Reklama

Palmowa Niedziela

Niedziela lubelska 12/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od "półpostu", kiedy na Polesiu dziewczęta zaczynały śpiewać " kropy", czyli wiosenne pieśni miłosne, wito też palmy. Palma kupiona to tylko przeniesiony do domu "obyczajny statek" Uwita przez gospodynię to dobry znak na przyszły czas, który się będzie wić pomyślnie i układnie. Gospodyni taka będzie cieszyć się szacunkiem, zdrowiem i sprytem w okolicy. Palmiarki, które do dzisiaj wiją palmy mówią, że do wicia palm potrzeba światła w duszy, dobrego ułożenia i pokory. Z lata ususzone zioła i kwiaty trzeba rozłożyć na równianki, najdrobniejsze od wierzchu, a mocniejsze od spodu. Palma ma przypominać drzewo życia. Wijąc ją z traw, ziół i kwiatów gospodyni jakby cierpienie z radością, smutek z nadzieją, mrok z jasnością wiąże w jedno. Tak się życie układa i wiąże, A wszystko z tradycji wiąże się z Męką Pańską - wjazdem Chrystusa do Jerozolimy. Dawniej, na Wołyniu, palmiarki przed wiciem palm całowały krzyż, szepcząc trzy razy starą, ludowa modlitwę: " całuję nóżki i ręce, przenajdroższe sukienki, pięć ran i koronę - Chryste, bądź pozdrowiony". Zaczyna się palmę wić od trzciny, bo Jezusowi podano ją jako berło. A trzcina też cierpi - sama na zimę zostaje na łęgu, jak na pośmiewisko. Raźniej dokłada się bazie (kotki) - one pierwsze zwiastują wiosnę i życie, a później poświęcone leczą chore gardło. Potem dokłada się witkę zielonego owsa - symbolu płodności, wszelkie trawy z łąki, pola i "łzy Matki Bożej", które zawsze kołysząc się w suszę deszcz wyproszą. Trzeba dać parę główek lnu, żeby przyodziewku nie brakowało, suszone kwiaty i nieśmiertelny, zielony barwinek, ten który z dawna przy siedliskach ludzkich rośnie i wiecznie jest zielony. Powiązane wszystko musi być jedna, długą nicią, jak drogą życia. Rękojmię palmy do dziś w chełmskim obwiązuje się białą lub niebieska wstążką. Palma - według zwyczaju - powinna być półmetrowa, długa. Tak wyszykowana czekała kwietnej niedzieli. U prawosławnych na Lubelszczyźnie palmy wyglądają skromnie. Kilka gałązek wierzby, związanych wstążką, czasem z barwinkiem. W okolicach Wyryk koło Włodawy wierzba ubrania jest jeszcze bibułkowymi kwiatkami, drobniutkimi, przypominającymi kwitnącą gałąź.

W tradycji najchętniej palmy do poświęcenia niosła młodzież. Po poświęceniu (procesji) pod kościołem uderzano się palmami po ramieniu, mówiąc "palma bije, nie zabije, za tydzień wielki dzień, sześć noc Wielkanoc". U prawosławnych często dodawano: "dziś się święci łozina, a za tydzień słonina". To budzenie sił życia było zaszczytem szczególnie dla panien, chlubiących się z powodzenia. Gospodarz wracał z palmą, uderzał też domowników na pomyślność i zdrowie. Dzieciom dawano do połknięcia po jednam kotku z bazi. Ma to zapobiec chorobie gardła. Po drugim poście kwietna niedziela była zapowiedzią rychłej wiosny, lepszego czasu. Cieszono się z pogodnego dnia, przepowiadając "w Palmowe Niedzielę słońce świeci, będą pełne stodoła, beczki i sieci" . Od tej pory służebna rola palmy u gospodarza trwała okrągły rok. Po wielkanocnym śniadaniu szedł z nią przez podwórze, ogród, sady i pole - święcić zasiewy, ustrzec je od wichru, gradobicia, robactwa i zepsucia. Gdy wypędzano bydło pierwszy raz na paszę, w progu lub wrotach uderzano palmą krowy po grzbietach na dobry wypas. Święcono pod zasiew zboże, gdy zakładano sterty z pierwszych snopów - święcono je. Gdy budowano nowy dom - święcono podwaliny; gdy latem zrywała się burza lub pożar - święcono je palmą dla zażegnania żywiołu. Gdy młoda para wyjeżdżała do ślubu - święcono im drogę, gdy wreszcie wynoszono zmarłego z domu - na ostatnią drogę otrzymywał palmę do trumny by odpędzała złe duchy. Do dzisiaj na wiejskich cmentarzach można spotkać palmę zatkniętą w mogiłę - symbol zwycięstwa.

Dawne, chełmskie palmy były zielono-szare. Zwyczaj farbowania ziół to moda XX wieku. Do najciekawszych należą palmy lubelskie i wileńskie, w desenie, szlaki, rozety - duże i barwne. Nowomoda i pomysły palmiarek często wypaczają tradycję, wprowadzając do palm kłosy zbóż, a w starej tradycji nigdy ich nie było. Niechże palmy przypominają nam i dzisiaj nasze rodzinne strony; przy wielkanocnych pisankach zapachnie palma, a wiosna obudzi naszą radość na bliską już Wielkanoc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Zobaczyć Chrystusa w bliźnim

2024-03-28 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Wielki Czwartek przy wielkanocnym stole w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu spotkali się ludzie starsi, samotni i bezdomni.

Wydarzenie rozpoczęło się od życzeń pana Dariusza Bożka, prezydenta miasta, który podkreślił, że Wielkanoc jest świętem radości i miłości, mimo, że poprzedza ją śmierć Chrystusa. Jednak to nie ona zwyciężyła, lecz życie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję