Zapał i tempo
Reklama
Potrzebę zorganizowania w Rykoszynie k. Piekoszowa punktu duszpasterskiego, a może i parafii, dostrzeżono już w połowie lat 70. ub. w. Tamte początki zachował dla potomnych ks. kan. Józef Budziosz, proboszcz i dziekan w Piekoszowie, który właśnie dla Rykoszyna założył odręcznie pisaną kronikę. W 1982 r. powstał komitet budowy kaplicy w Rykoszynie, a ks. Budziosz wykopał pierwszą łopatę. „Boże, jaki Ty jesteś dobry w swoich ludziach” - pisał w kronice, gdy w rekordowym tempie jednego miesiąca wybudowano kaplicę. 29 maja 1982 r. poświęcił ją bp S. Szymecki. Ks. Jan Iłczyk - pierwszy duszpasterz skierowany do Rykoszyna przez biskupa - wyposażył kaplicę w przedmioty niezbędne do sprawowania kultu, ale też od razu podjął myśl budowy plebanii i kościoła z prawdziwego zdarzenia. Kontynuowana przez niego kronika bardzo dobrze oddaje klimat tamtych lat: zapału ludzi, tempa pracy, trudności w zakupie materiałów budowlanych i niezapomnianych uroczystości w parafii, gdzie „wszystko jest po raz pierwszy”, „gdzie wszyscy chcą robić wszystko”. W budowie pomagał komitet - mury rosły szybko. 5 czerwca 1982 r. bp M. Jaworski wykopał pierwszą łopatę pod kościół. Ks. Iłczyk do końca 1984 r. intensywnie prowadził dzieło budowy, tworzył zręby parafialnego duszpasterstwa. Jego dzieło przejął ks. Bogusław Jaroszek. Pomimo różnych trudności, budowa posuwała się naprzód.
Dokument erekcyjny parafii jest datowany na 23 stycznia 1984 r., a od grudnia 1986 r. w kościele były odprawiane nabożeństwa. Projektantem kościoła był inż. arch. dr Józef Jamróz, zaś konstruktorem Jerzy Stanin.
Zapiski z parafialnej kroniki zebrane przez ks. Jaroszka w formie książki to dokumentalny opis pewnej epoki; proponowano wówczas wiernym nowe formy duszpasterskie, trwały budowy, brakowało pieniędzy, zmieniał się ustrój, ludzie bywali wzburzeni - specyficzne, niełatwe dla Polaków lata 1984-91. 14 sierpnia 1991 r. kościół poświęcił bp Jan Gurda. Kolejnym proboszczem - do 2006 r. - był ks. Jan Cabaj. Jemu świątynia rykoszyńska zawdzięcza dalsze wyposażanie wnętrza oraz wykonanie rozległego ogrodzenia kościoła i plebanii z czerwonego piaskowca, zdobiącego także elewację. 14 sierpnia 2006 r. proboszczem został ks. Antoni Bialik.
Od początku patronem parafii był św. Maksymilian Kolbe, beatyfikowany w tamtych czasach. W parafii jest odprawiana nowenna do Patrona, a ks. Jaroszek ułożył niegdyś hymn w formie pieśni.
Na co dzień i od święta
Reklama
- Początkowo parafia liczyła 2265 osób, dzisiaj ok. 1700, ale w ostatnich latach przybyło sporo nowych rodzin, np. z niedalekich Kielc. W tym roku do listopada bilans był dodatni (19 chrztów na 9 pogrzebów). Do parafii należą: Rykoszyn, Gałęzice, Skałka, Osiedle Skałka. Wszyscy kolejni proboszczowie starali się konsekwentnie budować kult męczennika z Oświęcimia - i większość najważniejszych wydarzeń parafialnych wiąże się z odpustem ku czci św. Maksymiliana.
Dwa kółka różańcowe w Rykoszynie (zelatorkami są Zofia Kosińska i Maria Stachura) wspiera dość nietypowe koło różańcowe rodzin - prowadzone przez Krzysztofa oraz Iwonę Wijas. Niedawno to „rodzinne” koło obchodziło swoje dziesięciolecie. Dzięki zaangażowaniu pana Krzysztofa w ten typ duszpasterstwa, udało się utworzyć koło różańcowe w Skałce, w planie jest koło w Gałęzicach. Ksiądz Proboszcz podkreśla aktywność ministrantów, których jest ok. 30, wśród nich student i pełniący funkcję kościelnego Paweł Kozioł.
Zadowalająco przebiega przygotowanie do sakramentu bierzmowania, które przyjmuje formę pracy w grupach z animatorami. Tę posługę podejmują rodzice. - Chciałbym mocniej zaktywizować duszpasterstwo dzieci i młodzieży - mówi Ksiądz Proboszcz. Pomaga w tym katechetka Iwona Wijas (m.in. przygotowano okolicznościowe misteria z okazji Dnia Matki, Dnia Papieskiego, czuwanie przy Grobie Chrystusa w Wielką Sobotę). Dzieci ładnie chodziły na różaniec, a figurka Matki Bożej wędrowała w październiku po domach parafii, zapraszając do rodzinnego różańca. W obrębie parafii jest szkoła podstawowa w Rykoszynie i jej filia w Gałęzicach. Dalszą naukę dzieci kontynuują w gimnazjum w Piekoszowie. W parafialnych planach jest otwarcie punktu poradnictwa rodzinnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Peregrynacja historycznym wydarzeniem
Obecność Matki Bożej przypadła w wyjątkowym czasie, bo 14/15 sierpnia 2007 r., czyli w odpust św. Maksymiliana i we Wniebowzięcie Matki Bożej. Sołtysi, szefowie straży pożarnej i policji zaangażowali się w przygotowania. Z pomocą zakładu Nordhalk Miedzianka i częściowo gminy zrobiono parking przy kościele, wewnątrz także odnowiono, co było konieczne. Misje prowadzone przez redemptorystów, spowiedź, nawiązywanie międzyludzkich relacji, troska o piękno kościoła (np. Gałęzice ufundowały piękne kwiatowe dekoracje) - wszystko to jest wciąż żywe i wciąż pisze ciąg dalszy kroniki w Rykoszynie.... - W nowym roku liturgicznym chciałbym rozpocząć peregrynację obrazu Matki Bożej po rodzinach w czasie renowacji misji oraz zaproponować nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, której czcicielem był przecież nasz patron - mówi ks. A. Bialik.
Ks. Antoni Bialik, proboszcz parafii w Rykoszynie
Trwamy w świątecznym klimacie. Rekolekcje adwentowe prowadził ks. Jan Jagiełka, roraty odznaczały się dobrą frekwencją. Rok temu z inicjatywy dzieci i ich rodziców reaktywowano tradycyjną grupę kolędniczą. Dobrano sympatyczne teksty, uszyto stroje - i kolędnicy z Rykoszyna wyruszyli po domach parafii oraz dali przedstawienie na Trzech Króli.
