„Świadectwo s. Faustyny Kowalskiej jest zadaniem dla żyjących współcześnie” - stwierdził abp Władysław Ziółek w trakcie Mszy św. dziękczynnej, sprawowanej w katedrze 11 grudnia br., w drugim dniu centralnych obchodów rocznicowych 85 lat istnienia diecezji łódzkiej. Eucharystię transmitowała TV Polonia.
Mszę św., której przewodniczył Metropolita Łódzki, koncelebrowali m.in. proboszcz bazyliki ks. prał. Ireneusz Kulesza oraz ks. prał. Bartłomiej Rurarz. Przybyli także przedstawiciele kapituły archikatedralnej z ks. inf. Bogdanem Dziwoszem na czele. O znaczeniu tego wydarzenia dla mieszkańców ziemi łódzkiej Metropolita Łódzki powiedział m.in.: „Historyczną decyzję Papieża Benedykta XV odczytujemy jako prorocze działanie wobec wiernego ludu zamieszkującego ziemię łódzką”. Mieszkańców regionu w początku XX wieku Pasterz Kościoła łódzkiego określił jako lud „udręczony, ubogi i o zranionym sercu”. „Przeszłość naszego miasta to przeszłość robotników i ich uciążliwej pracy - mówił abp Ziółek - nierzadko ludzkiej krzywdy, walki o dom i powszedni chleb, troski o dach nad głową dla rodziny, starań o godne życie robotnika tkalni i farbiarni, walki o wolność od wyzysku i biedy. Ileż tego zmagania, lęku i niepewności o dziś i jutro było w ówczesnej Łodzi - pięknie, choć z bolesną ironią nazywanej ziemią obiecaną…”. Dla wszystkich tych ludzi powstający Kościół łódzki miał konkretną misję: głosić im Dobrą Nowinę, a w obliczu ich ciężkiego losu opatrywać rany serc złamanych. „Obejmując dzisiaj pamięcią minione dziesięciolecia, widzimy, że na tej ziemi pojawił się niejeden człowiek posłany przez Boga, aby zaświadczyć o światłości. Przeszło ich przez tę ziemię naprawdę wielu - znanych z imienia, wyniesionych na ołtarze, ale przecież i tych bezimiennych, którzy służyli Bogu i ludziom jako cisi i pokornego serca” - podkreślił abp Ziółek. Na pierwszym miejscu Pasterz diecezji wymienił św. Faustynę Kowalską - od 10 grudnia patronkę Łodzi. „To właśnie w tej łódzkiej świątyni rozpoczęła się przedziwna droga tej ubogiej i prostej Córki mazowieckiego ludu - mówił abp Ziółek. - To stąd została wezwana do przypomnienia ludziom o wielkiej tajemnicy Bożego miłosierdzia”.
Według Metropolity Łódzkiego orędzia o Bożym miłosierdziu nie można odczytywać tylko jako faktu historycznego. Trzeba je też odczytywać jako prorocze wołanie, wołanie „do naszego umiłowanego miasta, któremu wciąż tak bardzo potrzeba światła nadziei i które oczekuje niecierpliwie na realizację programu miłosierdzia przez ludzi z wyobraźnią miłosierdzia”. Metropolita Łódzki wezwał, aby świadectwo s. Faustyny odczytać jako zadanie dla żyjących współcześnie: aby głoszone przez nią orędzie miłosierdzia mogło zaowocować w każdym z nas ufną miłością ku Bogu, nawróceniem serca, wiernością Bożej woli i czynnym miłosierdziem dla drugich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu