Reklama

Z wizytą w Janowie Lubelskim

Jest takie miejsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na granicy Roztocza i Kotliny Sandomierskiej; na skrzyżowaniu dróg między Lublinem, Rzeszowem i Kraśnikiem, a Zamościem; pośród przepięknych lasów Puszczy Solskiej; nad brzegiem rzeki Białej położony jest Janów Lubelski. W mieście tym jest szczególne miejsce - maleńkie źródełko, z którym związana jest pewna historia. Ale od początku.

Ziemie, na których położone jest miasto, jako przyległości wsi Biała w 1593 roku zostały włączone do dóbr Ordynacji Zamoyskiej. Miasto zostało założone przez Katarzynę z Ostrołęckich Zamoyską, na mocy przywileju Władysława IV z dnia 21 lipca 1640 roku. Początkowo nosiło nazwę Janów Ordynacki, dopiero później zmieniono nazwę na obowiązującą obecnie - Janów Lubelski. Historia założenia tej miejscowości ma dosłownie "cudowny" początek, ponieważ związana jest ściśle z objawieniem się Matki Bożej. Jak podają źródła, po raz pierwszy Matka Boża ukazała się Wojciechowi Boskiemu, idącemu do kościoła we wsi Białej 2 listopada 1645 roku. Wskazała wówczas konkretne miejsce, które Bóg wyznaczył i powiedziała: "Taka jest Jego wola, ażeby się tu chwała Jego, na tym miejscu i pamiątka moja odprawiała". Objawienie powtórzyło się jeszcze dwukrotnie. Największym sceptykiem w tej sprawie okazał się proboszcz pobliskiej parafii Biała. Jednakże wieść o objawieniu rozniosła się "lotem ptaka" po okolicy i na miejsce cudu zaczęli ściągać gromadnie, z bliższa i z dalsza, wierni na modlitwy. Następnego roku, 1646, na miejsce objawienia przybyła Komisja Biskupia i po przesłuchaniu świadka w miejscu objawienia (gdzie biło źródełko) zleciła wybudowanie kaplicy oraz uznała świętość miejsca. Poinformowani o wszystkich wydarzeniach Zamoyscy w 1660 roku ufundowali kaplicę, kościół i klasztor dla oo. Dominikanów, którym oddali to miejsce w opiekę.

Dominikanie zbudowali piękny barokowy kościół (istniejący do dziś), a w Ołtarzu głównym umieścili obraz Matki Boskiej Janowskiej. Z obrazem również związana jest "cudowna" historia. Jak podają źródła, w roku 1639 rybacy, pływający nocą po stawie (a stawów w owych czasach było dużo w tej okolicy), ujrzeli niezwykłą jasność wśród lasu i zobaczyli na sośnie obraz Najświętszej Marii Panny, otoczony jasnością. Drzewo to rosło na wzgórzu, z którego biło źródełko. W innym zaś miejscu napisano, iż obecnie czczony obraz Matki Bożej ofiarował dominikanom Jan Zamoyski. W każdym bądź razie cudowny obraz nieznanego pochodzenia i artysty namalowany jest farbami olejnymi na płótnie naciągniętym na deski lipowe. Wizerunek Najświętszej Maryi Panny i Dzieciątka Jezus pokrywa kuta w złocie sukienka, odsłaniając jedynie twarz i ręce. Na szyi Maryi zawieszone są sznury pereł i korali. Wokół głowy rozmieszczonych jest 12 gwiazd. W podziemiach Kaplicy Objawień do dziś bije źródełko, jest tylko ocembrowane. Jego wodzie wierni przypisują właściwości lecznicze.

Ze względu na to, iż obraz niezmiennie słynął ze szczególnego miłosierdzia Matki Bożej, 8 września 1985 roku został uroczyście koronowany papieskimi koronami przez kard. Franciszka Macharskiego, metropolitę krakowskiego, abp. Bronisława Dąbrowskiego oraz bp. Bolesława Pylaka w obecności wielotysięcznych rzesz wiernych czcicieli Matki Bożej Janowskiej. W 1995 roku odbyły się uroczystości jubileuszowe 350-lecia objawień Matki Bożej, które miały charakter dziękczynienia za wszelkie łaski uzyskane w tym cudownym miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei

2024-04-25 07:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasna Góra

„Każde Życie jest Ważne”, „Pomagamy, Wspieramy, dajemy Nadzieję” - z takimi hasłami i przesłaniem zakończył się na jasnogórskich Błoniach Marsz Nadziei. To w ramach ogólnopolskiej kampanii Pola Nadziei, która zwraca uwagę na działalność hospicjów i wszystkich pacjentów dotkniętych niepełnosprawnościami i chorobą nowotworową. Uczestnicy przy figurze Niepokalanej pomodlili się i złożyli kwiaty.

W Marszu wzięli udział uczniowie częstochowskich przedszkoli i szkół, mieszkańcy miasta, a także pacjenci hospicjum. - Od czterech lat korzystam z pomocy hospicjum. Jestem pacjentem onkologicznym, a moi bliscy już nie żyją. Pracownicy dali mi wsparcie i opiekę, są dla mnie jak rodzina. Czuję się jakby podarowano mi drugie życie - powiedział pan Dariusz, pacjent częstochowskiego hospicjum. Dodał, że Marsz jest dla niego manifestacją i apelem, że „osoby chore też mają prawo do normalnego funkcjonowania”.

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję