22 października 1999 r. minęła dwudziesta rocznica śmierci Nadii Boulanger - francuskiej kompozytorki, dyrygentki i profesora kompozycji. Ta światowej sławy kobieta-pedagog była jednym z największych autorytetów pedagogicznych w XX w. Wykształciła kilka pokoleń kompozytorów, wśród których liczne grono stanowią Polacy. Zastanawiałem się, czy rocznica jej śmierci zostanie w polskiej prasie muzycznej przypomniana. Niestety, jedyne polskie pismo muzyczne - "Ruch Muzyczny" - nie poświęciło jej ani słowa. Szkoda, że o tej zasłużonej dla polskiej kultury muzycznej postaci już się nie pamięta. Do dnia dzisiejszego nie została również napisana o niej w Polsce książka. Nadia Boulanger (16 IX 1887 - 22 X 1979) uzyskała gruntowne wykształcenie muzyczne w Konserwatorium Paryskim, które ukończyła z nagrodami. Była uczennicą Paula Vidala (fortepian), Louisa Vierne´a i FeMlixa Alexandre´a Guilmanta (organy) oraz Charlesa-Marie Widora i Gabriela FaureM (kompozycja). Do najważniejszych jej utworów należą: kantata La Sirene, za którą w 1908 r. otrzymała II miejsce w konkursie o prestiżową Nagrodę Rzymską; opera La ville morte (1911); Rapsodia na fortepian i orkiestrę oraz pieśni, utwory instrumentalne, orkiestrowe i muzyka teatralna. Mimo znaczących osiągnięć nie zdobyła sławy jako kompozytor. Zarzuciła twórczość, poświęcając się pracy pedagogicznej. Wykładała w Ecole Normale de Musique w Paryżu, gdzie w latach 1920-39 była profesorem kompozycji, dyrygentury i historii muzyki; Konserwatorium Paryskim; Conservatoire AmeMrican w Fontainebleau koło Paryża, którego w latach 1921-50 była dyrektorem; a w latach 1939-46 w uczelniach muzycznych w Stanach Zjednoczonych. Uczyła też prywatnie. Zajmowała się dyrygowaniem; występowała w Europie i Ameryce, wykonując głównie muzykę dawną i kompozycje swoich uczniów. Wygłaszała wiele odczytów o muzyce i zajmowała się publicystyką muzyczną, pisując m.in. w: Monde Musical, Spectateur i Revue Musical. Pełniła funkcję dyrektora muzycznego Księstwa Monaco, gdzie w 1956 r. była odpowiedzialna za oprawę muzyczną ślubu księcia Rainiera z aktorką Grace Kelly, a w 1967 r. obchodziła tam bardzo uroczyście swój jubileusz 80-lecia urodzin. W 1967 r. dyrygowała w Filharmonii Narodowej w Warszawie i prowadziła wykłady w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie i PWSM w Krakowie. Była wielokrotnie odznaczana i nagradzana zarówno we Francji, jak i za granicą. Z okazji 80. rocznicy urodzin przyznano jej Order Komandorii Legii Honorowej. Odznaczona została również w Polsce Orderem Polonia Restituta. W 1957 r. została honorowym członkiem Związku Kompozytorów Polskich, a dziesięć lat później otrzymała tytuł doktora honoris causa warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej (dziś Akademia Muzyczna im. F. Chopina). Do grona jej polskich wychowanków należą: Grażyna Bacewicz, Zbigniew Bargielski, Jerzy Bauer, Marian Borkowski, Joanna Bruzdowicz, Andrzej Czajkowski, Sylwester Czosnowski, Andrzej Hundziak, Bronisława Kawalla, Wojciech Kilar, Anna Maria Klechniowska, Michał Kondracki, Zygmunt Krauze, Feliks Roderyk Łabuński, Zdzisław Ładomirski, Juliusz Łuciuk, Wojciech Łukaszewski, Bernadetta Matuszczak, Krzysztof Meyer, Piotr Moss, Zygmunt Mycielski, Barbara Niewiadomska, Izabela Pacewicz, Elżbieta Paszkowska, Alina Piechowska, Zbigniew Pniewski, Grażyna Pstrokońska-Nawratil, Marta Ptaszyńska, Witold Rudziński, Zbigniew Rudziński, Kazimierz Serocki, Kazimierz Sikorski, Tomasz Sikorski, Stanisław Skrowaczewski, Jerzy Sokorski, Michał Spisak, Witold Szalonek, Antoni Szałowski, Tadeusz Szeligowski, Henryk Szeryng, Romuald Twardowski, Stanisław Wiechowicz, Antoni Wit, Bolesław Woytowicz i Wawrzyniec Żuławski. Wśród wspomnień o Nadii Boulanger odnalazłem kilka napisanych przez jej dawnych wychowanków-kompozytorów. Wszystkie są świadectwem jej wielkiego geniuszu pedagogicznego. Autorzy wypowiedzi zwracają uwagę na wyjątkową atmosferę zajęć zbiorowych, podczas których Mademoiselle brała na warsztat najwybitniejsze dzieła literatury muzycznej. Co roku tematem zajęć była twórczość innego kompozytora. Atmosfera tych spotkań - według relacji uczniów - była wyjątkowa i niepowtarzalna. Polegały one na aktywnym zaangażowaniu w proces analizy i percepcji dzieła muzycznego przez dyrygowanie, czytanie partytur, wspólne muzykowanie oraz udział w dyskusji. Paryskie mieszkanie Nadii Boulanger na rue Ballu raz w tygodniu zamieniało się w swoisty salon muzyczny, w którym spotykali się wybitni artyści z całego świata. Do grona jej przyjaciół należał m.in. Igor Strawiński - wybitny kompozytor rosyjski XX wieku. Nadia Boulanger doskonale znała całą muzykę (sic!) - od chorału gregoriańskiego po dzieła jej współczesne. O polskiej muzyce wyrażała się z najwyższym uznaniem. Nadia Boulanger ceniła swoich wychowanków, każdego traktując indywidualnie i troskliwie. Nie szczędziła im czasu i uwagi. Dla każdego ze swych uczniów starała się odnaleźć odrębną metodę nauki, która nie wypaczając jego osobowości, przyniosłaby mu najwięcej korzyści. Była przy tym bardzo wymagająca. Wszyscy, którzy dostąpili w swoim życiu szczęścia i zaszczytu spotkania się z nią, podziwiali jej olbrzymią wiedzę muzyczną i kulturę osobistą, darzyli ją ogromnym szacunkiem i wdzięcznością. Z chwilą śmierci Nadii Boulanger minęła epoka nauczycieli-mistrzów. Takich pedagogów już się dzisiaj nie spotyka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu