Reklama

Wiadomości z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w wyjątkowym momencie dziejowym, bogatym w blaski i cienie. Za progiem nowego tysiąclecia Kościół widzi na horyzoncie nowy odcinek drogi, który ma przebyć z misjonarską odwagą. Z ufnością spoglądamy w przyszłość, ponieważ i ją oświeca światło Ewangelii, " mocy Bożej ku zbawieniu dla każdego wierzącego" (Rz 1,16). Właśnie do nas, uczniów Chrystusa, należy głoszenie tego jasnego orędzia ludziom, rodzinom i całej ludzkości trzeciego tysiąclecia.

Jan Paweł II
(Z przemówienia do biskupów Jugosławii - 16 lutego 2001 r.)

Msza św. w obrządku ormiańskim

18 lutego br. w Bazylice św. Piotra obchodzono 1700-lecie chrztu Armenii. Jan Paweł II przewodniczył Liturgii w obrządku ormiańskim, którą sprawował katolicki patriarcha Cylicji Nerses Bedros XIX.
Ojciec Święty Jan Paweł II wygłosił kazanie, w którym powiedział m.in.:
"Ukochani Bracia i Siostry narodu ormiańskiego, zebraliśmy się tu dzisiaj, aby wyrazić Wam wdzięczność. Podziękować nie tylko za chwalebny początek Waszej historii, ale za całe dzieje, przepojone chrześcijaństwem i nieomal utożsamiające się z nim. Biskup Rzymu jest wyrazicielem tej wdzięczności i ofiarowuje ją Wam jako dar najpiękniejszy i najserdeczniejszy". Papież przypomniał, że z okazji rocznicy wystosował do narodu ormiańskiego specjalny list apostolski.
"Patrząc na Ormian, jak zresztą na wiele innych narodów chrześcijańskich, nie możemy nie zauważyć, że wiara chrześcijańska naznaczyła najgłębsze włókna ich wspólnego czucia. Alfabet ormiański powstał także po to, aby dać głos Ewangelii i przyczynić się do jej szerzenia, by przetłumaczyć Biblię, liturgię i pisma Ojców wiary. Sztuka, życie społeczne i rodzinne, nawet instytucje publiczne znalazły w wierze w Chrystusa pewny punkt odniesienia" - stwierdził Ojciec Święty.
Jan Paweł II wyraził radość w związku z zaplanowaną na wrzesień br. pielgrzymką do Armenii:
"Czekam teraz z niecierpliwością dnia, w którym dane mi będzie nareszcie - jeśli Bóg pozwoli - ucałować Waszą umiłowaną ziemię przesiąkniętą krwią licznych męczenników, odwiedzić klasztory, w których mężczyźni i kobiety składają duchową ofiarę, idąc za Paschalnym Barankiem i spotkać dzisiejszych Ormian, starających się o odzyskanie godności, stabilizacji i życiowego bezpieczeństwa. Razem z braćmi z Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, a w szczególności z Katolikosem i biskupami, głosić będziemy raz jeszcze - katolicy i prawosławni - że Chrystus jest jedynym Zbawicielem".

Reklama

Watykan potępia nalot na Irak

Stolica Apostolska potępia amerykańsko-brytyjski nalot na Bagdad i siłowe metody rozwiązania problemu irackiego. Dał temu wyraz watykański kardynał stanu Angelo Sodano podczas spotkania w ambasadzie Włoch przy Watykanie 19 lutego br. z okazji 72. rocznicy podpisania Paktów Laterańskich. Wzięli w nim udział przedstawiciele najwyższych władz Republiki Włoskiej z prezydentem Carlo Azeglio Ciampim, premierem Giuliano Amato i ministrem spraw zagranicznych Lamberto Dinim na czele. Kard. Sodano towarzyszył szef dyplomacji Stolicy Apostolskiej - francuski arcybiskup Jean-Louis Tauran.
Rozmowa dotyczyła sytuacji we Włoszech i stosunków Kościół-państwo, które prezydent Ciampi określił jako wzorowe. Rozmawiano także o sytuacji międzynarodowej, w tym szczególnie o konfliktach na Bliskim Wschodzie. Przedstawiciele władz Włoch odbyli już rozmowy na ten temat z przebywającym w Rzymie prezydentem Egiptu Hosni Mubarakiem.
"Może komuś wydaje się, że siłą rozwiąże problemy; Stolica Apostolska jest odmiennego zdania"- oświadczył kard. Sodano w związku z bombardowaniem Iraku. I dodał: "Na pewno w ten sposób nie pomaga się pokojowi. Jeśi chcesz pokoju, buduj pokój! Mamy nadzieję, że uciekanie się do tych metod już się nie powtórzy". Watykański Sekretarz Stanu opowiedział się za zniesieniem embarga nałożonego na Irak i podkreślił, że Stolica Apostolska nie jest w tym odosobniona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Anioł Pański" z Papieżem

18 lutego br. w rozważaniach przed południową modlitwą Anioł Pański Jan Paweł II przypomniał obchodzoną w tym roku 1700. rocznicę chrztu narodu ormiańskiego i ogłoszenia chrześcijaństwa religią państwową w Armenii. Nastąpiło to bezpośrednio po Mszy św. w obrządku ormiańskim, której w Bazylice św. Piotra przewodniczył Papież w towarzystwie biskupów i wiernych katolickiego Kościoła ormiańskiego. Po odmówieniu modlitwy i udzieleniu zgromadzonym na Placu św. Piotra pielgrzymom błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty wyraził solidarność z ofiarami nowego trzęsienia ziemi w Salwadorze i przemocy na Bliskim Wschodzie. Oto pełny tekst przemówienia papieskiego:
"Dzisiaj rano w Bazylice św. Piotra miałem radość przewodniczyć świętej Liturgii z okazji 1700 lat od chrztu narodu ormiańskiego. Tradycja historyczna poświadcza mianowicie jego nawrócenie na wiarę chrześcijańską w roku 301, gdy król Tyrydates III wraz z członkami rodziny i całą wspólnotą zostali ochrzczeni przez św. Grzegorza, zwanego Oświecicielem. Od tamtej chwili Ewangelia i tożsamość ormiańska kroczyły razem, nierozdzielnie. Armenia jest zatem uważana za pierwszy naród, który przyjął chrześcijaństwo, zanim jeszcze zostało ono zaakceptowane w cesarstwie rzymskim.
Przemierzając XVII wieków historii tego narodu, stwierdzamy, jak bardzo męczeństwo stanowi stały element jego dziejów. Przy różnych okazjach musiał on płacić cenę ciężkich cierpień za wolę wiernego trwania przy swej własnej tożsamości chrześcijańskiej, aż do tragicznych wydarzeń końca XIX w. i pierwszych lat XX stulecia. W tych szczególnych okolicznościach chcemy złożyć hołd poświęceniu chrześcijan ormiańskich, którzy także w diasporze nieśli z sobą światło Ewangelii, zachowując nienaruszone swe dziedzictwo duchowe i kulturalne.
Pozdrawiając z miłością tych naszych braci i siostry, zapewniamy ich o stałej solidarności całego Kościoła. Armenia jest kolebką niezwykłej cywilizacji, jak świadczą o tym zabytki jej sztuki i kultury. Oby mogła ona obecnie, po przebyciu tak wielu trudnych okresów, żyć w pokoju i przyczyniać się swym szczególnym geniuszem do kulturalnego i duchowego rozkwitu ludzkości.
Powierzmy te życzenia Maryi Najświętszej, którą nasi bracia ormiańscy otaczają głęboką pobożnością. Ich liturgia ma charakter naznaczony maryjnością; nazywają Maryję Astwadzadzin, czyli Matką Boga i obdarzają Ją tytułem Królowej Armenii. Jednym z największych piewców Madonny jest wielki Doktor Kościoła ormiańskiego - św. Grzegorz z Nareku.
Niech Najświętsza Maryja Panna chroni zawsze umiłowany lud ormiański i prowadzi go do etapu odnowionej nadziei i pomyślności".

Reklama

Orędzie na XVI Światowy Dzień Młodzieży

Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje - to hasło najbliższego - XVI Światowego Dnia Młodzieży, który zgodnie ze zwyczajem obchodzony będzie na szczeblu Kościołów lokalnych w Niedzielę Palmową 8 kwietnia. W ogłoszonym 15 lutego br. w Watykanie orędziu Jan Paweł II zachęca młodych ludzi do refleksji nad tymi słowami.
"Drodzy młodzi ludzie, niech nie wydaje się Wam niczym dziwnym, że na progu trzeciego tysiąclecia Papież wskazuje raz jeszcze na krzyż jako drogę życia i autentycznego szczęścia" - napisał Jan Paweł II i przypomniał, że "Kościół od początku wierzy i wyznaje, że tylko w krzyżu Chrystusa jest zbawienie". Po czym dodał: "Rozpowszechniona kultura rzeczy ulotnych, która wartościuje to, co podoba się i wydaje się piękne, chciałaby, abyście uwierzyli, że dla osiągnięcia szczęścia należy usunąć krzyż".
Ojciec Święty wskazał, że dla wielu młodych ludzi "ideałem jest łatwy sukces, błyskawiczna kariera, płciowość oderwana od poczucia odpowiedzialności, wreszcie egzystencja nastawiona na własną afirmację, częstokroć bez poszanowania innych". "Otwórzcie szeroko oczy, drodzy młodzi: to nie jest droga, która prowadzi do życia, lecz ścieżka grzęznąca w śmierci" - zaapelował Papież i przywołał słowa Jezusa: " Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa". "Prawdą swoich słów, które wydają się twarde, lecz napełniają serce pokojem, Jezus ujawnia nam tajemnicę autentycznego życia" - stwierdził Ojciec Święty.
W orędziu Jan Paweł II wraca myślami do ubiegłorocznego Jubileuszu Młodzieży. "Mam jeszcze przed oczyma i w sercu sugestywny obraz wielkiej ´Bramy´ na błoniach Tor Vergata w Rzymie. 19 sierpnia ub. r. wieczorem, na początku czuwania XV Światowego Dnia Młodzieży, idąc ręka w rękę z pięciorgiem młodych ludzi z pięciu kontynentów, przekroczyłem jej próg na oczach Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, symbolicznie niejako wchodząc z Wami wszystkimi w trzecie tysiąclecie".
Jan Paweł II ze wzruszeniem dziękuje Bogu za to, że było mu dane "towarzyszyć młodzieży świata w ciągu ostatnich dwu dziesięcioleci minionego właśnie stulecia, wskazując im drogę prowadzącą do Chrystusa, " tego samego wczoraj, dziś i na wieki".
Na zakończenie Ojciec Święty napisał: "Jednocześnie składam Mu dziękczynienie za to, że młodzi ludzie towarzyszyli i niemalże wspierali Papieża na szlaku jego apostolskiego pielgrzymowania przez kraje całej ziemi".

Ojciec Święty zaproszony do Turcji

Przebywający w Watykanie z wizytą "ad limina" biskupi Turcji zaprosili Ojca Świętego do odwiedzenia ich kraju. Zaproszenie zostało wystosowane również w imieniu władz państwowych.
W przemówieniu skierowanym do biskupów Papież zachęcił ich do korzystania z wszelkich okazji w celu podjęcia dialogu z innymi wspólnotami wyznaniowymi w Turcji.
Wzajemnemu poznaniu służą wspólnie podejmowane działania na rzecz sprawiedliwości i pokoju. Dialog przyjął już formy instytucjonalne, takie jak stałe kontakty uniwersytetu państwowego w Ankarze z Papieskim Uniwersytetem Gregoriańskim w Rzymie oraz współpraca w zorganizowaniu ubiegłorocznych obchodów ku czci bł. Jana XXIII.
"Bardzo sobie cenię - napisał Jan Paweł II - gest władz tureckich, które uczciły pamięć tego Papieża, nadając jego imię ulicy, przy której znajduje się budynek dawnej delegatury apostolskiej w Stambule".
Jan Paweł II odwiedził już Turcję w listopadzie 1979 r.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję