Reklama

Kościół

Białoruś: abp T. Kondrusiewicz wzywa do przemiany serc, aby zmienić kraj

Kraj nie zmieni się tak długo, jak długo nie zmieni się ludzkie serce, a Maryja jako Służebnica pokazuje, jak powinna wyglądać prawdziwa władza. Zwrócił na to uwagę metropolita mińsko-mohylowski abp Tadeusz Kondrusiewicz podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Władczyni Jezior w Brasławiu 22 sierpnia. Przy ołtarzu polowym w kształcie łodzi przewodniczył on liturgii w święto patronalne czczonego tam wizerunku maryjnego.

[ TEMATY ]

Białoruś

pl.wikipedia.org

Zdjęcie archiwalne

Zdjęcie archiwalne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Eucharystii jej gospodarz, biskup witebski Aleh Butkiewicz powitał wszystkich przybyłych z abp. T. Kondrusiewiczem na czele, przypominając, że jest to jego drugi pobyt w tej diecezji w ciągu ostatniego tygodnia. W ub. niedzielę 16 bm. wraz z wiernymi Wołkołaty obchodził 600-lecie ich parafii i 150. rocznicę wzniesienia tam obecnego kościoła.

Hierarcha przywitał licznych zebranych zarówno obecnych na miejscu, jak i łączących się z tym miejscem duchowo dzięki transmitowaniu uroczystości przez białoruskie Radio Maryja i portal Catholic.by. Zwrócił uwagę, że mimo braku zorganizowanych pielgrzymek ze względu na sytuację epidemiologiczną, do Brasławia dotarło wiele osób z całej Białorusi. Niektórzy z nich przyjechali rowerami, a mieszkaniec Głębokiego - Hienadź Bierwiaczonak przyszedł tu pieszo, przy czym była to dla niego już trzecia pielgrzymka w tym roku. W sumie spędził on w drodze 20 dni, przemierzając w tym czasie ponad 600 kilometrów – stwierdził z uznaniem bp Butkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nawiązując do tego wyczynu przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi zaznaczył, że ludzie przybywają do sanktuariów nie po to, aby bić rekordy i chwalić się swymi osiągnięciami, ale w celu umocnienia duchowego i proszenia Boga za wstawiennictwem Jego świętych, a zwłaszcza Najświętszej Maryi Panny o to, co bez Jego pomocy wydaje się niemożliwe. Bo to, co niemożliwe dla ludzi, jest możliwe dla Boga, należy tylko bezgranicznie Mu zaufać, jak robiła to Maryja i dlatego została Ona powołana do odegrania kluczowej roli w dziejach zbawienia – powiedział kaznodzieja.

Zwrócił uwagę, że Boża obietnica zbawienia urzeczywistnia się nie w rozwiązywaniu gospodarczych, politycznych czy społecznych problemów tego świata, ale w pełnej ufności dusz pokornej służebnicy Bożej Maryi. "Historia zbawienia jest ciągłym dążeniem do odnowienia więzi między Bogiem a stworzeniem. Ewangelia o Zwiastowaniu udziela odpowiedzi na pytanie: jak odnowić braterstwo między Bogiem a człowiekiem" – tłumaczył mówca. Zauważył, że Maryja nie chowa się ze strachu przed Bogiem jak Adam i Ewa po zgrzeszeniu, ale nawiązuje z Nim dialog. "Jeśli strach jest owocem grzechu, to zaufanie jest owocem łaski. Maryja uosabia nowego człowieka z odnowioną ufnością do Boga" – podkreślił arcybiskup.

Wyraził przekonanie, że "jest to wielki przykład dla każdego z nas i dla całego naszego kraju, który przeżywa [obecnie] niespotykany dotychczas kryzys społeczno-polityczny". Dodał, że "braterskie stosunki w naszym społeczeństwie są niemożliwe bez prawdy". "Dziś, gdy wielu z nas odczuwa lęk i zagubienie w obliczu przyszłości, której nie znamy, szczególnie ważne jest iść naprzód z Bogiem, dla którego nie ma nic niemożliwego" – stwierdził główny celebrans.

Reklama

Wskazał, że bez łaski Bożej nie można przywrócić braterstwa i zaufania między ludźmi ani budować normalnych relacji w społeczeństwie, nie da się przebaczyć i ufać innym, dlatego należy prosić Boga o dar Jego łaski oraz rozwijać więź z Nim, prosić o łaskę wzajemnego przebaczenia, nie bać się i kochać siebie nawzajem tak jak On pokochał nas. Mówca przypomniał, że Maryja, pełna łaski, sama siebie nazywa Służebnicą i przez całe swoje życie służy Bogu i ludziom, pokazując w ten sposób, jak powinna wyglądać prawdziwa władza.

Dodał, że również Jezus mówi, iż ten, kto chce być pierwszym, powinien być ostatnim i sługą wszystkich, a takie chrześcijańskie podejście do sprawowania władzy niektórym ludziom wydaje się trudne do zrozumienia. "Maryja, Władczyni Jezior, jest naszą Królową, a Jej władza polega na służbie Bogu i bliźniemu. Wszyscy powinni o tym pamiętać szczególnie teraz, gdy kraj nasz przeżywa niespotykany dotychczas kryzys społeczno-polityczny, wywołany przez niedawne wybory" – tłumaczył kaznodzieja.

Wyjaśnił, że gdy władza będzie rozumiana i sprawowana jako służba, wówczas nieaktualna stanie się stara łacińska zasada "do ut des" – daję, abyś ty także dał, czyli "ręka rękę myje". Taki, oparty na korzyści, sposób pełnienia władzy prowadzi do jej dyskredytacji – podkreślił przewodniczący episkopatu.

Przypomniał, że zgodnie ze społeczną nauką Kościoła władza winna służyć ludziom i troszczyć się o wspólne dobro wszystkich bez wyjątku obywateli. We współczesnym społeczeństwie demokratycznym czymś normalnym powinna być różnica poglądów, a ludzi o odmiennych przekonaniach w żadnym wypadku nie wolno uważać za "odszczepieńców" lub wrogów, gdyż takie myślenie prowadzi do konfrontacji – zaznaczył abp Kondrusiewicz. Jednocześnie zwrócił uwagę, że żadna siła polityczna i społeczna powinna służyć nie swym wąskim interesom i korzyściom, ale całemu narodowi.

"Ale aby tak się stało, konieczna jest przemiana serc i jest to pierwszy i najważniejszy krok, jaki winniśmy zrobić na drodze do przemian, których oczekujemy. Bez przemiany serca nie będzie prawdziwej przemiany społeczeństwa" – podkreślił z mocą metropolita mińsko-mohylowski. Podsumowując swe rozważania zauważył, że "Maryja, która otworzyła się na Ducha Świętego, dzisiaj, w przełomowym okresie naszych dziejów wzywa także nas, abyśmy otworzyli się na Jego życiodajne działanie, aby również w nas swoją łaską narodził się Jezus, Władca Wszechświata i aby w mroku, w jakim znajdujemy się obecnie, zajaśniało dla wszystkich światło nadziei. A na tej drodze towarzyszy nam Maryja, nasza Matka i Królowa".

Na zakończenie Mszy św. bp Aleh Butkiewicz w specjalnej modlitwie poświęcił swą diecezję macierzyńskiemu wstawiennictwu Władczyni Jezior. Liturgia zakończyła się odśpiewaniem białoruskiego hymnu religijnego "Mahutny Boża" (Potężny Boże), który w obecnych okolicznościach stał się gorącą modlitwą za ojczyznę w bardzo trudnym okresie jej najnowszej historii.

2020-08-23 08:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U poety Adama i innych wielkich

Poszukiwaczy polskich śladów obecna nazwa kraju Białoruś nie zwiedzie. Granice się zmieniały, ale pamięć ludzka przechowała doświadczenia wcześniejszych pokoleń, Cienie historii, języka, materialnych pamiątek, nazw. I to pozostało, choć popadło w ruinę, przysypane kurzem, popiołem, zniweczone. Zniszczone, ale nie do końca. Drzemiąca w ukryciu ojczyzna myśli..., do której odwołujemy się, jak sugerował pierwszy z naszych wieszczów, odradza się powoli i nie bez wysiłku

Ta wyprawa w nieznane, na zapomnianą nieco przez nas dzisiejszą Białoruś, w sposób niejako symboliczny rozpoczęła się w dawnym pałacu, rezydencji Zamoyskich w Kozłówce koło Lubartowa. Muzeum ma swoją specyfikę. Obok pałacowych wnętrz, nawiązujących do upodobań byłych właścicieli i kaplicy z wystawą, przypomnieniem epizodów z życia Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego, jest jeszcze powozownia, a w niej obejrzeć można to, co pozostało po minionej epoce socrealizmu oraz ideologii, która napłynęła ze wschodu, po wysiłkach stawiania na piedestał wodza rewolucji sowieckiej, jego pomocników i kontynuatorów. Zgromadzone eksponaty przypominają nie tylko postaci, rocznice, wydarzenia. Wrażenie robią monumenty wycofane z naszego otoczenia, w tym słynnego Lenina z Poronina z uszkodzonym obecnie barkiem w kształcie sporej dziury. Widać gołym okiem, że pomnik po przejściach, ale szczegóły okrywa tajemnica. Do Kozłówki trafiło ponoć wiele pomników, nie wszystkie zapewne są eksponowane, podsumowuję zawartość terenu ekspozycyjnego, niezbyt rozległego lamusa.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się rusztowania na kościół

2025-10-02 09:19

[ TEMATY ]

Etiopia

Vatican Media

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w wyniku zawalenia się prowizorycznego rusztowania na kościół w Etiopii. Do tragedii doszło 1 października, w trakcie nabożeństwa, a informuje o niej francuski dziennik „La Croix”, powołując się na etiopskie media.

Do zawalenia się drewnianego rusztowania w kościele w miejscowości Arerti, ok. 70 km od stolicy Addis Abeby doszło w godzinach porannych, gdy liczna grupa wiernych znajdowała się w świątyni. Zginęło co najmniej 36 osób a 200 zostało rannych, jednak, jak podkreśla szef lokalnej policji Ahmed Gebeyehu, liczba ta może wzrosnąć. Zawalone rusztowanie, służące do prowadzenia prac wykończeniowych, skonstruowane było z grubych drewnianych pali.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję