Reklama

Wydarzenia z diecezji

„Ta śmierć ich przemieniła”

Niedziela płocka 14/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień śmierci Papieża był dniem czuwania. Wyszedłem ok. 20.00 do miasta, bo już nie mogłem wysiedzieć w domu po tych informacjach. Poszedłem się pomodlić. W farze modliła się grupa ludzi, więc zostałem tam przez chwilę z nimi, a później poszedłem do katedry. Kiedy wróciłem, dowiedziałem się z telewizji o śmierci Jana Pawła II. Nie mogłem siedzieć w domu. Poprosiłem wicerektora naszego seminarium ks. Tadeusza Kozłowskiego oraz ks. Andrzeja Lelenia i poszliśmy razem pod pomnik Jana Pawła II.
Gdy tak szliśmy we trzech pod pomnik na rynku, gdzieś z pubu wyszła grupa młodych chłopaków. Szli i głośno się zachowywali, pokrzykując i przeklinając. Zeszliśmy się razem z nimi w ulicy Grodzkiej. Do jednego z nich powiedziałem wtedy: Kolego, dalibyście spokój. Nie wiecie, że Ojciec Święty zmarł? I wtedy on zachował się w sposób szokujący. Uciszył swoich kolegów i dalej już szli w absolutnym milczeniu.
Gdy doszliśmy do pomnika, spontanicznie gromadzili się już tam ludzie. Ksiądz Tadeusz rozpoczął odmawiać Koronkę. Później Proboszcz katedry zaprosił ludzi zgromadzonych przy pomniku do katedry na Mszę św., którą odprawiłem. Wśród zgromadzonych ludzi rozpoznałem podczas Komunii św. tych chłopaków, którym wcześniej na ulicy zwróciłem uwagę.
Następnego dnia miałem zajęcia w Warszawie na studium psychoterapii Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Później była Msza św. na placu Piłsudskiego. Chciałem w niej uczestniczyć zupełnie prywatnie, żeby wspomnieć ten czas, kiedy byłem na tym placu w 1979 r. i słuchałem tego słynnego wołania o zstąpienie Ducha Świętego. Ponieważ jednak proszono, aby księża, którzy są na placu, podeszli i służyli sakramentem pokuty, udałem się w stronę hotelu Victoria, gdzie podobno stały konfesjonały. Gdy tam zaszedłem, stał pojedynczy konfesjonał, ale nie było ani stuły, ani krzesła. Stanąłem więc przy tym konfesjonale i zaraz ustawiła się kolejka ludzi, którzy podchodzili do mnie i spowiadali się ze swoich grzechów. To były najbardziej przejmujące spowiedzi, jakie mogłem w swoim 30-letnim posługiwaniu kapłańskim usłyszeć. Przede wszystkim ludzie przychodzili i wyrażali ogromny żal za zmarnowane lata, za zmarnowane życie. Mówili, że ta śmierć bardzo nimi wstrząsnęła i ich przemieniła. Wielu nie było przygotowanych, żeby się spowiadać, ale wyrażali ogromny żal, płakali. Mówili, że od tej pory ich życie ulegnie głębokiej zmianie.
Spowiadałem przez całą Mszę św. Nawet nie zauważałem, co się dzieje na placu. Gdy skończyłem spowiadać ostatnią osobę, ludzie już się rozchodzili, już było po Komunii św. Tamta spowiedź zostanie mi szczególnie w pamięci i to doświadczenie ludzi, którzy spontanicznie, niewzywani, szli wtedy w ciszy ze wszystkich stron Warszawy i gromadzili się na tym placu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

2025-10-03 19:44

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Świdnicka Kuria Biskupia

Krystyna Borowczyk

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Świdnicka Kuria Biskupia przekazała informację o śmierci Krystyny Borowczyk, wieloletniej współpracowniczki diecezji, związanej z m.in z seminarium, ruchem Comunione e Liberazione czy parafią św. Andrzeja Boboli.

– W nadziei życia wiecznego zawiadamiamy, że w dniu 3 października w wieku 70 lat odeszła do domu Ojca śp. Krystyna Borowczyk, wieloletnia współpracowniczka Świdnickiej Kurii Biskupiej – przekazano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy miłośników modlitwy różańcowej w Rokitnie

2025-10-04 17:47

[ TEMATY ]

Rokitno

Diecezjalna Pielgrzymka Żywego Różańca

Karolina Krasowska

Rokitno, Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolatu Margaretka

Rokitno, Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolatu Margaretka

Tłumy wiernych – miłośników modlitwy różańcowej z całej diecezji - przybyły 4 października do Rokitna na Diecezjalną Pielgrzymkę Róż Żywego Różańca i Apostolstwa Margaretka. Spotkaniu przewodniczył pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński.

Tegoroczna Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolstwa Margaretka do Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie była wyjątkowo liczna, gdy chodzi o frekwencję. Rozpoczęła się Różańcem z procesją pocztów sztandarowych. Później swoim świadectwem podzielił się Adrian Pakuła, twórca i koordynator rekolekcji ODDANIE33, który przyjechał z Poznania. Zwrócił uwagę, że modlitwy członków Żywego Różańca dopomagają Matce Bożej w ratowaniu dusz:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję