Reklama

Chicagowskie refleksje

Modlitwa w rodzinie (5)

Niedziela w Chicago 47/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Intencja: Za wszystkich pozostających w niezgodzie ze swą rodziną.

Reklama

Komentarz:
Poza rodziną, poza wspólnotą łatwo człowieka pokonać. Zły duch dobrze o tym wie, dlatego atakuje małżonków, aby nie tworzyli jedności ducha. Podzielonych łatwo pokonać, atakując ich od wewnątrz, kiedy ci oddalają się od Boga, od bliźnich, a wreszcie od samych siebie. Mass media, kierowane przez ośrodki antyreligijne, tworzą specyficzną kulturę posiadania, jako dobra najwyższego. Seks i sukces ukazują jako wartości, które powinien człowiek zdobywać, nie licząc się z sumieniem ani z drugim człowiekiem. Kultura laicka tworzy nową moralność opartą o indywidualizm i liberalizm, w której każdy ma swój kodeks etyczny i jest jedynym panem życia. Taka kultura oderwana od Boga obala całkowicie wartość człowieka jako osoby, małżeństwa i życia w rodzinie. Lekceważenie tradycji uważane jest za rodzaj bohaterstwa. Przeciwstawić się tej filozofii życia mogą jedynie ci, którzy mają zdrowe rodziny, dla których liczy się Bóg i Jego przykazania, a zwłaszcza przykazanie miłości. O miłości tej mówi nam św. Paweł w Liście do Koryntian (13,1-8). Tylko miłość cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości, nie unosi się pychą, nie pamięta złego, jest ufna i pragnie dobra drugiej osoby - może nadać sens ludzkiemu życiu. Ona pozostaje na zawsze. Pewna porzucona przez męża kobieta powiedziała kiedyś: Pamiętałam, że już raz ślubowałam przed Bogiem. Było ciężko, ale wytrwałam. I nadszedł dzień, kiedy mąż wrócił, a ja go przyjęłam. Dziś jesteśmy dobrym małżeństwie. Dzieci dorosły, założyły rodziny, cieszymy się wnukami, sobą, życiem. Proszę nie słuchać dobrych rad znajomych czy mass mediów, tylko zaufajcie sobie i wierzcie w Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozważanie:
Wielu ludzi rani brak miłości w rodzinach. Niektórzy są dziećmi, których rodzice nie darzyli się miłością, więc sami jej także nie zaznali i nie są zdolni do obdarowania nią innych. Nie doświadczywszy nigdy miłości swych rodziców lub innych członków rodziny, samolubnie zwracają się ku sobie i kierując się jedynie względami egoistycznymi zostają wciągnięci w krąg niemiłości.

Modlitwa:
Miłosierny Boże, prosimy Cię, spraw, by znalazły się osoby, które będą umiały obdzielić hojnym sercem tych, których kochać nie nauczono. Tym, którzy czują, iż nie są kochani, użycz łaski i daru odkrywania miłości w sercach życzliwych im osób. Obdarz ich także odwagą otwarcia się na miłość i przyjęcie jej.
Otwórz serca członków rodziny, by zdali sobie sprawę, że każdy z nich stanowi odrębną osobowość i by starali się nie być nigdy przyczyną czyjegoś bólu. Niech ich „winą” będzie raczej nadmiar miłości niż jej brak.
Prosimy o to przez wstawiennictwo Najświętszej Rodziny z Nazaretu - Jezusa, Maryi i św. Józefa - wzoru wszystkich rodzin chrześcijańskich. Amen

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Policja na Publicznym Różańcu o Zatrzymanie Aborcji w Oleśnicy - „kazano nam was wszystkich legitymować!”

2025-11-20 10:40

[ TEMATY ]

różaniec

ratujzycie.pl

Listopadowy Publiczny Różaniec o zatrzymanie aborcji w Oleśnicy miał nietypowy przebieg. Z okien szpitala wyglądała Gizela Jagielska oraz druga lekarka (lub może pielęgniarka?), która trzymała telefon i z kimś rozmawiała. Po chwili pod szpital przyjechała Policja i zażądała wylegitymowania się od WSZYSTKICH uczestników modlitwy, nie tylko od przewodniczącego zgromadzenia - informuje portal ratujzycie.pl.

Funkcjonariusze nie umieli powiedzieć, o co im chodzi i co złego zrobili ludzie pod szpitalem. Twierdzili tylko, że „dostali takie polecenie” i że będą sporządzać notatkę z wydarzenia. Koordynator terenowy Fundacji przez dłuższą chwilę próbował dojść, jaka jest podstawa prawna do interwencji wobec zgromadzenia, które było prawidłowo zgłoszone. Funkcjonariusz próbował coś tłumaczyć, jednak nie podał żadnego konkretnego przepisu, na podstawie którego postanowił legitymować uczestników Publicznego Różańca - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Księża Misjonarze zapraszają

2025-11-20 14:28

plakat organizatorów

Pod koniec listopada odbędą się wydarzenia, które kończą świętowanie jubileuszu 400-lecia istnienia Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo.

W sobotę 22 listopada w kościele Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie zostanie zaprezentowane Oratorium „Sercom stęsknionym posłany nadzieją” o św. Wincentym a Paulo na chór i orkiestrę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję