Reklama

Poznajmy prawdziwe misje

Niedziela rzeszowska 29/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Wziął Ksiądz udział w kongresie misyjnym Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, który odbył się w Rzeszowie. Co najmłodsi powinni wiedzieć o misjach?

Ks. Paweł Pietrusiak: - Pierwszą rzeczą jest uświadomienie dzieciom (choć nie tylko im), że katolicy i chrześcijanie nie żyją wyłącznie w Polsce czy Europie. Są w najdalszych zakątkach świata, wierzą w Chrystusa, wyznają tę samą wiarę. Myślę, że musimy sobie uświadomić, że wszyscy w Kościele, bez względu na to, gdzie mieszkamy, jesteśmy braćmi. Bardzo ważna jest świadomość przynależności do jednego Kościoła i wiedza na temat wkładu poszczególnych krajów w jego budowanie. Kiedy przyjechałem do Polski, zauważyłem, że ludzie są bombardowani informacjami o tym, co dzieje się w świecie zachodnim, natomiast o tym, co dzieje się np. w Afryce, mówi się bardzo niewiele. Jeżeli pojawiają się informacje, często są bardzo wybiórcze i niewiarygodne, tworząc karykaturalny obraz danego kraju czy problemu.

- Dlaczego mamy zafałszowany obraz misji i krajów misyjnych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Według mediów, Afryka to jedynie głód, bieda, wojny i muzułmanie. Nieczęsto zdarza się oglądać dobre strony - społeczeństw, które się dynamicznie rozwijają, czy ludzi, którzy mają marzenia i mimo ciężkich warunków potrafią je realizować. Poza tym problem misji i misjonarzy ciągłe przedstawiany jest bardzo folklorystycznie. Misjonarz i jego otoczenie ukazywane są tak jak było to w XIX wieku: dzicy ludzie, krokodyle, bardzo trudna praca dla nadzwyczajnych, wybranych ludzi. Ten mit należy szybko i skutecznie obalać. Misje to normalna praca Kościoła, która różni się jedynie szczegółami. Nie robi się tam nic nadzwyczajnego: głosimy Ewangelię, pracujemy w dziełach socjalnych, rozmawiamy z ludźmi o ich wierze, praktykujemy miłość chrześcijańską i życie nadzieją. Praca misjonarza nie powinna być traktowana jak egzotyczny dodatek do działania Kościoła powszechnego. Owszem, misjonarz, pracuje w trudnych warunkach, ale kiedy przejeżdżam do Polski i patrzę na pracę moich kolegów, nie mogę powiedzieć, że należy ona do łatwych. Różnice w trudnościach oczywiście są, księża w Polsce mają prąd i bieżącą wodę, ale nie brakuje im innych problemów.

- Czego nie wiemy o Afryce i Czadzie?

- Przede wszystkim o Afryce należy mówić w kontekście polityki globalnej. Afryka jest krajem bardzo biednym, ale paradoksalnie jest to też kontynent bardzo bogaty, głównie w surowce naturalne, jak gaz i ropa. W Afryce rozpoczęła się walka wielkich mocarstw o wpływy polityczne, a co za tym idzie - korzyści ekonomiczne. I tak od kilku lat w Czadzie przeżywamy stan walki, doświadczyliśmy już kilku ataków oraz kilkutygodniową krwawą wojnę, m.in. w Ndżamenie.

Reklama

- Doświadczył Ksiądz osobiście tego konfliktu?

- Mieszkam na przedmieściach stolicy i walki odbywały się opodal tego miejsca. Przeżyłem ataki, wybuchy, bombardowania, dramat uciekinierów, z którymi starałem się być i ich wspierać. Obserwowałem, jak walka o przetrwanie, niepewność jutra i widmo śmierci wpływa na ludzką psychikę i ich zachowania. Wojna wyzwala w ludziach „potwory” i „świętych”. To były reakcje, o których do tej pory czytałem jedynie w literaturze opisującej czasy wojny i okupacji w Europie.

- Jak wygląda praca misjonarza w takich warunkach?

- Przede wszystkim nie można wtedy mówić o systematycznej pracy. Wszystko, co zostało ustalone wcześniej, staje się nieaktualne. Nie można dojechać do miejsca spotkania, odwołane są ważne wydarzenia, dużo wcześniej planowane i przygotowywane. Kiedy sytuacja powoli się uspokaja, nie jest łatwo namówić ludzi do powrotu, zebrać w kościele, zachęcić do działania, a przede wszystkim do tego, by przestali się bać. Sytuacja wojny zachwiała także funkcjonowanie seminarium, zajęcia zostały odwołane. To rzutuje na rozwój Kościoła w Czadzie.

- Pomaga Ksiądz kształcić przyszłych kapłanów pochodzących z Czadu. Czy są dobrze przygotowani do pracy w swoim kraju?

- To młody Kościół i ludzie, którzy są w seminarium, to pierwsi kandydaci do kapłaństwa. Generalnie liczba powołań nie wzrasta. W tej chwili kształci się około 80 kandydatów. Co roku święcenia kapłańskie przyjmuje 7-8 diakonów. Biorąc pod uwagę potrzeby, nadal nie jest to duża liczba. Jeżeli chodzi o formację, mogę powiedzieć, że jest dobra: solidna i długa, bo trwa 8-9 lat. Kandydaci są nieco starsi niż w polskich seminariach. Przychodząc do seminarium, mają najczęściej 22-23 lata, w chwili święceń często 34-35 lat. Są dobrze przygotowani, by wyruszyć posługiwać mieszkańcom Czadu.

- Czy podczas pobytu w Polsce zachęca Ksiądz swoich młodszych kolegów, by wybrali się do pracy na misje?

- Nigdy nie byłem zwolennikiem robienia kampanii misyjnej. Oczywiście spotkania i rozmowy być może wpływają na podjęcie czy przyspieszenie decyzji o wyjeździe. Mój wyjazd na misje od samego początku był wpisany w kapłaństwo i podjąłem taką decyzję, kiedy nadeszła właściwa chwila. Była to świadoma i odpowiedzialna odpowiedź na misyjne powołanie. Myślę, że podobnie robią moi koledzy.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17

[ TEMATY ]

dzieci

wojna na Ukrainie

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

"Przerażający rosyjski nalot na obwód dniepropietrowski dziś rano. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. 14-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec. Inny 6-letni chłopiec został uratowany w szpitalu. Brutalność rosyjskiego terroru wobec zwykłych ludzi, w tym niewinnych nieletnich, nie ma granic" - napisał Kułeba (https://tinyurl.com/5f482tfa).

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję