Od kilkudziesięciu już lat Polkowice są miastem górniczym,
leżącym w legnicko-głogowskim Okręgu Miedziowym. Do niedawna niemal
wszystkie polkowickie rodziny utrzymywały się z pracy w pobliskich (
polkowickich i lubińskich) kopalniach. Każdego roku uroczyście obchodzi
się tu dzień św. Barbary - patronki górników. Rokrocznie na Barbórkę
pracownicy kopalń i ich rodziny gromadzą się w kościele pw. św. Barbary
w Polkowicach (parafia św. Michała Archanioła) na Eucharystii, którą
sprawuje w ich intencji Ksiądz Biskup. W minionym 2001 r. takiej
Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy diecezji legnickiej Stefan
Regmunt. Na wstępie Księdza Biskupa przywitał miejscowy proboszcz
ks. Ludwik Kośmidek oraz przedstawiciele górniczej braci. "Cieszymy
się, że Wasza Ekscelencja każdego roku jest z nami i modli się w
intencji nas i naszych rodzin. Nam, szczególnie tym pracującym pod
ziemią, bardzo potrzebna jest ta modlitwa; cenimy sobie także życzliwość
i troskę, jaką Ksiądz Biskup nas otacza. (...) Nasza praca jest trudna,
niebezpieczna i wymagająca, dlatego wciąż prosimy o wsparcie modlitewne
naszych pasterzy i jesteśmy za nie bardzo wdzięczni" - mówił jeden
z przedstawicieli górników.
Ksiądz Biskup, dziękując za słowa powitania, zapewnił,
iż wciąż w swych modlitwach pamięta o górnikach i ich rodzinach oraz
zapowiedział, że Mszę św., którą zaraz będzie sprawował, ofiaruje
w ich intencji: "W tej Mszy św. wyrażę Bogu naszą wdzięczność za
tych, którzy podejmują tę trudną pracę i za tych, nad którymi - poprzez
orędownictwo i opiekę św. Barbary - wciąż czuwa Boża Opatrzność. (
...) Dziękuję też Księdzu Prałatowi, który każdego roku w tym czasie
szczególnie modli się w tej świątyni w intencji górników. To jest
wyraz miłości do górników i duszpasterskiego zatroskania o górnicze
rodziny... W tej Eucharystii wspomnijmy tych wszystkich, którzy oddali
swe życie na posterunku pracy, tych, którzy są na rentach i na emeryturach,
tych, którzy obecnie pracują w kopalniach i tych, którzy zabezpieczają
pracę górników. Niech oni wszyscy poczują naszą duchową więź i doświadczą
duchowych darów, które przez orędownictwo św. Barbary chcemy im wyprosić"
. Ksiądz Biskup pozdrowił też wszystkich obecnych na Mszy św. kapłanów,
przybyłych z dekanatu Polkowice i z innych dekanatów. Szczególne
słowa pozdrowienia popłynęły też pod adresem miejscowych księży wikariuszy
Janusza Barskiego i Andrzeja Janickiego, którzy - wraz z liturgiczną
służbą ołtarza, młodzieżą ze scholi i z oazy oraz górnikami - przygotowali
całą tę uroczystość.
W homilii zaś bp Regmunt mówił o niezwykłej świątyni,
którą wybudowano w Katowicach-Załężu prawie 100 lat temu. "Była ona
poświęcona 104 górnikom, którzy podczas wielkiego pożaru zginęli
w tamtejszej kopalni. Pożar był tak ogromny, iż obawiano się, czy
uda się go ugasić, albo zatrzymać ogień, by nie dostał się do szybu.
Szukano różnych sposobów... Podjęto jednak bardzo dramatyczną decyzję.
Zamurowano niektóre chodniki, by z powodu braku tlenu ogień zdławić.
Nie była to łatwa decyzja, ale ratowano też i kopalnię. Po pewnym
czasie odnaleziono spalone ciało klęczącego górnika, który trzymał
w dłoniach różaniec. Znał on dobrze kopalnię i wiedział, gdzie jest
szyb. Jednak, gdy był już tak blisko, drogę zamknęła mu ta wybudowana
betonowa kurtyna. Miał jednak w ręku szczególne narzędzie, a w duszy
ogromną siłę, by samemu nie odbierać sobie życia. Jak przystało na
chrześcijanina, wziął w dłonie różaniec, upadł na kolana i tak zakończył
swe życie. Ten górniczy obraz szybko rozszedł się po Katowicach i
okolicy. Ludzie postanowili wybudować pomnik upamiętniający to wielkie
nieszczęście i tę heroiczną postawę górników. Wybudowano świątynię. (
...) Praca górnika zawsze związana była z modlitwą. Górnik udawał
się na szychtę z modlitwą. Były czasy, gdy cała zmiana zbierała się
przy specjalnie zbudowanym ołtarzu, przy figurze św. Barbary i wspólnie
odmawiano modlitwę, prosząc o opiekę, mądrość i roztropność. Później
ta wspólnotowa modlitwa przerodziła się w modlitwę indywidualną i
w wielu kopalniach tak jest do dzisiaj. Prawdziwy, autentyczny, chrześcijański
górnik nie zjeżdża na dół bez modlitwy".
Następnie Ksiądz Biskup przypomniał wszystkim zgromadzonym
postać patronki górników, żyjącej na przełomie III i IV w. św. Barbary,
która urodziła się w rodzinie pogańskiej. Poszukując wizji prawdziwego
życia, zetknęła się z chrześcijanami. Dzięki wsłuchiwaniu się w Słowo
Boże, odkryła swą życiową drogę, przyjęła sakrament chrztu św. i
przyrzekła życie dziewicze. Ojciec-poganin, świadomy, że za przynależność
do chrześcijaństwa groziła śmierć, próbował odwieść ją od tych zamiarów.
Ona jednak postanowiła żyć w ten sposób. Ojciec próbował zmienić
jej decyzję przez uwięzienie jej w wieży, a gdy to się nie powiodło,
sam wydał ją władzy. Gdy skazano Barbarę na śmierć jak wielu chrześcijan
w tamtym czasie, jej ojciec prosił, by sam mógł wykonać wyrok na
córce.
"To, co dokonywało się po śmierci Barbary, było tak niezwykłe,
iż wielu odkrywało w niej patronkę, orędowniczkę, pocieszycielkę.
Szczególną więź, siłę i pomoc upatrywali w niej ci, którzy narażeni
byli na śmierć, a nie zawsze byli przygotowani na spotkanie z Bogiem.
Dlatego budowano świątynie, czyniono wizerunki i figury tej Świętej.
Także i brać górnicza odkryła w niej odpowiednią pomoc" - mówił Ksiądz
Biskup.
"Z ust Księdza Dziekana słyszeliśmy, że praca górnicza
- choć są nowe urządzenia i zabezpieczenia - wciąż jest ciężka i
bardzo niebezpieczna. Każdy dzień pracy staje się dla górników i
ich rodzin zadaniem wymagającym i roztropności, i mądrości, i odpowiedzialności.
Dlatego potrzebna jest górnikom modlitwa. Trzeba, by każdy górnik,
idąc do pracy, miał w sercu Boga i był w stanie łaski uświęcającej"
- mówił kaznodzieja.
Biskup Stefan Regmunt apelował także, by ludzie mający
pracę i stałe dochody nie zaprzestali swej pierwotnej gorliwości
i nie spychali Boga na dalszy plan życia.
Następnie w procesji młodzież przyniosła chleb i kwiaty,
górnicy mosiężną figurkę św. Barbary, a służba liturgiczna dary ołtarza
- wodę i wino.
Na zakończenie Eucharystii Ksiądz Biskup pobłogosławił
wszystkim zgromadzonym i życzył im na trud codziennej pracy "Szczęść
Boże!".
Pomóż w rozwoju naszego portalu