Reklama

Pamiętając o korzeniach

Niedziela podlaska 17/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Federacja Organizacji Kresowych we współpracy z przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Roku Generała Władysława Andersa senatorem Piotrem Andrzejewskim, z dyrektorem Instytutu Kresowego w Warszawie dr. Robertem Wyszyńskim, z bp. Antonim Pacyfikiem Dydyczem OFM Cap., ordynariuszem diecezji drohiczyńskiej, oraz z samorządem drohiczyńskim zapraszają 5 maja o godz. 17 na uroczystą Mszę św. w katedrze drohiczyńskiej, a zaraz po jej zakończeniu na plac przy katedrze na koncert pt. „Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże wielki na niebie, zapomnij o mnie. Gala koncertowa w hołdzie gen. Władysławowi Andersowi”.
Honorowy patronat nad koncertem potwierdził b. prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a udział w nim zapowiedziała Irena Anders, wdowa po generale.
Widowisko reżyseruje Grzegorz Sadurski. Producentem wykonawczym jest Piotr Szarek. Wieczór poprowadzą Iwona Schymalla i Jan Kasprzyk. Znani polscy artyści (m.in.: Natalia Kukulska, Natalia Niemen, Krzysztof Kiljański, Paweł Kukiz, Daniel Olbrychski, Zenon Laskowik, Mateusz Otręba, Krzysztof Kiljański, Witold Pyrkosz) oraz polscy twórcy z zagranicy (m.in.: Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” z Litwy, Zespół Kameralny z Łotwy pod kierownictwem prof. Jana Małeckiego, Zespół Mandolinistów z Drohobycza, „Kołomyjka” z Kołomyi, „Grodzieńskie Słowiki” z Grodna) przypomną najpiękniejsze polskie utwory podczas widowiska słowno-muzycznego 5 maja o godz. 19 w Drohiczynie. Koncert zostanie zarejestrowany przez Oddział Telewizji Polskiej w Lublinie i wyemitowany w rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego i Władysława Andersa - obie przypadają 12 maja.
Na miejsce tego jedynego w swoim rodzaju wydarzenia wybrano Drohiczyn. Tutaj w 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II głosił ekumenizm, konieczność zbliżenia i wzajemnego zrozumienia. Region ten to ziemie dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie obok Polaków mieszkają Litwini, Białorusini, Ukraińcy, Żydzi, Rosjanie i Tatarzy, gdzie polska kultura rozwijała się najintensywniej, rodziła największe talenty, twórców tej miary, co Mickiewicz, Słowacki, Moniuszko, Orzeszkowa czy Miłosz, ale to także obszar najkrwawszych ofiar na ołtarzu Ojczyzny.
Organizatorzy pragną uczcić pamięć wielkich Polaków, ale również nawiązać do nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II, który napominał, „byśmy nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”. To także pierwsze tak duże przedsięwzięcie promujące współczesnych polskich artystów ze Wschodu, którzy zdobyli już światową sławę, ale w Polsce nie mieliśmy jeszcze okazji o nich usłyszeć. Ponadto pragną zainicjować wraz z bp. Dydyczem tworzenie Narodowego Muzeum Kultury Kresów, aby to wspaniałe dziedzictwo duchowe i materialne, które Polskę stanowi, ocalić od zapomnienia. To wydarzenie może uświadomić nie tylko nam, Polakom, ale i naszym sąsiadom - Litwinom, Białorusinom, Ukraińcom - że ważne jest wspólne dbanie o dorobek przeszłych pokoleń dla przyszłych pokoleń.
Imprezami towarzyszącymi będą prezentacje obrazów współczesnych malarzy polskich z Ukrainy i spotkania poetyckie z polskimi autorami z Litwy oraz inauguracja Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.
Koncert zapoczątkowuje cykl imprez pod hasłem: „Kultura nie zna granic” promujących polską kulturę i artystów tworzących poza krajem, zwłaszcza młode talenty.

Gen. Władysław Anders

urodził się 11 sierpnia 1892 r. w Błoniu k. Kutna. Kiedy wybuchła I wojna światowa, studiował na Politechnice w Rydze. Jako oficer rezerwy został powołany do armii carskiej i przydzielony do 3. Pułku Dragonów Carskich. W 1917 r. otrzymał dyplom ukończenia kursów carskiej Akademii Sztabu Generalnego. W 1917 r. brał również udział w formowaniu I Korpusu Polskiego, tworzonego w Rosji przez gen. Dowbór-Muśnickiego. Kiedy oddziały te rozwiązano, wrócił do Warszawy w stopniu podpułkownika i brał udział w rozbrajaniu Niemców w Polsce.
Kiedy Polska tworzyła swe wojsko, Anders został szefem sztabu Dowództwa Głównego Sił Zbrojnych w byłym zaborze pruskim. W kwietniu 1919 r. brał udział w wojnie z bolszewikami na czele 15. Pułku Ułanów Poznańskich. W 1921 r. udał się do Paryża, by ukończyć tam w 1923 r. Wyższą Szkołę Wojenną. Do Polski powrócił w 1924 r. już jako pułkownik. W czasie przewrotu majowego był szefem sztabu dowódcy wojsk rządowych. Od 1928 do 1937 r. dowodził początkowo 5. Brygadą Kawalerii,,Brody”, potem Wołyńską Brygadą Kawalerii.
W 1934 r. awansował do stopnia generała brygady. W 1937 r. mianowany został dowódcą Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii, na czele której walczył w kampanii wrześniowej. Następnie był dowódcą grupy operacyjnej kawalerii. Po zajęciu terenów wschodniej Polski przez ZSRR i opuszczeniu kraju przez najwyższe władze miał rozkaz przedarcia się na Węgry lub do Rumunii. Po ciężkich walkach, podczas których został poważnie ranny, dostał się do niewoli radzieckiej. Spędził 22 miesiące w różnych więzieniach ZSRR, w tym i na słynnej Łubiance. Po ataku Niemiec na ZSRR i zawarciu układu polsko-radzieckiego w 1941 r. został zwolniony z więzienia, żeby objąć dowództwo powstającej tam polskiej armii. W 1942 r. na skutek porozumienia brytyjsko-radzieckiego polska armia została przez Stalina,,wyrzucona” do Iranu. Tutaj otrzymała uzbrojenie i żywność. Gen. Anders otoczył opieką swych żołnierzy i ewakuowane wraz z nimi rodziny oraz polskie dzieci-sieroty.
II Korpus Polski gen. Andersa na przełomie lat 1943-44 został przetransportowany do Włoch i podporządkowany rozkazom gen. Oliviera Lee, dowódcy brytyjskiej VIII Armii. W maju 1944 r. brał on udział w bitwie o Monte Cassino, otwierając tym samym drogę do Rzymu wojskom aliantów. Następnie II Korpus walczył w bitwie o Ankonę i o tzw. linię Gotów. W lutym 1945 r. gen. Anders został p.o. naczelnego wodza. Brał udział w ostatniej wielkiej bitwie II Korpusu - bitwie o Bolonię.
Po wojnie gen. Anders pozostał na emigracji. Od 1946 do 1954 r. był naczelnym wodzem i generalnym inspektorem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. 26 września 1946 r. uchwałą Rady Ministrów PRL pozbawiony został obywatelstwa polskiego. Należał do współorganizatorów Skarbu Narodowego, a od 1954 r. był członkiem Rady Trzech. Zmarł w Londynie 12 maja 1970 r. Zgodnie z ostatnią wolą pochowany jest wśród swych żołnierzy na polskim cmentarzu wojskowym pod Monte Cassino. Za swoje zasługi gen. Anders otrzymał 36 odznaczeń wojskowych z 10 różnych krajów.

Oprac. Edyta Hartman

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję