Dwie godziny po zachodzie Słońca wschodzą dwie piękne i jasne
planety: Jowisz i Saturn. Widzimy je na tle gwiazdozbioru Byka, z
którego Plejadami tworzą mały trójkąt. W niedzielę Księżyc w pełni
znajduje się właśnie w tym trójkącie. Już w sobotę te trzy obiekty
ułożą się w jednej linii, a od prawej strony widzimy wówczas kolejno:
Księżyc, Saturn i Jowisz. Mamy okazję zaobserwować, jak każdego dnia
Księżyc zmienia względem nich swoje położenie, bowiem w niedzielę
znajdzie się pomiędzy obydwiema planetami, a w poniedziałek minie
już Jowisza. Saturn i Jowisz są obecnie ozdobą naszego nieba aż do
rana, poświęćmy więc trochę czasu na ich obserwacje. Zwłaszcza, że
jako wielkie planety posiadają one sporo pięknych księżyców.
W całym Układzie Słonecznym istnieje bardzo dużo księżyców
krążących wokół swoich planet. W ostatnim odcinku napisałem np. o
Jowiszu, przy którym znajdziemy największy księżyc naszego Układu
Słonecznego - Ganimedes. Bardzo znane są jeszcze pozostałe księżyce
galileuszowe: Kalisto, Europa i Io, które sami możemy zobaczyć przez
dużą lornetkę.
Dziś opowiem o Saturnie, którego na fotografiach wyróżniają
charakterystyczne pierścienie. Składają się one z miliardów drobnych
brył lodu lub kawałków skał, których rozmiary najczęściej nie przekraczają
jednego metra (ale zdarzają się też i większe). Dla obserwatora z
Ziemi ich wygląd zmienia się powoli: czasem prawie znikają (ustawione
są wówczas krawędzią do nas), by w ciągu następnych 15 lat rozszerzyć
się i ukazać nam w pełnej krasie, tak jak teraz. Związane jest to
z tym, że pierścienie nachylone są do orbity pod stałym kątem, zaś
jedno okrążenie Saturna wokół Słońca trwa aż 29,5 roku. Najjaśniejsze
pierścienie Saturna mają w sumie ok. 65 tys. km szerokości, lecz
ich grubość wynosi zaledwie kilka kilometrów. Tylko niektóre planety
posiadają pierścienie. Mają je wszystkie "gazowe olbrzymy": Jowisz,
Saturn, Uran i Neptun. Pierścienie mogły powstać np. w wyniku rozerwania
księżyca przez macierzystą planetę. Ale możliwe też, że są tylko
materią pozostałą po tworzeniu się kiedyś planet i księżyców. Saturn
posiada aż osiemnaście satelitów! Ponieważ jest 95 razy cięższy od
Ziemi, więc jako planeta-olbrzym posiada silniejsze pole grawitacyjne
i z łatwością może utrzymywać większą ilość księżyców wokół siebie.
Niektóre ich nazwy brzmią bardzo ładnie: Mimas, Enceladus, Tethys,
Dione, Rhea. Prawie wszystkie posiadają na powierzchni liczne kratery
i są dla nas jeszcze, ze względu na znaczną odległość, bardzo tajemniczymi
obiektami. Ale największym i najbardziej intrygującym księżycem jest
Tytan, który jest większy nawet od Merkurego. Prawdopodobnie zbudowany
ze skał oraz lodu, posiada cienką atmosferę. Żaden inny księżyc w
Układzie Słonecznym nie posiada atmosfery! Co prawda składa się ona
głównie z metanu, ale zabarwiona jest na pomarańczowo. Tytan może
być podobny do Ziemi pomimo panującego tam zimna (temperatura osiąga
zaledwie minus 180oC), dlatego w odległej przyszłości wylądują pod
tym pomarańczowym niebem kosmonauci. Musimy tylko uporać się z problemem
pokonania odległości Ziemi do niego, niewielkiej zresztą we wszechświecie.
Na razie ludzie wysłali sondę, która za parę lat opadnie na powierzchnię
Tytana, przekazując nam informacje o tamtym świecie.
Niestety, dla nas jest to bardzo odległa perspektywa.
Ale już dziś wieczorem możemy wyjść poza miasto, ustawić teleskop
i podziwiać piękne pierścienie Saturna, przy okazji marząc o zdobywaniu
jego licznych i tajemniczych księżyców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
