Akademia Wersalu: mobilizacja nauczycieli przeciwko wandalizmowi
i agresji uczniów. We Francji coraz więcej się słyszy, że nauczyciele
padają ofiarą słownej, a nawet czynnej agresji ze strony uczniów.
Od 24 stycznia br. strajkują nauczyciele gimnazjum im. IreOne Joliot-Curie
po skandalicznych wyzwiskach, jakich doznał jeden z ich kolegów. "
Już więcej nie wytrzymamy - tłumaczy przedstawiciel strajkujących
nauczycieli. - Wobec wzrostu gwałtu ze strony uczniów żądamy uznania
zagrożenia, przyznania szkole statusu ´strefy wychowania priorytetowego´ (tymi słowami określa się szkoły z młodzieżą trudną, ale nie podlegającą
ośrodkom zamkniętym - przyp. E. N.) i przyznania specjalnych środków
ochrony (...). Popiera nas w tym dwustu rodziców i zdecydowani jesteśmy
trwać aż do końca przy naszych żądaniach".
Przytoczony fragment artykułu pochodzi z dziennika Le
Figaro z 8 lutego br. Wypadek nie jest odosobniony. W tym samym okręgu
Akademii Wersalu (Francja podzielona jest na kilkanaście okręgów
administracyjnych szkolnictwa, zwanych Akademiami Wersalu, Paryża,
Lyonu, Marsylii itd.) strajkowali już albo jeszcze strajkują z podobnych
powodów, nauczyciele 6 szkół. Jednocześnie wzrasta przestępczość
młodocianych (już 8-, 10-latków), skupiających się w gangach. Wychowawcy
są zgodni, że nie mogą sami dać rady.
Młodzież jest obrazem naszego dorosłego społeczeństwa. "
Nie skarżmy się, powtarzając, że młodzież jest zła" - mówił kard.
J.-M. Lustiger w jednej z wypowiedzi radiowych - ona jest obrazem
tego, co tworzy nasze dorosłe społeczeństwo".
Podnoszą się w prasie francuskiej głosy rodziców, których
dzieci zniszczyły swe życie przez tzw. łagodne narkotyki. Rodzice
mają pretensje do władz, do środków masowego przekazu i lekarzy,
że nie przestrzegano ich dostatecznie, a wręcz przeciwnie, bagatelizowano
niebezpieczeństwo i panował jakiś "spisek milczenia". Są więc przykłady,
jak doprowadzono do tragicznych sytuacji - oby przestroga posłużyła
innym rodzicom i wychowawcom.
Cudze ganicie - u siebie zmienicie.W niektórych dziedzinach,
takich jak np. polityka wychowawcza młodych pokoleń, nie należy więc
czerpać wzorów z modeli, jakie propagowano w ostatnich dziesięcioleciach
w krajach najbardziej rozwiniętych gospodarczo. Doświadczenie innych
może posłużyć do uniknięcia własnych porażek. A i przykładów pozytywnych
też nie brak. W jednym z miasteczek na południe od Paryża od wielu
lat rozwijają się drużyny piłki nożnej. W dużej części zajmują się
nimi działacze społeczni - wolontariusze. Starają się oni wychowywać
przez sport do odpowiedzialności. W ostatnich latach drużyny piłki
nożnej jeżdżą do innych krajów, gdzie mogą zetknąć się ze skutkami
narkotyków czy alkoholu. Opiekun klubu sportowego powiedział, że
właśnie "zagraniczne" dramatyczne sytuacje wywołują u młodych większe
wrażenie i skłaniają do zwalczania nałogów u siebie. Na Zachodzie
już od lat sześćdziesiątych młodzież silnie podlega "wolnemu rynkowi"
w dziedzinie kształtowania swej osobowości, swojego poglądu na życie.
W tej sytuacji "oferta" wychowawcza szkoły, rodziców i innych dorosłych
powinna być najwyższej jakości: atrakcyjna, pełna radości, niosąca
głęboką prawdę o życiu. Niczego, co piękne i wartościowe, nie może
w niej zabraknąć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu