Reklama

Blanowice

Otuleni Bożym Miłosierdziem

Niedziela częstochowska 16/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każda wspólnota parafialna w czasie roku liturgicznego przeżywa swoje święta, jubileusze, uroczystości. Jedną z nich jest odpust parafialny ku czci świętych patronów. Każdy patron posiada swój życiorys, jeden jest bogatszy, inny skromniejszy. Są i tacy patronowie, których życiorysy widnieją na kartach Ewangelii. Do takich niewątpliwie należy sam Jezus Miłosierny. Kult Pana Jezusa promienieje na cały region i okolicę z maleńkiej, miłującej się, otwartej na Boże znaki rodziny parafialnej pw. Miłosierdzia Bożego w Zawierciu-Blanowicach.

Zachwyt miłości

W drugą Niedzielę Wielkanocną, która jest zarazem Niedzielą Miłosierdzia Bożego, w drugą rocznicę kanonizacji głosicielki Miłosierdzia Bożego, św. Faustyny Kowalskiej, a jednocześnie w dniu odpustu parafialnego blanowscy wierni, licznie zgromadzeni kapłani, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie oraz goście z okolicznych miejscowości zgromadzili się, aby wraz z Dostojnym Celebransem, redaktorem naczelnym Tygodnika Katolickiego Niedziela - ks. inf. Ireneuszem Skubisiem podczas Najświętszej Liturgii uwielbić Chrystusa Miłosiernego. "Trzeba nam się modlić o zachwyt miłości, o wzruszenie miłości, by dotknęło nas Miłosierdzie Boga" - słowa poety, ks. Jana Twardowskiego, przekazane uczestnikom Eucharystii przez proboszcza parafii - ks. kan. Tadeusza Wójcika zdawały się skłaniać do jeszcze gorliwszej modlitwy, większego skupienia i uwielbienia Bożego Miłosierdzia.

W łaskach Bożego Miłosierdzia

Mimo że tegoroczna uroczystość odpustowa tradycyjnie obchodzona była w małej kapliczce, od 12 lat pełniącej rolę parafialnego kościoła, wyczuwało się autentyczną radość z przedsięwzięcia podjętego przez zaledwie 780-osobową parafię u progu XXI w. Dom Boży, którego fragmenty murów od kilku miesięcy wyrastają z blanowskiego wzgórza i widnieją ponad całą okolicę, jest jednym z dwóch w archidiecezji częstochowskiej tak mocno zakorzenionych w dwóch tysiącleciach. Dzieło rozpoczęte w XX stuleciu, wzrasta i kształtuje się w trzecim tysiącleciu. Ksiądz Arcybiskup, który przed 7 miesiącami wmurowywał tu kamień węgielny, wyraził wówczas pragnienie, aby z tego wzgórza Boże Miłosierdzie spływało na całą ziemię, by ludzie doznawali tutaj szczególnych łask i cudów nawróceń. Długo nie trzeba było czekać. Wśród wiernych są osoby, których otuliło Boże Miłosierdzie poprzez łaskę uzdrowienia z nieuleczalnej choroby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sekretariat serca

Kaznodzieja w homilii wskazał na Boskie Serce - kochające i nade wszystko pragnące zbawienia człowieka. "A jak my, ludzie XXI w., odwdzięczamy się za tę Miłość Miłosierną, która oddała życie za grzechy ludzkości? Jaka jest nasza świadomość, jaka jest nasza wiara, czy żyjemy według Bożych nakazów i zmierzamy drogą zbawienia?" - pytał. Jakby w odpowiedzi przyszły obrazy czasów, w których żyjemy. "Wiek XX, z jednej strony nowoczesny, ciekawy, wynalazczy i odkrywczy, z drugiej zaś - okrutny, przewrotny, cyniczny, diaboliczny nawet. Zaglądamy do jego trudnej historii. Naszym oczom ukazuje się obraz dwóch wojen światowych, które pochłonęły miliony istnień ludzkich, zabitych, rozstrzeliwanych, pędzonych do komór gazowych, poniewieranych. Do tego dochodzą niezliczone rzesze zabitych, nienarodzonych dzieci. Można powiedzieć, że wiek XX, który poeta nazwał «złym wiekiem», naznaczony był tajemnicą nieprawości. W tych czasach - pokornej, mało wyedukowanej zakonnicy - s. Faustynie objawia się Jezus

Miłosierny i z wielką miłością pochyla się nad ludzkimi zgliszczami, nad całą nie do końca odkrytą zbrodnią świata. (...) S. Faustyna - dziś znana i kochana na wszystkich kontynentach - jest według życzenia Jezusowego «sekretarką Bożego Miłosierdzia». Jakiż to niezwykły sekretariat - sekretariat serca. Drodzy Bracia i Siostry, w tym całym naszym pogmatwanym świecie tak naprawdę chodzi właśnie o serce, serce, które jest ponad wszystko. Tymczasem wciąż się zderza miłość Bożego Serca z szatańską nienawiścią, która opanowała tak wiele naszych ludzkich serc".

Reklama

Musimy być realistami

Słowa te niczym echo rozbrzmiewały w kolejnych fragmentach słowa Bożego. "Nasze czasy pokazują geniusz ludzki. «Po cóż nam Bóg, my jesteśmy bogami - możemy klonować człowieka, wylatywać w kosmos, w ciągu kilku sekund mieć przegląd całego świata, przechodzić do historii jako bohaterowie nauki i wiedzy» - krzyczą uczeni. To wszystko dzieje się na naszych oczach. Na naszych też oczach, w tak nowocześnie urządzonym świecie ludzie umierają z głodu, nie mają dachu nad głową, żebrzą na ulicach, nie stać ich na lekarstwa. Musimy być realistami w świecie, który jest coraz bardziej okrutny i niesprawiedliwy". Ksiądz Redaktor wskazał na Ziemię Świętą okupioną niewinną krwią i na reakcje świata, który bolał, i słusznie, nad tym co stało się 11 września w Nowym Jorku, i na spokojną reakcję tego samego świata, gdy w jego innej części zabijane są palestyńskie dzieci. "To ciekawe, że wszystko, co odnosi się do wartości religijnych, przez media jest pomijane, niezauważane, a to, co służy rozbijaniu, niszczeniu honoru Kościoła, jest nagłaśniane ze zdwojoną siłą, zdaje się krzyczeć i bezlitośnie obnażać. Wolno pokazywać biskupa podając jego imię i nazwisko, natomiast zbrodniarzy i bandytów chroni się specjalnymi urządzeniami telewizyjnymi, by świat nie zobaczył ich twarzy. Jeżeli na tej blanowskiej ziemi wyrośnie kiedyś sanktuarium, do którego ściągać będą pielgrzymi, dokonywać się będą akty nawróceń i uzdrowień, musicie mieć realne widzenie tego, co wokół Was, Drodzy Bracia i Siostry. Tymczasem najlepszym lekarstwem na wszelkie zło, nieprawość, krzywdę i bezsens - jest miłość. Gdy jej nie ma, życie staje się okrutne, przerażające, trudne, czego obrazki widzimy w naszym, jakże nowoczesnym świecie. Niech nas otuli, nie co innego, ale Boże Miłosierdzie" - nauczał Kaznodzieja.

To było kazanie...

Tak powiedział jeden z lektorów, który zaraz po homilii wyszedł na zewnątrz, aby rozpalić ogień na eucharystyczną procesję. Słów wypowiedzianych "na gorąco" nie omieszkał zacytować Ksiądz Proboszcz w chwili podziękowania ks. inf. Ireneuszowi Skubisiowi za przyjęcie zaproszenia, przybycie do blanowskiej wspólnoty, przewodniczenie Mszy św. oraz wygłoszenie płomiennej homilii. Pełnym mocy i treści słowem Bożym osnutym na prawdzie i miłości na pewno długo żyć będą uczestnicy Mszy św. odpustowej. "Zawierało bogactwo myśli, zaskakiwało aktualnością poruszanych problemów, zmobilizowało do głębszej refleksji nad światem, w którym żyjemy, przyniosło cenne wskazówki na przyszłość. Słowa Księdza Redaktora rozjaśniły nam widzenie świata, ukierunkowały tor myślenia, na pewno jeszcze bardziej ożywiły, scaliły i umocniły naszą małą wspólnotę, która teraz realniej patrzyła będzie na to, co dzieje się wokół" - takie echa można było usłyszeć z ust przedstawicieli parafian po zakończeniu uroczystości.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję