Reklama

Salonowe porządkowanie myśli

Dziecko jest dzieckim

Niedziela dolnośląska 22/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O wychowaniu dzieci z ks. dr. Januszem Czarnym, filozofem i antropologiem, rozmawia Mateusz Kozera.

Mateusz Kozera: - Jak się zmieniał stosunek ludzkości do wychowywania dzieci na przestrzeni ostatnich 2-3 stuleci?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. dr Janusz Czarny: - Myślę, że nie musimy sięgać aż tak bardzo daleko. Uważam, że ostatnio, na skutek oszołomskiego liberalizmu, stało się coś złego. Mianowicie zupełnie odwrócono naturalny porządek rzeczy, w którym był wychowawca i wychowanek, ktoś, kto uczy, i ktoś nauczany. Obawiam się, że w dużej części polskich szkół dochodzi do pajdokracji - rządów dzieci. Chcę podkreślić z całą mocą, że dzieci mają swoje prawa, jednak dziś daje im się prawa przysługujące dorosłym. Oznacza to, że nie czyni się z nich obiektów wychowania, ale wręcz przeciwnie - wychowawca jest rozliczany przez wychowanków. To z gruntu przewraca do góry nogami naturalną relację. Zapomina się, że dziecko jest człowiekiem, który posiada swoje prawa, godność, ale jednak które w procesie wychowania trzeba podnosić coraz wyżej - również poprzez wymagania. I znowu - wielu dziś uważa, że nie jest dobrze stawiać wymagania wychowankom..., a w ogóle „zabrania się zabraniać”.

- Pamiętam taki wiersz: Niech młodzież słucha starszych/ to natury kolej/ tak jeno, nie inaczej/spływa do głów olej...

Reklama

- To rzeczywiście bardzo piękny i znany wiersz pochodzący z jednej z książek Kipplinga. Ale właśnie o tym mówimy - że to już jest przeszłość... niestety. Źródeł tego trzeba szukać 100 czy 200 lat wstecz. Cały czas, także dzisiaj, straszą jeszcze oświeceniowe upiory, chociażby poglądy J. J. Rousseau, który zakładał, że dziecko najlepiej się chowa bez ingerencji wychowawcy, bo ono z gruntu rodzi się dobre. Być może, ale... rodzi się jako dziecko, czyli mała osoba wymagająca wychowania. Na pominięciu tego faktu polega błąd oświeceniowego, liberalistycznego paradygmatu, który dzisiaj dominuje, a efekty takiego procesu wychowawczego już widać gołym okiem i boję się, że będziemy je obserwować jeszcze długie lata. Jest to zresztą kolejna wersja „błędu antropologicznego”, który polega na fałszywym odczytaniu ludzkiej natury.

- Pojawiają się jednak szkoły i systemy wychowawcze, przywracające naturalny porządek rzeczy...

- Takie sygnały docierają do nas z krajów, które już przerobiły klęskę oświeceniowego, liberalnego modelu wychowawczego. Mam na myśli Anglię, Hiszpanię; kraje, które najadły się już złych owoców tego paradygmatu. My musimy jeszcze trochę poczekać, bo do nas pewne idee dochodzą zawsze z opóźnieniem.

- Spotkałem się z opinią, że dziecko należy wychowywać dopiero jak osiągnie wiek 3 a nawet 5 lat. Sądzę, że kształtowanie dziecka - zarówno w zakresie informacji o otaczającym świecie, jak i wykształcania w nim cnót - należy zacząć od samego początku.

Reklama

- Z całą pewnością, szczególnie, że mówi się nawet o psychologii prenatalnej, czyli o tym wszystkim, co dotyczy dziecka jeszcze przed urodzeniem. Widać z tego, że w wychowaniu liczy się nie tyle formacja w znaczeniu brania wzorców, czy też wpajania wartości - choć to jest bardzo ważne. W wychowaniu liczy się relacja. Najpierw ta, która łączy matkę z dzieckiem jeszcze przed narodzeniem, potem relacja rodziców z dzieckiem. To jest baza. Następnie przychodzi proces kształtowania nawyków, dzielenia się wartościami, uczenia posługiwania się wartościami, czy wartościowania w ogóle. Wtedy już wchodzimy na tereny nie tylko pedagogiki, ale też na tereny moralności, religii, czy życia narodowego - bo trzeba uczyć także patriotyzmu. Pamiętajmy, że pedagog to był ten niewolnik w okresie antycznym, który prowadził dziecko za rękę do szkoły. Stąd właśnie jest paidagogos. Ale nie chodzi tylko o doprowadzenie do szkoły, by dziecko zyskało informacje, ale przede wszystkim formację. Chodzi o prowadzenie za rękę.

- Czy warto w takim razie doskonalić swoje umiejętności jako rodziców? Są przecież specjalne książki, kursy...

- Wychowywanie dzieci przez rodziców jest swego rodzaju profesją, ale nie chodzi przecież o stworzenie „kasty” zawodowych wychowywaczy. Podstawowe znaczenie ma obserwacja dziecka przez rodziców. Sądzę, że rodzice jako wychowawcy wzrastają wraz z dziećmi. Chociażby dlatego, że każde dziecko jest niepowtarzalną indywidualnością. Nawet biorąc pod uwagę pewne stałe fazy, czy momenty dorastania dziecka, to zawsze pojawia się coś nowego, niepowtarzalnego, co wymaga od rodziców właśnie owego wzrastania, dorastania do sytuacji.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05

[ TEMATY ]

konklawe

Kaplica Sykstyńska

dym

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Od godziny 15:45 będzie można oglądać na żywo transmisję z Watykanu. 
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Watykan: oczekiwanie na wynik pierwszego głosowania podczas konklawe

2025-05-07 18:29

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Tysiące ludzi zgromadziły na placu św. Piotra w Watykanie w oczekiwaniu na wynik pierwszego głosowania 133 kardynałów elektorów, którzy od dziś wybierają nowego papieża. Rezultat ten tradycyjnie ogłosi dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywa się głosowanie.

W komin wycelowane są już obiektywy licznych fotoreporterów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję