Reklama

Prezydent pośmiertnie odznaczył ks. Stanisława Brzóskę

29 maja w Sokołowie Podlaskim, w 145. rocznicę wybuchu powstania styczniowego i 143. rocznicę stracenia jego ostatniego dowódcy, odbyła się uroczystość pośmiertnego odznaczenia ks. Stanisława Brzóski Orderem Orła Białego. W uznaniu znamienitych zasług dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz za patriotyczną postawę i bohaterstwo wykazane w walce z zaborcą Prezydent RP 23 maja podpisał postanowienie o nadaniu odznaczenia państwowego Komendantowi powstania na Podlasiu. Stało się to dokładnie w rocznicę egzekucji ks. Brzóski na sokołowskim rynku

Niedziela podlaska 26/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. koncelebrowaną przez biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza na błoniach kościoła konkatedralnego pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Sokołowie Podlaskim. Udział w niej wzięli: prezydent Lech Kaczyński, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta - Maciej Łopiński, Barbara Mamińska, Jakub Opara, Sylwia Matusiak, ks. Roman Indrzejczyk, parlamentarzyści - poseł, minister rolnictwa Marek Sawicki, senatorowie Waldemar Kraska i Henryk Górski, przedstawiciele samorządów - przewodniczący Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim Jacek Niemirski, starosta sokołowski Antoni Czarnocki, zastępca starosty sokołowskiego Józef Romańczuk, przewodniczący Rady Powiatu Sławomir Hardej, prezydent Siedlec Wojciech Kudelski, burmistrz Łosic Janusz Kobyliński, wójt gminy Sokołów Ryszard Domański oraz duchowieństwa, wśród nich odznaczony przez Prezydenta RP ks. Stanisław Falkowski. Specjalne miejsce wśród uczestników uroczystości zajęli uczniowie i nauczyciele szkół noszących imię ks. Stanisława Brzóski. Należy wspomnieć, że inicjatorem odznaczenia ks. Brzóski była Rada Pedagogiczna Szkoły Podstawowej nr 4 w Sokołowie Podlaskim z dyrektorem Kazimierzem Wilczyńskim na czele. W podziękowaniu za pomoc okazaną w dążeniach do odznaczenia patrona Szkoły Podstawowej nr 4 jej Dyrektor wręczył nagrody szkoły - „Złote 4” prezydentowi Kaczyńskiemu, bp. Dydyczowi oraz ks. Falkowskiemu.
Homilię uroczystej Mszy św. Ksiądz Biskup rozpoczął od słów o nadziei - uczuciu jakże nam bliskim, które jednak dla nas znaczy coś zupełnie innego, niż znaczyło dla naszych praojców. My bowiem żyjemy w wolnym, suwerennym kraju, który dla naszych przodków był największym, często niespełnionym, marzeniem życia. Nadzieja na wolność i niepodległość, którą „karmili się nasi praojcowie - jak mówił Ksiądz Biskup - szła z nimi na Sybir, do obozów i łagrów, szła z nimi i nie opuszczała w najtrudniejszych chwilach. Ta nadzieja była przy każdej drodze wiodącej z wygnania do Polski i to ona legła u podstaw «Solidarności». Ta nadzieja wreszcie wzywała naszych rodaków do wszystkich zrywów narodowych i dawała im siłę walki o wolność”. Wśród nich znalazł się młody kapłan - Stanisław Brzóska, postać którego przypomniał zebranym w homilii bp Dydycz. Stanisław Brzóska urodził się w 1834 r. w Dokudowie na Podlasiu, a po ukończeniu gimnazjum w Białej w wieku 17 lat wyjechał do Kijowa, gdzie podjął studia na miejscowym uniwersytecie. Nie ukończywszy ich, powrócił po 2 latach w rodzinne strony i wstąpił do seminarium duchownego w Janowie. W 1857 r., po wyświęceniu na księdza, objął wikariat w Sokołowie, a wkrótce przeniesiony został do Łukowa. Tam znalazł podatny grunt dla swej religijno-narodowościowej działalności, zyskał sympatię i szacunek mieszczan i okolicznych chłopów - swych późniejszych żołnierzy. Za szerzenie ducha oporu w swych kazaniach został aresztowany i skazany na 2 lata więzienia. Zwolniony wcześniej z niewoli w Zamościu, powrócił do Łukowa, a w 1862 r. działający w ukryciu Centralny Komitet Narodowy obradujący jesienią w Kłoczewie mianował go cywilnym naczelnikiem obwodu łukowskiego. W powstaniu wraz ze swoimi ludźmi brał udział w ośmiu większych starciach i szeregu mniejszych potyczek, w tym w bitwie pod Siemiatyczami. Po zaleczeniu ran odniesionych w bitwie pod Staninem (1863 r.), ponownie podjął walkę i utworzył własny oddział liczący kilkuset ludzi. Rząd Narodowy nadał mu tytuł generała i kapelana wojsk powstańczych. Był to pierwszy tytuł kapelana wojsk polskich. Oddział Księdza topniał jednak atakowany przez przeważające siły wroga, a wyczerpani, kryjący się po lasach i wsiach powstańcy coraz częściej odchodzili. Wiosną 1864 r. ks. Brzóska, z braku pieniędzy i wsparcia, rozwiązał swój oddział. Wokół niego gromadziły się jednak resztki rozbitych przez wojska rosyjskie zbrojnych grup. Jesienią 1864 r. z niewielkim oddziałem przeniósł się na ziemię siedlecką, a następnie właśnie w okolice Sokołowa. Tam ukrywał się we wsi Krasnodęby Sypytki w specjalnie skonstruowanym schowku w wiejskiej chacie sołtysa Bielińskiego. 28 kwietnia 1865 r., wydany przez kurierkę, został ranny podczas próby ucieczki przed Kozakami i ujęty. Przeważającym siłom przeciwnika poddał się także jego adiutant i przyjaciel Franciszek Wilczyński, który do końca trwał przy swoim dowódcy. Ostatni powstańcy podlascy przewiezieni zostali do warszawskiej cytadeli, gdzie osądził ich i skazał na śmierć przez powieszenie sąd wojenny. Po czterech godzinach od publicznej egzekucji w Sokołowie 23 maja 1865 r. ciało ks. Brzóski zdjęto z szubienicy i wywieziono do Brześcia, gdzie następnego dnia pochowano w fosie twierdzy. Śmierć ks. Brzóski była kolejnym dowodem na to, że „Kościół polski umierał i umiera za ojczyznę” - jak powiedział na zakończenie Pasterz diecezji.
Bezpośrednio po Mszy św. prezydent Kaczyński wręczył bp. Dydyczowi nadany z okazji święta narodowego 3 Maja Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Order został nadany w uznaniu wybitnych zasług dla Kościoła w Polsce, a zwłaszcza na rzecz polskich rodzin i wszelaką działalność społeczną.
Następnie prezydent Kaczyński wraz z gospodarzami i gośćmi uroczystości udał się pod pomnik ks. Brzóski, gdzie w asyście kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego dokonał oficjalnego aktu nadania Orderu Orła Białego i złożył kwiaty. Ceremonię wręczenia odznaczenia poprowadziła Barbara Mamińska, dyrektor Biura Kadr i Odznaczeń Kancelarii Prezydenta RP, która odczytała treść aktu nadania: „Szanowni Państwo! Na podstawie art. 138 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ustawy o Orderach i Odznaczeniach postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej w uznaniu znamienitych zasług dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za patriotyczną postawę i bohaterstwo wykazane w walce z zaborcą odznaczony został Orderem Orła Białego pośmiertnie ks. gen. Stanisław Brzóska. Prezydent podpisał postanowienie 23 maja 2008 r., czyli dokładnie w rocznicę egzekucji ostatniego komendanta powstania styczniowego na Podlasiu. Order zostaje przekazany na ręce burmistrza Sokołowa Podlaskiego Bugusława Karakuli”.
„Za Ojczyznę i Naród” - głosi napis na gwieździe tego orderu, a docelowym miejscem ekspozycji Orderu Orła Białego ks. Stanisława Brzóski będzie Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Sokołowa Podlaskiego z planowaną Izbą Pamięci poświęconą bohaterom narodowym z terenu Mazowsza i Podlasia.
Prezydent Kaczyński, pragnąc naprawić zaniedbania, odznaczył bohaterskiego powstańca, kapłana i z konieczności dziejowej ostatniego dowódcę ważnego, ale jakże tragicznego w skutkach styczniowego zrywu niepodległościowego. W wystąpieniu przy pomniku powiedział, że odznaczenie zostało przyznane za niezłomność ks. Brzóski w walce niepodległościowej, ale także jako hołd dla roli Kościoła w walce narodowej i jako podkreślenie tego, że „ta rola nie jest skończona”. Lech Kaczyński zaznaczył też, że „musimy powracać do historii, także tej odleglejszej, bo walka o wolną Polskę zaczęła się dużo wcześniej niż w 1945 r.”. Jak dodał, w czasie swojej kadencji stara się „zrobić to, co powinno być zrobione znacznie wcześniej - oddać honor tym, którzy walczyli o Polskę”. Prezydent przypomniał, że w czasie powstania styczniowego wielu duchownych było represjonowanych za udział w ruchu narodowym i mówił o ich roli w „przemianie duchowej” społeczeństwa w tamtym czasie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję