Reklama

Miłość i ofiara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bądźcie o mnie spokojni, jestem w rękach Boga...
Czuję moc Bożą na każdym kroku...
bł. Józef Kowalski, z listu do rodziny, Auschwitz-Birkenau 1942 r.

Ostatnia wojna światowa spowodowała milionowe ofiary, wśród nich byli heroiczni świadkowie wiary.
W tym roku przypada 6. rocznica wyniesienia na ołtarze 108 męczenników - wyznawców Chrystusa w czasie okupacji niemieckiej. Z diecezji rzeszowskiej są to: bł. ks. Józef Kowalski - salezjanin, bł. ks. Roman Sitko, bł. Natalia Tułasiewicz i bł. Stanisław Starowieyski.
W szczególnej bliskości pozostaję z bł. ks. Józefem Kowalskim, duchowym synem św. Jana Bosko. Swoje życie całkowicie oddał Bogu i Jego Matce. Już jako niemowlę ofiarowany został przez rodziców Matce Bożej w Borku Starym. Zaowocowało to cudownym uzdrowieniem ze śmiertelnej choroby w 1911 r. Po przyjęciu I Komunii św. w 1921 r. zapisany został do Bractwa Różańcowego. Wydarzenia te rozbudziły u małego chłopca ciche wezwanie do stanu duchownego. Najpierw przejawiało się to w dziecięcych zabawach, a potem w gorliwej ministranturze. Chodził każdego dnia z Siedlisk do kościoła w Lubeni (ok. 4 km), aby oddać chwałę Bogu i adorować Najświętszy Sakrament. Dalsze losy 11-letniego Józia związane były ze Szkołą Maryi Wspomożycielki Wiernych w Zgromadzeniu Salezjanów w Oświęcimiu. Należał do najmniejszych uczniów I klasy gimnazjalnej. Koledzy i przełożeni często zadawali sobie pytanie, po co ojciec przywiózł do Zakładu tego małego chłopca? Czy podoła on tak ciężkim i licznym obowiązkom? Józio nie zrażał się jednak trudnościami i z biegiem czasu rozwijał swoje talenty, zadziwiając wychowawców i nauczycieli.
Po latach nauki (1922-27) przełożeni stwierdzili, że dla salezjanów w Oświęcimiu Józio był tym, kim św. Dominik Savio dla oratorium św. Jana Bosko w Turynie, a nawet przez niektórych był nazywany piccolo santo (mały święty). Z biegiem czasu jego gorliwość do kapłaństwa i świętości potęgowała się, o czym świadczy młodzieńcze pragnienie zapisane własną krwią w sekretnym notesiku: „Cierpieć i być wzgardzonym”.
Jak wynika z opracowań i wspomnień o ks. Józefie Kowalskim, Eucharystia stanowiła dla niego pokarm i umocnienie na drogę doskonałości i świętości. Jego postanowienie: „ja mam i muszę być świętym” Opatrzność Boża pozwoliła mu zrealizować w całej pełni w obozie Auschwitz-Birkenau. Tutaj z całą świadomością szedł drogą krzyżową za Chrystusem. Nie załamał się.
Z Różańca św., który miał przy sobie, czerpał siłę do przetrwania i udzielania pomocy innym. Ks. Konrad Szweda zeznał po wyzwoleniu: „Ks. Józef Kowalski zachował w obozie godność człowieka i kapłana (...), mimo surowego zakazu rozgrzeszał konających, pocieszał psychicznie załamanych oczekujących śmierci”.
Siłę do wypełnienia posługi kapłańskiej w obozie wynosił z Eucharystii i pomocy Matki Bożej. W małym grypsie do współbraci salezjanów w Oświęcimiu napisał: „Najmocniej prosimy jeszcze o jedną największą przysługę, mianowicie o trochę wina mszalnego i kilkanaście komunikantów i wielką hostię. Czujemy bowiem ogromny głód eucharystyczny”. Ten chleb na życie wieczne rozdzielał wśród więźniów. Msze św. i nabożeństwa do Niepokalanej odprawiał w ogromnej tajemnicy, wczesnym rankiem w piwnicach i na strychach baraków.
W tym piekle zgotowanym przez faszyzm niewinnym ludziom gotowość Księdza Józefa do posługi kapłańskiej spotęgowało spotkanie ze św. Maksymilianem Kolbe i jego męczeńska śmierć. Droga krzyżowa Księdza Józefa trwała 14 miesięcy. Trzy upadki - wyroki śmierci - przeżył, aby dać świadectwo swojej świętości.
Ostatni akt jego miłości do Królowej Różańca św. dokonał się 2 lipca 1942 r., kiedy nie wykonał rozkazu podeptania różańca. Za nieposłuszeństwo czekała go śmierć męczeńska.
W dopełnieniu całopalnej ofiary Księdza Józefa trudno nie wspomnieć o modlitwie - ostatnim kazaniu. Wśród szyderstw essesmanów, szczucia psami, z beczki odmówił Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Pod Twoją obronę i Witaj, Królowo”.
Słuchający tłum ludzi w pasiakach zastygł w milczeniu, nawet oprawcy, a więźniowie szeptali: „Takiej modlitwy jeszcze świat nie słyszał”.
Bł. ks. Józef Kowalski oddał swoje życie z miłości do Chrystusa i Matki Bożej. Jego ofiara życia niech nas umacnia w drodze do osiągnięcia świętości i dzielenia się z innymi chlebem oraz przebaczającą modlitwą.
Tradycyjnie 3 lipca, już 19. raz, w rocznicę śmierci bł. ks. Józefa Kowalskiego zostanie odprawione nabożeństwo przez księży salezjanów w kościele w Siedliskach. Świątynia wybudowana jest na miejscu urodzenia Błogosławionego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolejne zmiany personalne w archidiecezji katowickiej

2025-05-30 09:21

[ TEMATY ]

zmiany personalne

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy listę zmian personalnych.

ks. Paweł Dąbrowski, parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: biskupi wstrząśnięci dramatem po osunięciu się lodowca w kantonie Valais

2025-05-30 09:40

[ TEMATY ]

biskupi

Szwajcaria

dramat

lodowiec

PAP/EPA/ALESSANDRO DELLA VALLE

Katoliccy biskupi Szwajcarii są głęboko wstrząśnięci klęską żywiołową w górskiej wiosce Blatten w kantonie Valais. Z rozpadającego się lodowca Birch na wioskę runęło ponad 3,5 mln metrów sześciennych lodu, skał i zmrożonego śniegu. Cała wioska została zrujnowana, ewakuowano 300 osób; co najmniej jedną osobę uważa się za zaginioną. We wspólnym oświadczeniu w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 29 maja, biskupi zapewnili poszkodowanych o swojej solidarności, modlitwie i duchowej bliskości. Do wiernych Szwajcarii zaapelowali o wsparcie poszkodowanych mieszkańców Blatten modlitwą i konkretną pomocą.

„Płaczę nad Blatten” - powiedział biskup Sion, Jean-Marie Lovey, ubolewając nad losem mieszkańców doliny Lötschental. Jednocześnie pocieszał, że zawaliły się tylko góry i lodowiec, „ale nie wasza wiara i na pewno nie obecność Boga u waszego boku”. Bp Lovey zacytował proroka Izajasza i zaapelował o nadzieję: „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się”.
CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek awansowała do 1/8 finału

2025-05-30 17:08

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

PAP/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Rozstawiona z numerem piątym Iga Świątek awansowała w piątek do 1/8 finału wielkoszlemowego French Open. W trzeciej rundzie turnieju w Paryżu polska tenisistka, która walczy o piąty tytuł w tej imprezie, wygrała z Rumunką Jaqueline Cristian 6:2, 7:5.

W pierwszej rundzie Świątek wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:3, 6:3, a w drugiej z Brytyjką Emmą Raducanu 6:1, 6:2. W niedzielę w 1/8 finału zagra albo z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną (nr 12), albo Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 21).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję