Reklama

Wrocławianie najlepsi

Niedziela wrocławska 23/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W malowniczej Brodnicy położonej po obu stronach Drwęcy (województwo kujawsko-pomorskie) organizowany jest od 1999 r. turniej chórów pod nazwą „O Wstęgę Drwęcy”. Zawodnicy walczą o jedną nagrodę - statuetkę z brązu.
Tegorocznym zwycięzcą w VII już Turnieju Chórów „O Wstęgę Drwęcy” Brodnica 2010 okazał się Chór „Ars Cantandi” Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Nagrodę główną przyznało chórowi jury konkursu w osobach: prof. Henryk Wierzchoń, prof. Mariusz Kończal i ad. Bohdan Riemer, wykładowcy Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy.

O turnieju

Początkowo turniej miał się odbyć 18 kwietnia i miało wziąć w nim udział 12 chórów, ale z powodu żałoby narodowej konkurs przesunięto na 9 maja. Ostatecznie w turnieju wzięło udział 7 chórów: Chór „Alla Camera” z Grudziądza, Chór „Passionata” z Morąga, Chór „Cantamus” z Nowego Miasta Lubawskiego, Młodzieżowy Chór „Canto” Z. S. M. im. Czesława Niemena we Włocławku, Chór „Ars Cantandi” Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, Chór Żeński „Polesie” (Polskiej Macierzy Szkolnej) z Brześcia na Białorusi oraz Miejski Chór „Canto Grazioso” z Brodnicy (poza konkursem). Organizatorami turnieju byli: burmistrz Brodnicy Wacław Derlicki, Brodnicki Dom Kultury i Miejski Chór „Canto Grazioso”, a nad programem czuwali: Krystyna Janicka (przewodnicząca), Ewa Dembek, Mirosława Barczewska oraz Krystian Janicki. Turniej rozpoczął się Mszą św. w zabytkowym, gotyckim kościele farnym pw. św. Katarzyny. Celem imprezy było pobudzenie zainteresowań muzyką chóralną, upowszechnianie wśród społeczeństwa wartościowych artystycznie utworów polskiej i obcej muzyki chóralnej oraz wymiana doświadczeń pomiędzy uczestnikami, dyrygentami i animatorami życia muzycznego oraz promocja miasta Brodnica.
- Konkurs miał ciekawą formułę, ponieważ był transmitowany na żywo przez miejską telewizję oraz przyznano nagrodę publiczności dla chóru, który zdobył najwięcej głosów w głosowaniu SMS-owym - mówi Ksenia Kłonowska, chórzystka „Ars Cantandi”. - Nagrodę publiczności zdobył Chór „Passionata” z Morąga.

Sukcesy Chóru „Ars Cantandi”

Zwycięzca tegorocznego turnieju Chór „Ars Cantandi” Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu swoją działalność rozpoczął w grudniu 2004 r. Założycielem oraz dyrygentem chóru jest Anna Grabowska-Borys, absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu w klasie dyrygentury chóralnej prof. Haliny Bobrowicz oraz Podyplomowego Studium Chórmistrzowskiego przy Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Ukończyła także teorię muzyki oraz dyrygenturę w klasie prof. Mieczysława Gawrońskiego na wrocławskiej Akademii Muzycznej. „O Wstęgę Drwęcy” chór walczył po raz pierwszy. Jego członkowie od początku dali się poznać jako ludzie kochający śpiew i muzykę. Regularnie występują podczas uroczystości Uniwersytetu Ekonomicznego, ale także innych wrocławskich uczelni. Koncertują na terenie Wrocławia i Dolnego Śląska. W kwietniu 2007 r. odbyli tygodniową trasę koncertową we Włoszech, podczas której wystąpili m.in. w Rzymie dla Ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Hanny Suchockiej oraz w Bazylice św. Piotra podczas uroczystej Mszy św. z okazji 15-lecia Diecezji Legnickiej. W repertuarze zespołu znajdują się pozycje kompozytorów polskich i zagranicznych o tematyce świeckiej i religijnej różnych epok i różnych gatunków muzycznych. Chór ma na swoim koncie już wiele sukcesów: I miejsce i nagrodę Prezydenta Miasta Będzina na XIII Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie w styczniu 2007 r.; I miejsce i nagrodę specjalną za najlepsze wykonanie utworu łódzkiego kompozytora na X Łódzkim Festiwalu Chóralnym „Cantio Lodziensis” w listopadzie 2007 r.; II miejsce w Ogólnopolskim Turnieju Chórów „Legnica Cantat 39” w maju 2008 r.; I miejsce w II Ogólnopolskim Konkursie Chóralnym im. Wacława z Szamotuł w listopadzie 2008 r.; złoty dyplom i nagrodę Prezesa Zarządu Polskiego Radia Pomorza i Kujaw w IV Ogólnopolskim Konkursie Pieśni Pasyjnej w Bydgoszczy w marcu 2009 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję