Reklama

Bóg na garnuszku?

Niedziela warszawska 9/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórym się czasem wydaje, że są dobrodziejami Pana Boga, bo dla Niego poszczą, chodzą do kościoła, modlą się, nie zdradzają żon, nie kradną i nie upijają się w sztok. I żyją w złudzeniu, że ów nurt wstępujący - to, co człowiek kieruje ku Bogu - jest w religii najważniejszy, a może nawet jedyny. Stąd blisko już do autosoteryzmu, czyli przekonania, że tak w gruncie rzeczy człowiek zbawia się sam przez dobre uczynki. Jest również inna możliwość: zmęczenie Bogiem jak teściową, która ciągle od nas czegoś chce i zawsze się czepia, bo coś jej się w nas nie podoba. Na pierwszy plan wychodzi wtedy uciążliwość wiary.

Spotkanie Jezusa z Samarytanką, opisane przez św. Jana, ukazuje właściwą proporcję między tym, co człowiek Bogu daje i co od Niego otrzymuje. Owa "bezradność" Chrystusa, który w skwarze południa siedział przy studni bez naczynia do czerpania wody, musiała wzbudzać w Samarytance współczucie i zdziwienie. Bo kto to słyszał, aby żydowski rabbi poprosił ją, nieczystą, o kubek wody i zaciągał u niej dług wdzięczności. Ta "bezradność" była jednak wyreżyserowana w planach Opatrzności, zarówno dla dobra owej kobiety, jak i dla naszego pouczenia. Ten bowiem, którego znamy jako uciszającego burze i rozmnażającego chleb, mógł powtórzyć Mojżeszowy cud i sprawić, by woda sama wytrysnęła ze skały, zamiast czekać na ludzką pomoc.

Czymże był kubek wody, po który Jezus wyciągnął rękę, wobec niewyczerpanego źródła wody żywej? Kto ostatecznie był darczyńcą, a kto obdarowanym? Jak szybko odwróciły się role! Ujawniła się Boża pedagogia, w myśl której Syn Boży uczestniczy w naszym głodzie i pragnieniu, aby doprowadzić nas do rozumienia tajemnicy pokarmu, napoju dającego życie wieczne.

Bóg nigdy nie był ani nie będzie na naszym garnuszku i niczego od nas do szczęścia nie potrzebuje. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w Wielkim Poście, gdy podejmujemy różne umartwienia, dajemy hojniejsze jałmużny i więcej czasu poświęcamy na pobożne praktyki. Bóg przecież nie zabiera nam niczego z talerza, nie każe wywracać pustych kieszeni i nie zapędza siłą na Gorzkie Żale. Jeśli coś robimy dla Niego, to nieskończenie więcej otrzymujemy w zamian. Jeśli zaczniemy wymawiać Bogu ów przysłowiowy kubek wody, to znaczy, że nie ma w nas ani miłości, ani roztropności. Roztropność każe bowiem uwzględniać również to, co się otrzymuje. A ten, kto kocha, potrafi się cieszyć z samego faktu, że jego ofiara została przyjęta. Czy oblubieniec będzie wymawiał oblubienicy, ile go kosztowały kwiaty na Dzień Kobiet?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapelan prezydenta: politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę

2025-09-26 07:17

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Ks. Jarosław Wąsowicz

Autorstwa Jarosław Wąsowicz/commons.wikimedia.org/

Ks. Jarosław Wąsowicz

Ks. Jarosław Wąsowicz

Politycy mogliby się wiele nauczyć od kibiców pielgrzymujących na Jasną Górę, chociażby tego, że możemy się nie zgadzać, ale istnieją wartości ważne dla wszystkich Polaków, obojętnie po której stronie sporu politycznego stoją – powiedział PAP kapelan prezydenta Karola Nawrockiego, ks. Jarosław Wąsowicz.

PAP: Wielokrotnie współorganizował ksiądz pielgrzymki środowiska kibiców na Jasną Górę. Dlaczego zdecydował się ksiądz objąć duchową opieką właśnie to środowisko?
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w Diecezji Sandomierskiej

2025-09-25 12:18

Diecezja Sandomierska

Biskup Ordynariusz podjął następujące decyzje:

– mianował proboszczem parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sandomierzu księdza kanonika dr. Rafała Kobiałkę, dotychczasowego ojca duchownego w Wyższym Seminarium Duchownym;
CZYTAJ DALEJ

Janowicz: projekt „Tak dla religii i etyki w szkole” to wyraz demokracji

Przewodniczący Stowarzyszenia Katechetów Świeckich Piotr Janowicz podczas pierwszego czytania projektu ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” ocenił, że jest on wyrazem demokracji i wpływu obywateli na ważne dla społeczeństwa decyzje. Projekt zakłada m.in. przywrócenie w szkołach dwóch godzin lekcji religii lub etyki tygodniowo.

Przewodniczący Stowarzyszenia Katechetów Świeckich Piotr Janowicz przedstawił w piątek w Sejmie projekt o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy – Prawo oświatowe, czyli tzw. projekt „Tak dla religii i etyki w szkole”. Zakłada on przywrócenie dwóch lekcji etyki lub religii tygodniowo. Ocena z tych przedmiotów będzie umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję