To już 28. raz spotkaliśmy się na europejskiej „pielgrzymce zaufania przez ziemię”. Tym razem wraz ze Wspólnotą Taizé modliliśmy się w ponad 4-milionowym Mediolanie, stolicy Lombardii. Reprezentując diecezję sandomierską, w sposób szczególny Sandomierz, Janów Lubelski, Tarnobrzeg, Stalową Wolę dotarliśmy na miejsce po 28-godzinnej podróży. Tam pielgrzymi, a było ich 50 tys., w tym 11 tys. Polaków, zostali podzieleni na kilkunastoosobowe grupy. Dzięki wolontariuszom z całej Europy zostaliśmy rozesłani do rodzin w całej diecezji mediolańskiej. Byliśmy zaskoczeni dobrą organizacją i miłą obsługą tak wielkiej rzeszy młodych ludzi. Swój kontakt ze Wspólnotą Taizé rozpoczynaliśmy poranną modlitwą w parafiach, w których przyjmowały nas rodziny. W grupach rozważaliśmy fragmenty niedokończonego Listu Brata Rogera. Potem przejeżdżaliśmy do Mediolanu, gdzie otrzymywaliśmy posiłki. Każdy, otrzymując program, mógł wybrać popołudniowe spotkanie, które odbywały się w różnych kościołach Mediolanu. Tematyka spotkań była bardzo ciekawa, np. Gościnność w tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej, Dzielić cierpienie najbardziej udręczonych - spotkanie z Misjonarkami Miłości. Po kolacji wszyscy zbieraliśmy się na wspólnej modlitwie na hali, która kończyła się rozważaniem jednego z braci Taizé, tłumaczonym na kilka języków drogą radiową. Ostatniego dnia roku 2005 zebraliśmy się na wspólne spotkanie Polaków. Kilka świadectw ludzi zaangażowanych od lat we Wspólnotę Taizé i prowadzących grupy przy polskich parafiach poprzedziło Eucharystię. Mszy św. przewodniczył biskup siedlecki Henryk Tomasik wraz z 250 kapłanami z Polski. Słowa Księdza Biskupa o dawaniu świadectwa w każdej chwili życia i przełamaniu wszystkich barier ujęło każdego z nas. - To sam Chrystus ma być dla każdego z nas bez względu na wyznawaną wiarę wzorem i przykładem w naszym codziennym działaniu - podkreślał Biskup Siedlecki.
Wspólny śpiew kanonów Taizé nadawał ducha ekumenizmu. Kiedy 11-tysięczna rzesza młodzieży zaśpiewała wspólnie kolędę, serce nasze ścisnął duch patriotyzmu. Na tej obcej ziemi tak licznie potrafiliśmy się zgromadzić, dając przez to wspaniałe świadectwo, co w naszym życiu jest najważniejsze. Poranna Eucharystia w Nowy Rok w naszych parafiach była sprawowana w duchu Wspólnoty Taizé. Modliliśmy się razem z rodzinami, które nas przyjmowały i z którymi tak mocno związaliśmy się uczuciowo. Msza św. była odprawiona w rycie ambrozjańskim. W Kościele katolickim tylko w diecezji mediolańskiej można odprawiać w tym rycie. Gesty podziękowań, łzy wzruszeń, wymiana adresów, numerów telefonów i maili zakończyły nasz pobyt na ziemi włoskiej.
Opinia i pogląd, że to właśnie jest sposób na tanie zwiedzanie Europy, jest zupełnie niesłuszna. Ze względu na niewielką grupę ludzi, która znalazła się tu przypadkiem, nie można uogólniać i wszystkich przekreślić, krytykując ich. Widząc młodzież z całej Europy zjednoczoną na wspólnej modlitwie, widać ten długoletni wpływ formacji wspólnoty Taizé. Spontaniczność, zabawa, uprzejmość to tylko niektóre cechy, jakie dało się zauważyć na ulicach Mediolanu. Następne spotkanie zostało ogłoszone w stolicy Chorwacji - Zagrzebiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu