Reklama

Lublin, Biuro Wystaw Artystycznych

Ożywcza świeżość

W Galerii Grodzkiej lubelskiego Biura Wystaw Artystycznych, jedenastu artystów z całego kraju i spoza jego granic, prezentuje swoje prace będące refleksją nad „Tryptykiem Rzymskim” Jana Pawła II. Wystawę poświęconą pamięci Ojca Świętego można oglądać do 16 lipca br.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie
odczuć świeżość,
ożywczą świeżość.
(fr. wiersza Strumień
część Źródło z I cz. Tryptyku)

Manifestacja jedności ducha

„Pomysł zorganizowania tej wystawy powstał pod wpływem „Tryptyku Rzymskiego” Jana Pawła II - mówi Andrzej Mroczek, dyrektor BWA i kurator wystawy. - Fascynacja tą lekturą i moje kolejne do niej powroty spowodowały, że w miarę upływu czasu nabierałem coraz większego przekonania, że mogę i powinienem zaproponować wystawę inspirowaną poetycką medytacją Ojca Świętego. Na tytuł wystawy wybrałem fragment Pozwól mi wargi umoczyć w źródlanej wodzie” - podkreśla. Otwarciu wystawy towarzyszyła refleksja ks. dr. Alfreda Wierzbickiego, który dostrzegł w tym zbiorowym wystąpieniu rodzaj spotkania nie tylko artystów ze sobą, ale przede wszystkim z Papieżem. Tryptyk powstał ze spotkania ze światem, Słowem Bożym i sztuką. Już w samej kompozycji nawiązuje do sztuki, średniowiecznego ołtarza o trzech tablicach - mówił.
Pozwól mi wargi umoczyć w źródlanej wodzie rozpoczyna cykl wystaw zbiorowych organizowanych z okazji obchodzonego w tym roku 50-lecia BWA. Wszyscy artyści biorący udział w wystawie mieszczą się w programie galerii nawiązującej do tradycji sztuki konceptualnej, konstruktywizmu, do spekulacji intelektualnej. Wystawa nie jest jednolita stylistycznie, formalnie. Nie to było jej celem. Możemy obejrzeć tu zarówno sztukę konceptualną, abstrakcję, ale i malarstwo realistyczne. - Chodzi przede wszystkim o manifestację jedności ducha, a nie prezentację takiej, czy innej tendencji artystycznej. - mówi A. Mroczek - Zaproszeni twórcy wypowiedzieli się nie wprost. Wystawa z założenia nie miała być ilustracją Tryptyku, choć widać wyraźnie zbieżność myśli z tym dziełem.

Chwila zadumy

Zaraz po wejściu do galerii uwagę przykuwa niezwykle ascetyczny w formie podwójny, biało-czarny krzyż Tadeusza Wiktora wyznaczony płaszczyznami i liniami. Obok niego do refleksji skłaniają widza konceptualistyczne wektory-strzałki Grzegorza Sztabińskiego, malarza i jednocześnie profesora filozofii, wyrysowane na płachtach szarego papieru. Pełen niedomówień język abstrakcji przemawia również z pracy berlińskiej artystki Eli Woźniewskiej, a także z ażurowego, o niezwykle naturalnej kolorystyce, „obłoku niewiedzy II” Piotra Kmiecia. Wrażenie przechodzenia w inny wymiar artysta osiągnął tutaj poprzez poddanie faktury radykalnemu działaniu, jak przebijanie płótna na wylot. Trójpodziałem dzieła skromnie zasugerował związek z Trójcą Świętą. Te niefiguratywne prace zostały zestawione z figuratywnym, odwołującym się do symbolizmu, przedstawieniem Architektus Mundi Tadeusza Boruty, na którym pochylony nagi mężczyzna znaczy na ziemi koło cyrklem oraz z drzewnymi aniołami Andrzeja Widelskiego.
Druga sala galerii otwiera się refleksją nad sensem przemijania w rysunkach tuszem Zofii Kopel - Szulc. Postrzępione, przenikające się kształty, rzucone lekko na białą płaszczyznę kartonu, pociągają ekspresyjnym wyrazem. Wykresy Natalii LL na papierze, będące próbą wizualizacji Tryptyku i VII Studia talmudyczne Stanisława Fijałkowskiego, komponują się z dwiema akwarelami Zbigniewa Warpechowskiego, od wielu lat współpracującego z BWA performera, przedstawiającymi symboliczne drzewo wiadomości dobrego i złego oraz „Aniołem” Andrzeja Strumiłły.
Prace tworzące wystawę zmuszają do refleksji nad dziełem Jana Pawła II, zamieniając wnętrze galerii w swego rodzaju przestrzeń sacrum. Nie można tu liczyć na bezpośrednią ilustrację, dosłowność malarską, ale raczej artystyczne poszukiwania znaku i formy dla wyrażenia tajemnicy wykraczającej poza zasięg ludzkiego poznania. Przedstawienia niefiguratywne i symboliczne pozostawiają przestrzeń do niedopowiedzeń, zatrzymują nas w zadumie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara, rap i prawdziwe życie!

2025-10-01 19:42

Archiwum organizatorów

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Już w tę niedzielę, 5 października, parafia św. Andrzeja Apostoła na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na wyjątkowe spotkania z Dobromirem Makowskim – RapPedagogiem – pedagogiem, streetworkerem, wykładowcą i raperem, który dzieli się swoją historią życia, nawrócenia i działania Boga.

– To nie będzie typowy wykład. Będzie HIP-HOP, prawdziwe świadectwo i rozmowa – wszystko, co porusza i zostaje w sercu – zachęcają organizatorzy. O godzinie 16.00 rozpocznie się spotkanie RapPedagoga z rodzicami, a o godzinie 19.00 spotkanie z młodymi. Zaproszona jest młodzież od 7 klasy szkoły podstawowej. Wstęp na oba spotkania jest wolny!
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa zakonnica i nauczycielka - bł. Maria Antonina Kratochwil

2025-10-02 15:01

[ TEMATY ]

nauczycielka

szczęśliwa zakonnica

bł. Maria Antonina Kratochwil

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame

bł. Maria Antonina Kratochwil

bł. Maria Antonina Kratochwil

Podczas II wojny światowej pochodząca ze Śląska siostra protestowała przeciwko okrucieństwom wobec żydowskich kobiet. Gestapo pobiło ją za to tak, że zmarła. Wspomnienie bł. Marii Antoniny Kratochwil jest obchodzone 2 października wraz z innymi Siostrami Szkolnymi de Notre Dame, które zostały zamordowane podczas II wojny światowej.

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame zostało założone przez bł. Marię Teresę Gerhardinger i oficjalnie uznane przez papieża Piusa IX w 1833 roku. Głównym obszarem ich działalności jest edukacja i wychowanie; obecnie działają one w 28 krajach Europy, Afryki, Ameryki i Azji. Siostry i członkowie stowarzyszonej z nimi wspólnoty świeckich należą do międzynarodowej Sieci „Shalom”, która na poziomie globalnym angażuje się na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję