Reklama

"Słudzy, którzy czerpią wodę"

Niedziela łomżyńska 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łomża, ulica Sienkiewicza, 13 października, godz. 5.00 rano. Cisza nad miastem... Latarnie uliczne próbują mdłym światłem przebić lepką zasłonę mgły, która swoim woalem chce na siłę udowodnić, że noc jest jeszcze we władaniu snu. Na ulicy pojawiają się ubrane na czarno postacie, które nerwowo krążąc, wyraźnie czekają na kogoś. Niespodziewanie od strony ulicy Polowej pojawia się idący szybkim, zdecydowanym krokiem niski mężczyzna...

Niestety, nie jest to początek powieści kryminalnej, choć myślę, że w tamtym momencie Łomża miała coś z niezwykłej atmosfery sherlockowskiego Londynu. W takiej scenografii rozpoczęła się moja oraz moich trzech kolegów - diakonów dwudniowa pielgrzymka na Jasną Górę, która w dniach 13-14 października mieliśmy okazję odbyć wraz z pracownikami przedsiębiorstw komunalnych z Łomży i okolicy.

XI Ogólnopolska Pielgrzymka Pracowników Wodociągów, Kanalizacji, Energetyki Cieplnej, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska odbywała się w tym roku pod hasłem: "Nie lękajcie się być świętymi´, które zostało wyjęte z przemówienia Ojca Świętego Jana Pawła II, jakie wygłosił 16 czerwca 1999 r. w Siedlcach. Było to spotkanie szczególne, gdyż jego organizatorami były w tym roku łomżyńskie firmy komunalne wspierane przez duszpasterza środowiska "komunalników", ks. prał. Ryszarda Napiórkowskiego. Uroczystym obchodom jasnogórskim, w które całym sercem zaangażował się ks. prał. Jan Sołowianiuk, wikariusz biskupi, przewodniczył biskup łomżyński Stanisław Stefanek. Obecny był także proboszcz parafii pw. Krzyża Świętego z Łomży - ks. Andrzej Godlewski, a wraz z nim grupa młodzieży pod opieką ks. Przemysława Artemiuka. Tak liczna delegacja tej łomżyńskiej parafii spowodowana była niecodziennym prezentem, jaki "komunalnicy" postanowili jej ofiarować. O tym jednak trochę później.

Oficjalne przyjęcie pielgrzymów miało miejsce w auli im. Jana Pawła II w sobotę, 13 października, o godz. 13.30. Po słowach powitania ks. prał. Jan Sołowianiuk wygłosił prelekcję do licznie zebranych pracowników przedsiębiorstw komunalnych. W auli została zaprezentowana profesjonalnie przygotowana wystawa fotograficzna przybliżająca miasto Łomżę, a w szczególny sposób przejawy działalności firm gospodarki komunalnej na jej terenie. Również elementy wystroju podkreślały charakter pracy pielgrzymów: fragmenty udekorowanych rur w postaci wazonów czy artystycznie przybrany wielki zawór (może w języku specjalistów ma to jakąś fachową nazwę) nadawały szczególnego kolorytu naszemu spotkaniu. Odbywało się ono w bardzo miłej, niemal rodzinnej atmosferze, co dodatkowo przypieczętował gorąco oklaskiwany wspaniały występ ludowego zespołu kurpiowskiego z Łysych.

W centrum sobotnich uroczystości znalazła się Eucharystia sprawowana o godz. 18.45 w Kaplicy Cudownego Obrazu przez Księdza Infułata z Krakowa, który także przybył z pielgrzymką pracowników ze swojego miasta. Słowo Boże wygłosił łomżyński Wikariusz Biskupi. Zaraz po Mszy św. "komunalnicy" wraz ze swoimi duszpasterzami wyruszyli na Drogę Krzyżową, która wiodła po wałach Klasztoru i zakończyła się Apelem Jasnogórskim w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej. To nabożeństwo poprowadził już bp Stanisław Stefanek, który z racji, że Łomża była głównym organizatorem tegorocznej pielgrzymki, przybył, aby przewodniczyć centralnym obchodom mającym miejsce w dniu następnym - w niedzielę 14 października.

O godz. 9.00 w niedzielę sprzed katedry częstochowskiej licznie zebrani uczestnicy pielgrzymki ze swoimi sztandarami wyruszyli w marszu Alejami Najświętszej Maryi Panny na Jasną Górę. Przy pomniku Kardynała Wyszyńskiego kondukt został uroczyście powitany przez bp. Stanisława Stefanka, a następnie wszyscy udali się do Bazyliki Jasnogórskiej. Tu o godz. 11.00 Biskup łomżyński przewodniczył Eucharystii zamykającej obchody XI pielgrzymki "komunalników". Nie zabrakło w tym miejscu Prezydenta Łomży, który towarzyszył swoim "mieszczanom". W czasie Mszy św. zostały poświęcone dwa sztandary. Ksiądz Biskup pobłogosławił także dzwon o imieniu "Stefan", ufundowany przez środowisko pracowników komunalnych, który został ofiarowany przez ręce proboszcza ks. Andrzeja Godlewskiego wspólnocie parafii pw. Krzyża Świętego w Łomży. Na zakończenie uroczystości odczytano treść telegramu, jaki skierowali uczestnicy pielgrzymki do Ojca Świętego Jana Pawła II, a następnie wszyscy raz jeszcze "zameldowali się" przed obrazem Pani Jasnogórskiej, gdzie dokonano aktu zawierzenia całego środowiska pracowniczego Matce Bożej.

Wielokrotnie w czasie przemówień i modlitw podkreślane było szczególne powołanie ludzi pracujących w firmach wodociągowych, kanalizacyjnych, energetyki cieplnej, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej do służby na rzecz drugiego człowieka. Nawet źródło słowa " komunalnik", jak sami siebie nazywali uczestnicy pielgrzymki, wskazuje na ścisłą łączność ze wspólnotą, komunią. W ich przypadku jest to ofiarna praca dla wspólnot mieszkańców poszczególnych miast. Utkwił mi w pamięci obraz, jaki nakreślił Biskup Stanisław, gdy mówił o obrazku Matki Bożej złożonym przy huczących pompach czy Różańcu nieraz odmawianym w czasie nocnych dyżurów. Ta przestrzeń służby, bardzo niedocenianej przez ogół społeczeństwa, jest dla "komunalników" drogą ich uświęcenia, do czego nawiązywało hasło tegorocznej pielgrzymki. Dzięki wspaniałej atmosferze i świadectwu wiary spotkanych ludzi wiem, że wróciłem do Łomży nie tylko ubogacony duchowo, ale także z radosną świadomością, że nad zaspokojeniem naszych elementarnych potrzeb życiowych czuwają ludzie nie wstydzący się oddawać hołdu Maryi. To przecież Jej prośba sprawiła, że na weselu w Kanie zwykła woda stała się szlachetnym winem. Czy jednak stałby się cud, gdyby słudzy, którzy nosili wodę, nie zaufali poleceniu Chrystusa i nie napełnili stągwi wodą? Niech zawierzenie Maryi i Jej Synowi staje się dla "komunalników" drogą ich świętości.

PS: Szczególnie dziękuję pracownikom MPGKiM w Łomży na czele z panem Dyrektorem za ich wspaniałe świadectwo i radosną atmosferę w czasie długiej pielgrzymiej podróży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, a pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję