Reklama

Prosto z Sejmu

W kontekście ataków na Haidera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sondaże popularności Akcji Wyborczej Solidarność sięgnęły przysłowiowego dna. Wielu uczciwych ludzi prawicy uważa, że zawiedli się na formacji politycznej, którą wybrali do Sejmu i na którą tak bardzo liczyli. Słów krytyki również, co specjalnie boli, nie szczędzi były prezydent, wywodzący się z obozu posierpniowego, który jednak w czasie swojej kadencji nie tylko nie wzmocnił prawicy, ale z niewiadomych powodów doprowadził do niebywałego rozpanoszenia się tzw. lewej nogi. To wówczas postkomuniści przejmowali najbardziej łakome kąski polskiej gospodarki, okopywali się w mediach, spółdzielniach i fundacjach, zakładali banki. To przecież wtedy powstał BIG Bank, oparty w 98% na kapitale skarbu państwa, a wśród jego założycieli byli przywódcy postkomunistycznej lewicy: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Marek Siwiec, Jerzy Szmajdziński. Tenże BIG Bank, co potwierdziła kontrola NIK, obracał ze szkodą dla państwa pieniędzmi Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, otrzymywał środki pomocowe z NBP, korzystał ze szczególnych przywilejów w PZU, którego akcje teraz chce przejąć. Ale dzisiaj okazuje się, że ten Bank jest w 98% prywatny, a ogromne państwowe dotacje, pieniądze wszystkich Polaków, przeszły po cichu w prywatne, nie tylko obce, ręce.
Nie chodzi mi w tym momencie o to, aby wylewać żale nad AWS-em, który płaci wysoką cenę za nieudolność swoich ministrów i liderów. Chciałbym jednak zadać pytanie nieco przewrotne: Czy polska prawica miała i czy ma szansę, żeby rządzić sprawniej, tzn. skuteczniej dla całego narodu? Pytanie to zadaję w kontekście histerii państw Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych po dojściu do rządów partii Joarga Haidera w Austrii. Na przykładzie bowiem tej bezprecedensowej obstrukcji Zachodu wobec Austrii da się wysnuć daleko idące wnioski dotyczące stosunku Unii Europejskiej do jakiejkolwiek prawicy narodowej.
Czy ktoś sądzi, że Zachód zaakceptowałby w Polsce partię rządzącą, która postawiłaby sobie za cel obronę interesu narodowego ponad wszystko? Zapytajmy inaczej: Czy ktoś sądzi, że Zachód chętnie widziałby w Polsce reformy, które umocniłyby naszą gospodarkę i narodową tożsamość?
Sądzę, że mamy wystarczająco wiele dowodów na to, że Unia Europejska czyni wszystko, aby wspierać w Polsce jedynie te partie, które prawicowymi nie są, czyli przede wszystkim Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unię Wolności. Bo zapytam dalej: Który z polskich polityków jest stale fetowany na Zachodzie? Czy premier Buzek - lider prawicy i autor wielkich reform? Niestety, nie. Balcerowicz, Geremek, Kwaśniewski - to oni zbierają laury za te elementy reform, które są korzystne dla Zachodu. Dlaczego tak się dzieje? Śmiem sądzić, że Unia Europejska tak jak partii Haidera panicznie obawia się mocnego AWS-u i, dodam, niektórzy socjaldemokraci zrobią wszystko, aby w razie "zagrożenia" narodowego czy katolickiego w Polsce pojawiali się ludzie pokroju A. Leppera, którzy będą psuć, co się tylko da.
Hasło: Austria dla Austriaków w ustach Haidera wywołało paniczny lęk pośród eurokratów dążących do zniesienia ojczyzn (nie narodów europejskich). Czy ci sami eurokraci pozwoliliby, aby polska prawica ze swoim hasłem o Europie ojczyzn popsuła im szyki? Jesteśmy za dużym krajem w Europie, aby pozwolono nam na samodzielne kształtowanie polityki i gospodarki. Moglibyśmy wówczas łatwo zburzyć ten europejski domek z kart. Co więc należy robić? Czy w ogóle coś robić? Oczywiście. Znając założenia tej wielkiej europejskiej gry, nie możemy odwrócić się do niej plecami. Ale z pewnością wejście do tych międzynarodowych struktur jest opłacalne tylko wówczas, jeśli się wie, po co się tam wchodzi. A należy wchodzić tylko po to, aby polski naród nie pozostawał już dłużej poza rozwojem, jaki dokonał się w krajach Zachodu. Tego od rządzących oczekuje nasze społeczeństwo.
Rozumiejąc więc niezwykle delikatną i trudną misję AWS-u, misję jedynej w Europie prawicy u rządów, należy w sposób szczególny dbać o poparcie własnego narodu. I tu zaczyna się całe nieporozumienie, ponieważ tak rząd, jak i politycy AWS-u rozmijają się z tym, czego po nich spodziewa się społeczeństwo. Dla polityków najważniejsze stały się reformy, przyszłość koalicji, zmiany w AWS-ie, zmiany w rządzie itd. Tymczasem ludzi najbardziej interesuje praca, bezpieczeństwo, perspektywy rozwoju rolnictwa itp. Dlatego ludzie mają rację, krytykując rząd, bo najważniejszy powinien być człowiek, a nie reformy, godność ludzka, a nie gospodarka, dobro wspólne, a nie indywidualizm, honor i uczciwość, a nie materialistyczne nastawienie do świata. W każdym przypadku, kiedy przegrywa człowiek, mamy do czynienia z dalszym ciągiem kosztownych absurdów rodem z PRL-u.
Bliska już perspektywa wyborów prezydenckich sprawia, że w polityce robi się bardziej nerwowo. Media już dokonały wyboru, wielokrotnie podkreślając, że kandydat prawicy nie ma szans, ogłaszając, że urzędujący prezydent z SLD jest bezkonkurencyjny. Wszyscy wiemy, że ten prezydent ma w mediach publicznych własne sztaby wyborcze, które już pracują dla niego na pełnych obrotach. Widać to np. w tym, że przyświeca im jeden cel: bić w AWS, bić w prawicę. Podobnymi argumentami, jakimi Unia Europejska bije w Haidera. Pytam: Dlaczego media piętnują kłótnie w AWS-ie, a nie kpią z bezdusznego posłuszeństwa, jakie panuje w SLD? Przecież to jest typowe popeerelowskie ugrupowanie o charakterze wodzowskim, działające w myśl komunistycznej zasady: Kto nie z nami, ten już jest martwy. Dlaczego media nie wykpią łudzenia przez SLD społeczeństwa, że jak to ugrupowanie przejmie władzę, będzie ludziom lepiej? Groteskowe jest to, że partia ta rządziła pełne 4 lata i nie rozwiązała ani jednego problemu.
AWS to pospolite ruszenie prawicy. Nikt nie ukrywa, że w tym klubie parlamentarnym panuje kryzys polityczny. Nie jest to tylko efekt słabości liderów. Pamiętajmy o tym "antyhaideryzmie" Zachodu, o niezauważalnych dla ogółu społeczeństwa antyprawicowych działaniach Unii Europejskiej wobec Polski. Dlatego nie traćmy nadziei złączonej z tymi, którzy jeszcze coś dla Polski chcą uczynić. Po ostatnich wydarzeniach doszło w AWS-ie do mobilizacji sił. Scenariusz trzymiesięcznych działań jest następujący: w lutym reforma klubu parlamentarnego, w marcu - rządu, w kwietniu - wytypowanie wspólnego kandydata na prezydenta. Brońmy AWS-u, wszak PRL dawno się rozsypał, a nowej Polski 2000 nikt obcy bez naszego udziału nie wybuduje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Świętej Rodziny

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Rodzina

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

W liście Episkopatu Polski do wiernych z 23.10.1968 r. czytamy: „Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej teraz usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny – ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi”.
CZYTAJ DALEJ

Psalm na niedzielę: góra to nie wyrok, ale obietnica

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

Psalm

Vatican media

Współczesny człowiek często czuje się zagubiony, bo żyje w świecie bez góry. Wszystko jest płaskie, relatywne, bez wierzchołka. Psalm przywraca pionowy wymiar życia. Nie po to, żeby cię przygnieść, ale żeby pokazać, że jest coś wyżej i że warto tam iść. A najpiękniejsze jest to, że na szczycie nie czeka samotność, lecz Oblicze - podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do psalmu 24 śpiewanego w IV Niedzielę Adwentu.

Jak podkreśla o. Kwiatek, świat czasami „wydaje się za mały dla naszych lęków i za duży dla naszych marzeń. Ziemia kręci się dalej, a my często czujemy się na niej obco trochę jak goście, którzy zapomnieli, że są współwłaścicielami domu”. Natomiast psalm 24 „pokazuje nam, kim naprawdę jesteśmy i dokąd naprawdę idziemy. Jest w nim coś z terapii – nie takiej, która zagłusza ból, ale takiej, która prowadzi przez niego do źródła sensu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję