzana żona ponad trzydzieści lat trwała na modlitwie i doczekała się: po tych trzydziestu kilku latach doszło do pojednania! Bardzo wielu z was by powiedziało: „Głupia!”. Oj, raczej ostrożnie, ostrożnie z takimi osądami!
Może aż tyle Pan Bóg od nas nie zechce zażądać, ale co to znaczy umieć znieść siebie nawzajem, w miłości? Dobrze o tym wiemy, że w rodzinach podniesiony głos i wrzask nic nie pomogą. Choćby taki wycinek z życia: znowu się mąż spóźnił, za długo zabawił przy piwie. Tyle co przekroczył próg mieszkania, słyszy, jak żona mówi: „Ty taki i owaki, znowu się spóźniłeś? Sam rób sobie obiad!”. I co, pomogło to coś? Nic! Dzieci tylko patrzą, jak chodzą koło siebie dwie chmury gradowe. Ale oto ona się przełamała i mówi: „Zbyszku, jak to dobrze, że wróciłeś. Tak długo na ciebie czekaliśmy, wreszcie jesteś!”. Powiedziała to samo, ale zareagowała na jego spóźnienie innym sposobem: bardziej skutecznym, bardziej naznaczonym cierpliwością.
Przyjąć postawę cierpliwości, to znaczy zdobyć swoistą niezależność i dystans wobec tego, co się dzieje wokół nas, co nam przeszkadza. Są ludzie, którzy się nigdy nie załamali w cierpliwości. Patrzyliśmy na Papieża! Ile ten człowiek przeżywał kłopotów z własną słabością, z własną chorobą i jak znosił to wszystko. I to właśnie Papież stał za tym, że mimo wszystko postanowiłem mówić wtedy, gdy chorowałem na gardło, choćby resztkami mojego głosu. Pomyślałem: „Jeśli on, starszy ode mnie o prawie dwadzieścia lat, w ten sposób służy Kościołowi, to ja, jego uczeń, miałbym się oszczędzać?”.
Być w miłości cierpliwym znaczy też przetrzymać pokusę - bardzo ważna rzecz. Któż z nas nie jest kuszony? Dzięki cierpliwości z takiej próby możemy wyjść zwycięsko. Zauważcie jeszcze, że ta pierwsza cecha miłości jest też cechą Pana Boga. Przecież to my tak się do Pana Jezusa zwracamy: „Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Ja jestem z Wami" - w diecezji gliwickiej trwa Kongres Eucharystyczny

2024-04-22 15:25

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

kongres eucharystyczny

Abp Adrian Galbas

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

Diecezja Gliwicka

Odnowie i pogłębieniu wiary oraz zrozumieniu centralnej roli Eucharystii w życiu człowieka wierzącego służy zwołany w diecezji gliwickiej przez bp. Sławomira Odera Kongres Eucharystyczny. Wydarzenie pod hasłem "Ja jestem z Wami" zainicjowane w Niedzielę Palmową potrwa do uroczystości Bożego Ciała 30 maja. Gośćmi poszczególnych spotkań skierowanych do wszystkich wiernych są m.in. abp Rino Fisichella, kard. Gerhard Müller, abp Adrian Galbas i kard. Grzegorz Ryś.

Zorganizowanie Kongresu Eucharystycznego zapowiedział w ub. roku podczas Mszy świętej Krzyżma biskup gliwicki Sławomir Oder a przygotowania do niego trwały od kilku miesięcy. Hierarcha podkreślił wtedy przekonanie, że wydarzenie to pomoże miejcowemu duchowieństwu i świeckim "umocnić naszą wiarę, odnowi radość spotkania z Chrystusem oraz będzie okazją do doświadczenia Jego bliskości, obecności - obecności Chrystusa, źródła prawdziwej radości człowieka, fundamentu nadziei, która nie może zawieść”.

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję