W TVP wyświetlono wreszcie dokumentalny film Jerzego Zalewskiego
o Zbigniewie Herbercie Obywatel poeta. Wreszcie - bo długo kierownictwo
TVP napierało na autora filmu, aby zgodził się na jego ocenzurowanie.
Na szczęście Jerzy Zalewski pod tymi naciskami nie ugiął się, i chwała
mu za to!
Film przedstawia trudne losy Zbigniewa Herberta, który
- w przeciwieństwie do tak wielu innych poetów, pisarzy, filmowców
- nigdy nie wdawał się w żadne koniunkturalne flirty z komunistami,
nie dał się "pokąsać Heglowi" za pieniądze, nie pisał "na zamówienie
społeczne" (czytaj: partyjne). Płacił za to, oczywiście, wielką cenę:
gdy sprzedajni artyści dostawali od komunistów wille, mieszkania,
łatwe pieniądze i inne przywileje - Herbert przez długie lata żył
i tworzył w biedzie. I dlatego to on, a nie ci inni, jest i pozostanie
prawdziwym autorytetem moralnym.
O tym m.in. - o tej obywatelskiej postawie Herberta,
odmawiającego jakiejkolwiek akceptacji komunizmu - opowiada film
Zalewskiego. Może dlatego był tak niemiły tak wielu, że naciskano
na reżysera, by okaleczył własne dzieło? Ale czy akurat kierownictwo
państwowej telewizji musi być dzisiaj nadal wyrazicielem interesów
tych fałszywych, sztucznie nadymanych autorytetów?...
Zbigniew Herbert był nie tylko wybitnym poetą, jednym
z najwybitniejszych poetów współczesności. Był i uważnym obserwatorem
naszej sceny politycznej, wyciągającym wnioski z obserwowanych faktów.
Mimo dobrych stosunków, jakie łączyły go z Czesławem Miłoszem - nigdy
nie wybaczył Miłoszowi, że próbował robić karierę jako komunistyczny
aparatczyk, i że nawet na emigracji, już zdystansowany wobec komunizmu,
pozwalał sobie na niesmaczne żarty wobec idei Polski niepodległej.
Film Jerzego Zalewskiego pokazuje i zmianę stosunku Herberta
wobec Adama Michnika, w miarę jak obserwował Herbert polityczną działalność
tego ostatniego po roku 1989. Z ust Herberta padają słowa pod adresem
Michnika: "To manipulator, człowiek złej woli, oszust polityczny".
Można tę opinię podzielać lub nie podzielać, ale pozostaje
faktem, że "obywatel poeta" Zbigniew Herbert, autorytet niekwestionowany,
tak się o Michniku wypowiedział, tak go ocenił.
Czyżby więc trudności z emisją tego jakże potrzebnego
i dobrego filmu brały się stąd, żeby przypadkiem opinia publiczna
w Polsce nie dowiedziała się, co tak naprawdę myślał Herbert o tym
czy tamtym działaczu?...
Niestety, wszystko na to wskazuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu