Reklama

Niedziela Małopolska

Ojciec i syn. Czas męskich przygód

Raz w miesiącu ojcowie z synami ruszają na misję. Czasem strzelają z łuku, innym razem pływają pontonami, kolejnym budują drewnianą katapultę na żołędzie. „Klub ojca i syna” to miejsce otwarte dla wszystkich mężczyzn z dziećmi z Krakowa i okolic. Celem spotkań jest budowanie ojcowsko-synowskiej więzi.

Archiwum rodzinne

Spotkania w ramach "Klubu ojca i syna" mają na celu wspomóc rodziców w wychowaniu ich synów przez dobre wykorzystanie wolnego czasu

Spotkania w ramach Klubu ojca i syna mają na celu wspomóc rodziców w wychowaniu ich synów przez dobre wykorzystanie wolnego czasu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak reagują pana synowie, gdy po raz kolejny słyszą: „pakujcie się, wyjeżdżamy na weekend!”?

Marcin Celej: Reagują z radością, choć 15-latek czasem marudzi. Mamy dość dobrze opanowane pakowanie plecaków i całego ekwipunku. Chłopcy wiedzą, że wyjazd z samym tatą rządzi się całkiem innymi regułami niż ten, w którym bierze udział mama. Męskie wyprawy to całkiem inna bajka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wyglądają wasze wyjazdy?

Narciarskie szaleństwo zimą, rowerowa majówka oraz kilkudniowe wyprawy, często drogą wodną, latem. Raz w miesiącu też jest jakaś aktywność. Podczas tych wycieczek próbujemy zbudować więź „cięższe czasy”.

Co to znaczy?

Dla dziecka, taki wyjazd, jest dowodem na to, że tata je kocha, bo poświęca mu swój czas. Łatwo jest przegapić ten moment, kiedy dziecko przychodzi do nas i mówi „pobaw się ze mną”. Jeśli w wieku 5 lat już nauczy się, że tata nie ma czasu, nie dziwmy się, że w wieku 15 lat nie przyjdzie z naprawdę dużym problemem. 7-13 lat to złoty wiek relacji rodzica z dzieckiem. Dlatego wspólnie wyjeżdżamy, dobrze się bawimy i pamiętamy też o duchowej formacji. Na wycieczki staramy się zabrać jakiegoś znajomego księdza.

Czyli są rowerowe eskapady, ogniska, ale na tym samym wyjeździe jest też modlitwa i Msza św.?

Tak. Dzięki temu każda taka wyprawa ma dodatkowy aspekt duchowego przewodnictwa.

Reklama

Natomiast nie zamykamy się wcale w kręgu osób wierzących. Ważny jest wspólnie spędzony czas ojca i syna (lub kilku synów). Nasz rekordzista zabiera pięciu chłopaków na te wyprawy. Jeśli ktoś wróci z naszej wycieczki i powie „nie spędziłem czasu z synem” to stracił czas.

To możliwe, żeby na ojcowsko-synowskich wyjazdach mijać się ze swoim dzieckiem?

Niestety tak, ale to zależy tylko od nas. W ostatni weekend byłem na takiej wyprawie pod namiotami z moim dwunastoletnim synem. Chodziliśmy po górach i w pewnym momencie on do mnie podszedł i powiedział: „tato, rozmawiasz z innymi ojcami a ze mną nie”. Dla mnie to była reprymenda. Bardzo dobrze, że to zaznaczył. Wziąłem go za rękę i zaczęliśmy rozmawiać. Najpierw o naszych rodzinnych planach wakacyjnych, a potem powoli, powoli przeszliśmy do ważniejszych tematów. Niestety niewielu chłopców potrafi tak jasno wyrazić ojcu swoje potrzeby. Dlatego chyba tak trudno nam to robić. Nasi synowie lgną do nas, bo szukają wiedzy, jak powinien zachowywać się mężczyzna.

Udaje wam się na tych spotkaniach opowiedzieć i pokazać, jaki powinien być prawdziwy mężczyzna?

Reklama

Taki wyjazd rodzi do tego masę okazji. Tylko na początku ojcowie muszą przyjrzeć się swojemu zachowaniu. Usłyszałem kiedyś takie powiedzonko: „Nie martw się, że dziecko słyszy, co mówisz. Martw się tym, że na ciebie patrzy.” Możemy powiedzieć 1000 kazań dziecku, ale to mało skuteczna metoda. Wychowanie dzieci zaczyna się od wychowywania siebie. Ojciec nie może uznać, że jest już gotowym produktem i nic nie musi już ze sobą robić. Podstawą tej pracy jest przepraszanie. Jeśli coś zrobiłem źle, to zawsze przepraszam żonę, dzieci i każdego, kogo skrzywdziłem – łącznie z Panem Bogiem.

Czego jeszcze chce ich pan nauczyć?

Aby nie marnowali życia na oddawanie siebie przedmiotom. By być szczęśliwymi, mamy oddać siebie innemu. Można to zrobić na wiele sposobów. Jeśli nie masz rodziny, możesz oddać siebie innym w pracy, w jakiejś organizacji, przyjaciołom. Zawsze musi być jednak zaangażowany w to drugi człowiek. I trzeba pamiętać, że jedynym zasobem nieodnawialnym na tej planecie jest czas. To, na co go poświęcamy, pokazuje, co jest dla nas naprawdę ważne. Oby ten wybór był słuszny i szlachetny.

W jaki sposób można dołączyć do „Klubu ojca i syna”?

Najlepiej zapisać się do naszej listy mailingowej wysyłając e-mail na adres kbarbakan@gmail.com. Można również zadzwonić do mnie - 505 072 066. Więcej informacji o klubie znajduje się też na naszej stronie internetowej: klubbarbakan.edu.pl.

2020-06-23 07:28

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat Rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej ws. ks. Krzysztofa Dukielskiego

2025-12-20 14:26

[ TEMATY ]

diecezja radomska

Red.

Oto treść komunikatu ks. Damiana Fołtyna, rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej.

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej publikacjami medialnymi dotyczącymi księdza Krzysztofa Dukielskiego, Kuria Diecezji Radomskiej pragnie zaznaczyć, że kwestie prawne związane z tą sprawą należy rozróżniać w dwóch odrębnych porządkach prawnych: państwowym oraz kanonicznym.
CZYTAJ DALEJ

Czym był adwent dla Jana Pawła II?

2025-12-21 09:48

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

adwent

BP KEP

Jan Paweł II

Jan Paweł II

Adwent był dla Jana Pawła II czasem szczególnym - nie tylko w sensie liturgicznym, ale także bardzo osobistym. Papież przeżywał go jako okres intensywnego przygotowania serca na spotkanie z Chrystusem, łącząc głęboką duchowość z prostymi, ascetycznymi gestami codzienności.

Wspomnienia jego najbliższych współpracowników, a także bogate nauczanie papieskie z lat pontyfikatu, ukazują Adwent jako czas czujności, modlitwy, nawrócenia i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wyruszył Orszak Trzech Króli!

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Organizatorzy i wolontariusze Orszaku Trzech Króli 2026 rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do tego wydarzenia.

Już po raz kolejny w święto Trzech Króli ulicami miast całej Polski, jak i archidiecezji łódzkiej przejdą kolorowe, roztańczone i radosne Orszaki Trzech Króli. Do organizacji zgłosiły się zarówno największe miasta jak i małe miasteczka czy wsie. Odpowiedzialni za przygotowanie tego wydarzenia spotkali się, by rozpocząć bardzo intensywne, bezpośrednie przygotowania do Orszaku. Hasło tegorocznego Orszaku Trzech Króli „Nadzieją się cieszą” wywodzi się ze słów drugiej zwrotki kolędy „Mędrcy świata, Monarchowie”. Wynika ono z Roku Nadziei, ogłoszonego przez śp. Papieża Franciszka jako Rok Jubileuszu Narodzin Jezusa Chrystusa, a który zakończy się właśnie 6 stycznia 2026 r. Spotkanie wolontariuszy, artystów i koordynatorów Orszaku rozpoczęła modlitwa. Koordynator Orszaku Trzech Króli przedstawił tegoroczną trasę Orszaku, który, podobnie jak w roku ubiegłym, rozpocznie się Mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na ulicy Sienkiewicza, gdzie gościnnie progi świątyni otworzą ojcowie Dominikanie. - W scenariuszu tegorocznego Orszaku zawarte są sceny ukazujące różne ludzkie sytuacje, które obrazują brak nadziei. Będziemy szli widząc wokół nas samotność, depresję, czy Heroda – influencera, zapatrzonego tylko w samego siebie. Można powiedzieć, że Orszak idzie wbrew nadziei! A na zakończenie dochodzimy do żłóbka, w którym jest cała nasza Nadzieja – Jezus Chrystus – tłumaczy ks. Grzegorz Matynia, organizator łódzkiego Orszaku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję