Reklama

Kardynał Stefan Wszyński - świadek wiary (cz. 211)

Obrady Episkopatu

Niedziela gnieźnieńska 7/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 marca 1966 r. kard. Stefan Wyszyński przewodniczył kolejnym obradom Komisji Głównej Episkopatu Polski. Przebieg posiedzenia opisał w swoich zapiskach:

Otwierając dyskusję nad oceną sytuacji, zwracam uwagę, że musimy sformułować postawy nasze, które przekażemy Plenum (Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski - przyp. Ks. A. J). Odczytałem obydwa wysłane listy: do Wł. Gomułki i do E. Ochaba oraz odpowiedź p. Ochaba na mój list. Wymiana poglądów. Abp Kominek mówi o pozytywnych wypowiedziach kard. Fringsa i kard. Dopfnera oraz o postawie prasy zagranicznej bardzo życzliwej dla Kościoła w Polsce. Co do odpowiedzi p. Ochaba - zdaniem bp. Klepacza - chce zwalić odpowiedzialność na Episkopat, że nie orientuje się w ustroju Polski. Wniosek z dyskusji: należy przesłać do p. Premiera odpis listu od p. Ochaba, z wyjaśnieniem: p. Ochabowi należy udzielić odpowiedzi. Wyjaśniam swoje stanowisko w obecnej sytuacji: 1) temat ataku zmienia się, z Orędzia przeszło na Prymasa; 2) gdybym doszedł do wniosku, że "moja linia" szkodzi Kościołowi - ustąpię; 3) ale z Polski nie wyjadę, gdyż nie chcę opuszczać tych ludzi, którzy ze mną pracują; 4) chcę cierpieć w Polsce, choćbym poszedł do więzienia; 5) uprzedziłem o tym Ojca Świętego i Sekretariat Stanu, że gotów byłbym ustąpić, ale z kraju nie wyjadę; 6) ustaliłem zasadę, że nie można prowadzić rozmowy z państwami Bloku bez porozumienia z nami, gdyż to godzi w inne państwa; 7) układy msgr. Casaroli z Czechami i Węgrami nic nie dały tym krajom, a zachęciły komunistów; 8) chcę dać możliwość Episkopatowi do prowadzenia linii Kościoła lepiej niż "linia Prymasa".

Po obiedzie biskupi dyskutowali nad oceną sytuacji Prymasa. Bp Klepacz daje swoje naświetlenie. Ocenia sytuację dzisiejszą jako korzystniejszą niż w 1953 r. Nie są możliwe podobne fakty. Abp Kominek uważa, że nie trzeba lekceważyć sytuacji; i dziś komuniści chcieliby zrobić to samo, ale mają strach w sobie, a strach jest złym doradcą. Komuniści dążą do odosobnienia Prymasa Polski. Tylko, że Prymas opanował siebie, przezwycięża ataki ironizmem. Jest za tym, by biskupi sami wystąpili w obronie Prymasa Polski.

Bp Jop ocenia pozycję Prymasa Polski jako wzmocnioną - w szeregach Episkopatu i duchowieństwa. Abp Baraniak - nie widzi wśród biskupów, by się uchylali od wspólnoty, ale wśród duchowieństwa rozchodzi się wiele opinii o rozbiciu Episkopatu, o niechęci do uchwał KPE. Bp Dąbrowski mówi o diagnozie komunistów, że Kościół jest w Polsce zwarty, ale w ościennych państwach rozbity. To dzieło Prymasa - trzeba więc godzić w

Prymasa Polski. Rząd prowadzi akcję w społeczeństwie, by zdobyć ich podpisy domagające się usunięcia Prymasa Polski. Biskup Choromański uważa, że wśród duchowieństwa jest superkrytycyzm, niechęć, że tych listów post. (-ępowych) jest za dużo; wielu biskupów nie wie, co robią kurialiści. Nie wypowiadał się abp Wojtyła i bp Kałwa. Bp Dąbrowski i abp Wojtyła czytają projekty listów do Premiera. List dokument abp. Wojtyły byłby "ad intra", miałby powstać w Gnieźnie. Trzeba jeszcze bardziej uwydatnić moment jedności. Pierwszy list będzie skierowany do Premiera, drugi będzie odczytany w Gnieźnie, przy grobie św. Wojciecha.

W notatce czynionej przez samego Księdza Prymasa niewątpliwie zwraca uwagę ten fragment, w którym mówi o ewentualnych scenariuszach dotyczących jego życia. Czy obawy Prymasa Tysiąclecia były przesadzone. Narastający konflikt w roku milenijnym, gwałtowne ataki komunistycznych władz na jego osobę, próby obalenia autorytetu Prymasa Tysiąclecia w związku z listem do biskupów niemieckich były wyraźnym sygnałem, że dla rządu polskiego kard. Wyszyński jest solą w oku, której możliwie szybko trzeba się pozbyć. Jednym z planów, jakie wypracowali komuniści, był wyjazd Księdza Prymasa z Polski na stałe. To prawda, że nie ma dokumentów, by władze ówcześnie podejmowały jakieś działania w tym kierunku. Jednak sam fakt, iż kard. Wyszyński odrzucał taką możliwość, świadczy, że gdzieś zrodziła się myśl o emigracji Prymasa Tysiąclecia. W nim samym nie. Zatem, ktoś mu ją podsunął. Kto? Jeśli przypomnimy sobie lepiej udokumentowane propozycje i naciski na ks. Jerzego Popiełuszkę, to nadawca takich projektów jest oczywisty. Opuszczenie Polski przez kard. Stefana Wyszyńskiego byłoby jeszcze o tyle wygodne dla władz komunistycznych, że ewentualne, ponowne uwięzienie Księdza Prymasa wiązało się z realnymi niebezpieczeństwami dla samego rządu. Na rok 1966 zaplanowano przecież obchody milenijne we wszystkich największych miastach Polski. Należało się liczyć, że na uroczystości będą przybywać ogromne rzesze ludzi. Gdyby więc zabrakło na nich Prymasa Polski... trudno powiedzieć, jak zachowałyby się tłumy. "Dobrowolny" wyjazd nie rodził takiego niebezpieczeństwa.

Następnego dnia, 23 marca, odbyła się 92. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski, której jak zwykle przewodniczył kard. Stefan Wyszyński. Głównym tematem obrad biskupów były uroczystości milenijne. Ksiądz Prymas wraz z pozostałymi uczestnikami konferencji wysłali do papieża Pawła VI telegram, w którym biskupi podziękowali za list do Polaków i wyrazili nadzieję na obecność Ojca Świętego na milenijnych obchodach na Jasnej Górze. W czasie przerwy w posiedzeniu biskupi prosili Księdza Prymasa, by mogli przez pół godziny obradować sami, bez jego udziału. Chcieli bowiem swobodnie dyskutować na temat " linii Prymasa". Co działo się przez te trzydzieści minut w jasnogórskiej bibliotece? - nie wiemy. Wiadomo jedynie, że później biskupi wręczyli Prymasowi Polski list zapewniający o solidarności i oddaniu. Ten dokument jest niezwykle ważny (w szerszych opracowaniach o kard. Wyszyńskim) zawsze cytowany, więc i tu go nie może zabraknąć:

Z Czcigodną Osobą Waszej Eminencji łączy nas wypróbowana więź kapłańskiej miłości. Owocem tej miłości jest jedność Episkopatu Polskiego, który swego Przewodniczącego darzy zaufaniem.

Do napisania tego listu skłania nas jednak nie tyle miłość kapłańska, ile raczej żywe odczucie elementarnej sprawiedliwości ludzkiej i chrześcijańskiej. Za naruszenie bowiem elementarnej sprawiedliwości ludzkiej i chrześcijańskiej uważamy ostanie ataki, szczególnie prasy, telewizji i radia, wymierzone w zasłużoną Osobę Księdza Prymasa.

Znamy dobrze głębokie umiłowanie przez Waszą Eminencję naszej wspólnej Ojczyzny, które tak silnie przed wojną, w czasie wojny i po wojnie przejawiło się na wskroś w patriotycznej postawie Księdza Prymasa wobec hitleryzmu i zagadnienia Ziem Odzyskanych. Dlatego zarzucanie Waszej Eminencji niepatriotycznych postaw uważamy za rażącą niesprawiedliwość i krzywdę.

Wiemy dobrze, jak wiele Wasza Eminencja uczynił dla normalizacji stosunków między Państwem a Kościołem, przyczyniając się tak bardzo, by w przełomowych chwilach naród nasz nie zszedł na bezdroże wewnętrznej niezgody i walki. Dlatego przypisywanie Waszej Eminencji utrudniania Porozumienia między Państwem a Kościołem uważamy za rażącą niesprawiedliwość i krzywdę.

Znamy dobrze wielki wkład Księdza Prymasa w dzieło II Soboru Watykańskiego, przez który Wasza Eminencja rozsławił imię Polski i katolicyzmu polskiego. Dlatego pomniejszanie zasług Waszej Eminencji pod Kopułą św. Piotra na Auli II Soboru Watykańskiego uważamy za rażącą niesprawiedliwość i krzywdę.

Znamy dobrze, jak wielkim szacunkiem i zaufaniem darzą Waszą Eminencję wszyscy Biskupi polscy. Dlatego szerzenie wiadomości o rzekomym braku jedności Episkopatu Polski z Jego Przewodniczącym uważamy za rażącą niesprawiedliwość i krzywdę. Stopień tej niesprawiedliwości i krzywdy wzmaga okoliczność, że wyrządzają ją wrogowie Kościoła rękami niektórych katolików, którzy rzekomą postępowością pokrywają brak ducha kościelnego.

Niesprawiedliwość i krzywda domaga się protestu. Dlatego pragniemy gorąco, aby list ten był naszym zbiorowym protestem przeciw niesprawiedliwości i krzywdzie wyrządzanej od lat, a zwłaszcza w ostatnich miesiącach osobie Waszej Eminencji. List ten podyktowała nam przede wszystkim wierność podstawowym zasadom sprawiedliwości ludzkiej i chrześcijańskiej. Wykwitem jednak wszystkich cnót jest miłość. Dlatego na zakończenie niechaj Wasza Eminencja raczy przyjąć przede wszystkim zapewnienia serdecznej braterskiej miłości, jaką żywimy dla Księdza Prymasa.

Ta nasza miłość posiada odblask szczerej wdzięczności za to wszystko, co Wasza Eminencja wśród trudu, znoju i cierpienia, zdziała i działa dla Kościoła katolickiego i naszego Narodu, w szczególności dla Duchowieństwa i Episkopatu Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek w archikatedrze przemyskiej

2024-03-29 10:59

Rafał Czepiński

Bp Krzysztof Chudzio

Bp Krzysztof Chudzio

Msza Święta Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczęła obchody Triduum Paschalnego.

28 marca 2024 r. Eucharystii w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu przewodniczył bp Krzysztof Chudzio, a homilię wygłosił abp senior Józef Michalik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję