Brzeźnica położona jest pomiędzy Zieloną Górą a Żaganiem. Już w połowie XIII wieku była własnością Augustianów, a pierwszy kościół zbudowano najpóźniej w XIV wieku. Z dawnej, gotyckiej świątyni zachowały się częściowo mury, które wykorzystano na początku XVIII wieku do stworzenia wspaniałego, barokowego kościoła. Sprawcą budowy był 45. opat, pochodzący z Góry Śląskiej, Georg Franz Mueller, czyli Jerzy Franciszek. Jeden z tutejszych historyków napisał o nim: „Jego pobożność, troskliwość i życzliwoś, zasługują na najwyższą pochwałę. Nikomu nie odmawiał pomocy”. Z pewnością do przymiotów opata należały także ogromna pracowitość i zapobiegliwość. Świadczy o tym brzeźnicka świątynia wzniesiona w ciągu dwóch lat. Wraz z kościołem powstał kompleks zabudowań: plebania, budynek mieszkalny i zabudowania gospodarcze.
Świątynia pw. św. Marii Magdaleny została zbudowana na planie krzyża. Jest trójnawową bazyliką z transeptem i prezbiterium, przykrytą kolebkowymi sklepieniami z lunetami, na których widnieją malowidła. Dawna gotycka wieża została przebudowana i dopasowana stylowo do architektury kościoła. Wsparta na przyporach posiada mansardowe zwieńczenie.
Wnętrze kościoła to prawdziwe królestwo sztuki baroku. Architektura stanowi tu harmonijną całość z wyposażeniem.
To zaś warte jest podziwu. Nad bocznymi nawami znajdują się empory połączone z chórem muzycznym. Ściany zostały otynkowane. W prezbiterium nad drzwiami zakrystii wypisano daty położenia kamienia węgielnego - 11.04.1703 r. i zakończenia budowy - 3.10.1705 r.
Duży obraz na dwukondygnacyjnym ołtarzu głównym przedstawia Chrystusa Ukrzyżowanego. Pod krzyżem widać Marię Magdalenę, patronkę świątyni. Na górnej ramie obrazu widnieje opacki herb fundatora. Po obu bokach ustawiono figury św. Augustyna i św. Jadwigi - dwojga świętych w sposób szczególny związanych z klasztorem. W zwieńczeniu ołtarza widnieje wyobrażenie Trójcy Świętej.
Maria Magdalena pojawia się na kartach Biblii kilkakrotnie: Jezus wyrzucił z niej siedem złych duchów, była obecna podczas ukrzyżowania i śmierci Jezusa oraz zdjęcia Go z krzyża i pogrzebu, była jedną z trzech Marii, które udały się do grobu, aby namaścić ciało Ukrzyżowanego, ale grób znalazły pusty, Chrystus ukazał się jej po zmartwychwstaniu i ona pierwsza podzieliła się tą radosną nowiną z Apostołami. W tradycji Marię Magdalenę utożsamiano z innymi Mariami - Marią z Betanii, siostrą Łazarza; z Marią, grzesznicą obmywającą nogi Jezusa w domu Szymona oraz z Marią Egipcjanką, nierządnicą (V wiek), która po nawróceniu miała żyć jako pustelnica nad Jordanem. Według greckiej tradycji, Maria Magdalena zmarła w Efezie, zaś według tradycji Zachodu - przybyła łodzią wraz z m.in. rodzeństwem Martą i Łazarzem oraz służącą Sarą do południowej Francji w okolice Marsylii, gdzie głosiła wiarę w Chrystusa. Tę scenę można zobaczyć w brzeźnickim kościele, na malowidle znajdującym się pod chórem muzycznym. Przed kościołem zaś znajduje się kamienna figura Marii Magdaleny z charakterystycznymi dla niej atrybutami: krucyfiksem, flakonikiem z olejem do namaszczenia i czaszką.
Pięknie odnowiona chrzcielnica znajduje się obok bocznego barokowego ołtarza z wstawionym po II wojnie światowej obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, a w łuku prezbiterium - ambona. Drugi boczny ołtarz jest poświęcony świętemu szczególnie popularnemu na Śląsku i w Czechach, kanonizowanemu w 1729 r. - męczennikowi Janowi Nepomucenowi. Figura wyobrażająca Świętego jest ustawiona pod baldachimem, po bokach apostołowie Szymon i Tadeusz, powyżej język Świętego w glorii - symbol zachowania przez Jana Nepomucena tajemnicy spowiedzi, w zwieńczeniu - figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem. Ołtarz ufundował opat Szymon Tadeusz.
Wnętrze kościoła dopełnia galeria obrazów wraz z drogą krzyżową oraz figurkami św. Apolonii Męczennicy i na chórze organowym - króla Dawida z harfą.
Warto dodać, że z Brzeźnicy pochodził Kasper Fabritz, znany jako 39. opat Kasper II Fabritius. Stał na czele opactwa w latach 1660-69 i zapisał się jako szczególnie dbający o wykształcenie i duchowe ćwiczenia kanoników. Gdy umierał, w klasztorze było siedmiu profesorów i dwóch nowicjuszy. On też rozpoczął organizowanie uroczystych procesji Bożego Ciała i założył towarzystwo różańcowe.
W samej Brzeźnicy właściwie nigdy nie zakorzenił się protestantyzm. Nic dziwnego, że pastor z Przewozu i historyk Johann G. Worbs napisał: „Tu i w wielu wsiach zakonu protestantyzm nie mógł się rozwijać”. Dziś społeczność parafialna także dba o swoje świątynie. Kościół robi na przybyszach korzystne wrażenie. Nie można tu pominąć zasług obecnego proboszcza - ks. Jana Ciesielskiego, który nie tylko głosi słowo Boże, ale potrafi też zadbać o zabytkowe mury i wyposażenie, znając niejeden tajnik konserwatorskiego rzemiosła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu