Reklama

Chrześcijanie w muzułmańskim kraju

Turcja coraz częściej staje się przedmiotem zainteresowania Polaków. Nie tylko w wakacje, gdy kusi ciepłym morzem i niskimi cenami. I nie tylko z powodu związków z Nowym Testamentem. Ostatnim impulsem dla dyskusji o relacji Turcji wobec cywilizacji europejskiej stało się rozpoczęcie rozmów w sprawie akcesji tego kraju do Unii Europejskiej.

Niedziela warszawska 34/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojczyzna św. Pawła

Reklama

W Turcji znajdują się liczne miejsca związane z rozwojem chrześcijaństwa. Tu urodzili się św. Paweł i św. Łukasz. Na tych terenach powstała duża część Nowego Testamentu. Tu także mieszkał „prawdziwy” św. Mikołaj. Dzisiejsze tereny Turcji w czasach Chrystusa były rzymską prowincją nazwaną Azją, ze stolicą w Efezie. Chrześcijaństwo w dużej mierze rozwinęło się tu dzięki św. Pawłowi. Saul, bo takie imię nosił wcześniej św. Paweł, urodził się ok. 5-7 r. przed narodzeniem Chrystusa w Tarsie. Dziś w jego rodzinnym mieście, znajdującym się na południu Turcji w pobliżu wybrzeża Morza Śródziemnego, znaleźć można nieliczne już związane z nim ślady. W starej części miasta jest starożytne źródło, z którego ponoć miał czerpać wodę. Zapewne przechodził też pod wysokim łukiem południowej bramy, wychodzącej dawniej ku portowi na rzece Cydnus.
Już jako Paweł po chrzcie w 45 r., pierwszą podróż misyjną odbył m.in. do Antiochii Pizydyjskiej. Tu miała miejsce jego pierwsza mowa zapisana w Dziejach Apostolskich. W Antiochii zachowały się ruiny chrześcijańskiej bazyliki. Z monumentalnego kościoła przetrwały przyziemia w okolicy apsydy. Zachowały się fragmenty mozaiki posadzkowej z nawy głównej oraz wypisane imię Optimusa, biskupa Antiochii z IV w. Wykopy sprzed ok. 100 lat wskazują, że bazylikę postawiono na ruinach żydowskiego domu, prawdopodobnie tego, w którym św. Paweł wygłosił sławną mowę do Antiocheńczyków.
Z Antiochii św. Paweł udał się do oddalonego o 150 km Ikonium, wówczas bogatego miasta w Galacji słynącego z rolnictwa i handlu tranzytowego. Jak opisują Dzieje Apostolskie, w Ikonium nauczał przez dłuższy czas. Niewiele tu dziś śladów ze starożytności, poza tymi znajdującymi się w muzeum archeologicznym, wiele tu natomiast pomników islamu. W Ikonium nawróciło się wielu Żydów, ale jeszcze więcej zwróciło się przeciwko Apostołowi. Św. Paweł udał się stąd do Listry, gdzie jak czytamy w Dziejach Apostolskich, miało miejsce uzdrowienie chromego. W Listrze Paweł był kamienowany. Ledwie uszedł z życiem. Ale tu także zyskał pomocnika w osobie Tymoteusza.
Z Listry przemieścił się do Derbe. Tam przyjęto go znacznie przychylniej i oszczędzono mu prześladowań. Po dawnym Derbe zostały dziś ruiny miasta zagrzebane pod „tellem”. Ziemia pełna jest tu kamieni i rzymskich dachówek oraz skorup z mis. Przed zakończeniem pierwszej podróży św. Paweł odwiedził jeszcze Perge. To pięknie położone miasto na podmokłej równinie u stóp dwóch wzgórz porośniętych lasem trzcinowym, obficie nawadniają górskie potoki. Dodatkowo sztucznie nawadniają go jeszcze mieszkańcy Perge, którzy chcą w ten sposób ozdobić place i ulice miasta.
Wilgotny klimat Perge spowodował, że św. Paweł nabawił się w tym mieście malarii. W czasach bizantyjskich w mieście stanęły dwie bazyliki, obecnie częściowo odkopane. Callinicus, biskup Perge, uczestniczył w 325 r. w Soborze Nicejskim, zaś jeden z jego następców w Soborze w Efezie w 431 r.
W czasie trzeciej wyprawy św. Paweł trzy lata spędził w Efezie. Stąd napisał dwa listy do Koryntian i najprawdopodobniej w tym miejscu powstały listy do Galatów i Filipian. Ostatni raz św. Paweł widział tereny dzisiejszej Azji Mniejszej, kiedy transportowano go do więzienia w Rzymie. Tam miał być sądzony za podżeganie do zamieszek w Jerozolimie ok. 59-60 r. W Myrze, obecnym Demre przesiadł się na inny statek.

Miasto św. Mikołaja

Myra to przede wszystkim miasto św. Mikołaja. Tu żył w IV w. biskup, który rozdawał anonimowo pieniądze biednym, pozbawionym posagu dziewczętom. Dzięki temu mogły one wyjść za mąż. Został patronem dziewic a także dzieci i żeglarzy. W Myrze oglądać można dziś szczątki kościoła św. Mikołaja. Znajduje się tam także prawdopodobne miejsce, w którym złożone było ciało św. Mikołaja. W XI w. przybyła tu delegacja z włoskiego miasta Bari, która wykradła doczesne szczątki Świętego. Kilka pozostawionych kości znajduje się obecnie w Muzeum w Antalyi. Nieopodal ruin kościoła stoi odlany w brązie pomnik św. Mikołaja z workiem na plecach i garnącą się do niego gromadką dzieci. Jednym z najcenniejszych miejsc, które można podziwiać w Myrze są oddalone o 2 km od centrum wykute w skale grobowce pierwszych chrześcijan. W ich sąsiedztwie znajduje się dobrze zachowany teatr rzymski.
Na obecnych terenach Turcji znajduje się wiele innych miejsc nawiązujących do pierwotnego Kościoła. Tu było siedem Kościołów - gmin chrześcijańskich, wymienianych w Apokalipsie: Efez, Smyrna, Pergamon, Sardes, Laodycea i Tiatyra. Tu odbyło się siedem pierwszych soborów niepodzielonego jeszcze Kościoła. Nawet obecny kształt Credo został zatwierdzony właśnie na tych terenach.
Z historią terenów Azji, na których znajduje się Turcja związanych jest 75 postaci z Ewangelii i okresu Ojców Kościoła. Jak mówi tradycja, św. Jan pod koniec życia zamieszkał w Efezie, gdzie napisał Ewangelię. Wraz z nim miała tu przybyć Maryja, która zamieszkała w górskim domku koło Efezu. Obecnie w małej kaplicy w Meryemana („Matka Maria”), 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowstąpienia, celebrowana jest uroczysta Msza św.
Ewangelistę Jana pochowano na szczycie wzgórza w dzisiejszym mieście Selçuk koło Efezu. Po dawnej bazylice ku Jego czci pozostały dziś ruiny.

Chrześcijanie w muzułmańskim kraju

Na niemal 70 mln mieszkańców Turcji ok. 98% stanowią muzułmanie. Chrześcijan jest niespełna 1%. Są wśród nich m.in. prawosławni, ormianie oraz katolicy. Kościół katolicki w Turcji obejmuje wspólnoty obrządku łacińskiego, bizantyjskiego, ormiańskiego, chaldejskiego, syryjskiego i maronickiego.
Nie można dokładnie sprecyzować liczby katolików i członków innych Kościołów chrześcijańskich w Turcji. Watykańska agencja misyjna „Fides” ocenia, że wielu chrześcijan ukrywa swoją wiarę. Władze Turcji nie zapewniają chrześcijańskiej mniejszości pełnej swobody wyznania. Tureccy chrześcijanie mogą co prawda uczestniczyć w nabożeństwach, ale odmawia im się prawa do zarządzania majątkiem kościelnym. W konsekwencji władze mogą czerpać korzyści finansowe z budynków kościelnych, klasztorów, szkół, czy cmentarzy należących do wspólnot chrześcijańskich. Obecnie chrześcijanie mają problem z uznaniem większości Kościołów przez państwo, a szczególnie prawa własności posiadanego przez nie majątku.
W tureckim krajobrazie zdecydowanie dominują meczety. Przejawem otwarcia się na inne wyznania ma być otwarte przed kilkoma miesiącami Centrum Tolerancji „Ogród Religii” w Belek koło Antalyi na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Dwuhektarowy obszar zajęły stojące obok siebie meczet, synagoga i kościół.
Jednak powstałe na tureckiej riwierze centrum jest inicjatywą miejscowych hotelarzy. Większość turystów przybywa tu przecież z chrześcijańskiej Europy. A i nie bez powodu otwarto je tuż przed decyzją władz Unii Europejskiej o podjęciu rozmów akcesyjnych z Turcją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty król

Niedziela Ogólnopolska 33/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

Wikipedia

Św. Stefan Węgierski ur. ok. 969 r. w Ostrzyhomiu (Esztergom), zm. 15 sierpnia 1038 r. w Ostrzyhomiu

Św. Stefan Węgierski
ur. ok. 969 r. w Ostrzyhomiu (Esztergom), zm. 15 sierpnia 1038 r. w Ostrzyhomiu

Święty Stefan wyróżniał się nabożeństwem do Matki Bożej. Sakramentu bierzmowania udzielił mu św. Wojciech (według legendy również sakramentu chrztu). Jako król umacniał i jednoczył państwo.

Był synem księcia węgierskiego Gejzy i Adelajdy – córki księcia polskiego Mieszka I. W 995 r. poślubił bł. Gizelę, siostrę św. Henryka II, cesarza Niemiec. Po śmierci ojca w 997 r. i pokonaniu wielmożów objął rządy. Należał do dynastii Arpadów. Jako król węgierski okazał się budowniczym chrześcijańskiej Europy.
CZYTAJ DALEJ

Jaki OGIEŃ przyszedł Chrystus rzucić na ziemię i bardzo pragnie, aby już zapłonął?

2025-08-15 22:50

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

markito/pixabay.com

Pytamy więc, jaki OGIEŃ przyszedł Chrystus rzucić na ziemię i bardzo pragnie, aby już zapłonął? Jaki jest to ogień? Zanim jednak szukać będziemy odpowiedzi o naturę tego ognia, musimy zapytać, KTO go rzuca na ziemię?

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie pożegnanie śp. ks. Jana Czekalskiego

2025-08-16 14:35

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Kardynał Grzegorz Ryś odprawił Mszę św. pogrzebową za śp. ks. Jana Czekalskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję