Reklama

POWTÓRKA Z HISTORII

Czasy saskie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Odprawy", zarobki w zarządach spółek skarbu państwa, uposażenia prezydentów miast i burmistrzów, diety radnych - a wszystko to z pieniędzy publicznych, z płaconych przez obywateli podatków! - zbulwersowały opinię publiczną. 2,3 miliona nowych złotych "odprawy" dla prezesa płockiej Petrochemii... po 400 tys. nowych złotych "odpraw" dla prezesów państwowego radia..., kilkutysięczne pensje marszałków wojewódzkich, starostów, prezydentów i burmistrzów miast..., "wyśrubowane" diety poselskie, które przestają być "dietami", a stają się synekuralnymi apanażami...
Pod presją opinii publicznej obecne w parlamencie ugrupowania wyjątkowo jednogłośnie i pospiesznie przyjęły ustawę ograniczającą to "rwanie pod siebie" majątku i pieniędzy publicznych. Od razu jednak budzą się dwa poważne zastrzeżenia.
Pierwsze: sytuacja, której wreszcie opinia publiczna powiedziała "stop!", tolerowana była co najmniej od kilku lat przez wszystkie obecne dziś w Sejmie partie. Daremne jest więc dziś przerzucanie się odpowiedzialnością; SLD, PSL, UW i AWS ponoszą za ten stan rzeczy wspólną odpowiedzialność. Od lat słyszymy przecież, że "nie ma pieniędzy": na naukę... na lecznictwo... na policję... na wojsko... Okazuje się, że tylko na biurokrację państwową i samorządową pieniędzy nie brakuje, są nawet, w nadmiarze, i to jakim!... Źle więc się stało, że wśród słynnych "priorytetów" obecnego rządu nie znalazł się i ten: "radykalne ograniczenie biurokracji", przejadającej pieniądze podatników. Być może - ten priorytet byłby nawet ważniejszy, pilniejszy od pozostałych...
Po wtóre: najnowsza ustawa, która położyć ma kres dotychczasowym skandalicznym praktykom, uchwalona została w tak wielkim pośpiechu (czyżby posłowie chcieli oddalić tym pośpiechem od siebie zainteresowanie ich własnymi dietami?...), że pełna jest wewnętrznych sprzeczności i luk. Rzeczpospolita z 25 stycznia br. tak pisze: "W sobotę Sejm przegłosował ustawę (...) tymczasem w poniedziałek nikt nie znał jeszcze jej ostatecznego kształtu. To, co posłowie tłumnie proponowali, a potem przyjęli w głosowaniu, sklejać muszą prawnicy". Pospieszny tryb głosowania sprawił, że "dopiero teraz sprawdza się, czy dołączone do tekstu poprawki nie kolidują z innymi przepisami tej ustawy lub normami zawartymi w innych ustawach".
Widać jasno, że posłowie uchwalili ustawę kompletnie do tego nieprzygotowani; może okazać się, że wewnętrzne sprzeczności uchwalonej ustawy dyskwalifikują ją pod względem prawnym, że zatem wcale nie zacznie obowiązywać od września br., a może nawet i wcale - w obecnym kształcie!
Zarówno fakt, że sprawa tych gigantycznych, niczym nie uzasadnionych zarobków znana była już wcześniej (od chwili powołania np. samorządu terytorialnego krytykowano "samoustalanie sobie" płac w samorządzie), jak i ten, że posłowie okazali się mało przygotowani do pożądanych zmian - wystawia bardzo złe świadectwo obecnym w tym parlamencie ugrupowaniom i ich posłom.
I powiedzmy od razu, że problem jest znacznie głębszy, niż tylko kwestia, "ile mają zarabiać" urzędnicy spółek skarbu państwa, kas chorych, państwowego radia i telewizji, prezydenci miast, burmistrzowie, radni itp. Problem dotyczy generalnie niebywałego rozrostu biurokracji w Polsce i ciągle szerokiego zakresu ingerencji państwa w gospodarkę. Na urągowisko sprawiedliwości zakrawa fakt, że nawet zadłużone lub zbankrutowane przedsiębiorstwa państwowe wypłacają swym szefom astronomiczne, kilkudziesięciotysięczne pensje... Po prostu majątek państwowy i pieniądze publiczne - via pewne urzędy administracji centralnej i samorządowej - stają się łupem służącym akumulacji pierwotnej kapitału, służącym powstawaniu prywatnych fortun.
Fakt znamienny: niedawno (jeszcze przed skandalem, o którym piszemy) jeden z senatorów zgłosił projekt ograniczenia ilości radnych w Polsce o jedną trzecią: i łatwiej byłoby radzić, i lepsza byłaby wyborcza selekcja radnych pod kątem ich przydatności. Ten sam projekt przewiduje, aby prezydentów i burmistrzów miast wybierali bezpośrednio sami mieszkańcy (dotąd są oni wybierani pośrednio, przez radnych). Takie rozwiązanie ucięłoby partykularne gry partyjne, położyłoby kres pleniącemu się w radach partyjniactwu i wzajemnemu wyrywaniu sobie posad albo ich marnotrawnemu tworzeniu dla zaspokajania partyjnych kompromisów. Niestety: pod tym rozsądnym projektem Donalda Tuska podpisało się zaledwie... 13 parlamentarzystów!
...Trudno oprzeć się wrażeniu, że główne partie polityczne, obecne dziś w parlamencie, koncentrują się już tylko na własnych partyjnych interesach, które przybierają postać znaną z czasów saskich, poprzedzających rozbiory: postać wszechogarniającej prywaty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: „Maryja nie nosi makijażu” – kontrowersje wokół  konserwacji figury Matki Bożej w Sewilli

2025-08-19 08:43

[ TEMATY ]

Matka Boża

Sewilla

Adobe Stock

Liczne kontrowersje wzbudziła wśród mieszkańców Sewilli renowacja XVII-wiecznego wizerunku Najświętszej Maryi Panny, czczonego w miejscowej bazylice Santa María de la Esperanza Macarena. Wymagał on odnowienia i w czerwcu br. członkowie Bractwa Macareny, od wieków odpowiedzialni za opiekę nad tym wizerunkiem, wysłali ją z jej sanktuarium na drobne prace konserwacyjne.

W tej sprawie wielu mieszkańców miasta, słynącego z niezachwianego oddania dla pełnej smutku figury Matki Bożej, było zgodnych. Gdy jednak Macarena wróciła z pracowni konserwatora, okazało się, że jest całkowicie odmieniona: jakby ktoś nałożył na Jej twarz współczesny makijaż. Wywołało to natychmiast spory i dyskusje w mieście, o których napisał w obszernym artykule w „New York Timesie” z 14 sierpnia Jason Horowitz - europejski wysłannik tego dziennika.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Eudes

Niedziela Ogólnopolska 35/2009, str. 4

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Papież spotka się z ukraińskimi matkami, które straciły synów na wojnie

2025-08-19 15:20

[ TEMATY ]

wojna

Papież Leon XIV

ukraińskie matki

synowie

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Leon XIV spotka się 6 września z 40 ukraińskimi matkami, które straciły synów na wojnie. Wezmą one udział w sobotniej audiencji jubileuszowej papieża.

Przyjadą one do Rzymu w pielgrzymce zorganizowanej przez braci mniejszych kapucynów. Włoscy zakonnicy od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę organizowali pomoc humanitarną. Dostrzegli potrzebę wsparcia w żałobie dla kobiet, które straciły synów lub mężów na wojnie. Założyli więc w Kijowie Dom Ojca Pio, który jest ośrodkiem opieki psychologiczno-duchowej dla nich. Dotychczas proponowanej tam ścieżki uzdrowienia duchowego skorzystało ponad 500 kobiet. Drugi dom został niedawno otwarty w Winnicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję